Reprezentacja Kanady po niewiarygodnej końcówce pokonała Szwecję i awansowała do półfinału rozgrywanych w Finlandii Mistrzostw Świata elity. O medale zagrają także Czesi.
Kanadyjczycy, którzy jeszcze na 2 minuty przed końcem trzeciej tercji dzisiejszego ćwierćfinału przegrywali 1:3, zwyciężyli po dogrywce 4:3 i nadal bronią zdobytego przed rokiem w zupełnie innym składzie tytułu mistrzowskiego.
Bardzo długo zanosiło się na nadspodziewanie łatwe zwycięstwo "Trzech Koron", które po dwóch tercjach prowadziły 3:0. W 2. minucie gola otwierającego wynik zdobył Carl Klingberg, a w 8. na 2:0 podwyższył William Nylander. W drugiej tercji Max Friberg idealnie dołożył kij do krążka zagranego przez Erika Gustafssona i zrobiło się 3:0. Co ciekawe, był to jedyny strzał Szwedów w drugiej odsłonie. Kanadyjczycy uderzali aż 19 razy, ale bez powodzenia.
Drużyna spod znaku klonowego liścia co prawda na początku trzeciej tercji odpowiedziała bramką na 1:3, ale mijały kolejne minuty i wynik się nie zmieniał. Mało kto wierzył, że Kanada będzie w stanie dogonić rywali. Ale trener Claude Julien podczas gry w przewadze wycofał z bramki Chrisa Driedgera, a Pierre-Luc Dubois na niespełna 2 minuty przed końcem trzeciej odsłony zdobył gola kontaktowego. To 7. trafienie na turnieju napastnika Winnipeg Jets, który przewodzi klasyfikacji strzelców.
Kanadyjczycy jeszcze raz wycofali bramkarza i tym razem już w grze 6 na 5 w polu Matt Barzal wepchnął krążek do bramki. Szwedzki bramkarz Linus Ullmark złapał "gumę", ale zrobił to tuż za linią bramkową, co sędziowie potwierdzili w analizie wideo. Dla Barzala było to szczególne wydarzenie, ponieważ dziś obchodził 25. urodziny.
Jego gol doprowadził do dogrywki, a w niej Kanadyjczycy zakończyli swój wielki pościg "złotym golem". Pomógł im w tym William Nylander, którego Szwedzi ściągali po odpadnięciu Toronto Maple Leafs z play-off NHL jako gwiazdę, która miała pomóc w zdobyciu mistrzostwa świata. Nylander w 3 występach na Mistrzostwach Świata strzelił 3 gole i zaliczył 2 asysty, ale dziś w dogrywce to on dostał karę, która dała Kanadzie możliwość gry w przewadze.
A w 43. sekundzie dodatkowej części spotkania po znakomitym podaniu Barzala Drake Batherson trafił do siatki i dał obrońcom tytułu zwycięstwo 4:3.
Kanada po raz 7. z rzędu wygrała ćwierćfinał Mistrzostw Świata. Ostatnio nie było jej w najlepszej "czwórce" MŚ w 2014 roku w Mińsku. Z kolei Szwedzi, którzy przed rokiem zajęli na MŚ w Rydze dopiero 9. miejsce, po raz 3. z rzędu kończą mistrzostwa bez medalu. Ta seria nastąpiła po dwóch mistrzowskich tytułach z rzędu i jest najgorszą taką passą "Trzech Koron" od lat 1982-85.
Szwecja - Kanada 3:4 (2:0, 1:0, 0:3, 0:1)
1:0 Klingberg - Lang - Peterson 01:27
2:0 Nylander - Nordström 07:04
3:0 Friberg - Gustafsson - Ekman-Larsson 28:23
3:1 Graves - Roy - Comtois 41:21
3:2 Dubois - Chabot - Cozens 58:07 (w przewadze, bez bramkarza)
3:3 Barzal - Batherson - Comtois 58:37 (bez bramkarza)
3:4 Batherson - Barzal - Dubois 60:43 (w przewadze)
Strzały: 19-42.
Minuty kar: 6-10.
Widzów: 8 576.
W półfinale zagra także reprezentacja Czech, która dziś w Helsinkach w meczu ćwierćfinałowym pokonała 4:1 Niemców. Kluczowe dla losów spotkania były gry w przewadze. Czesi strzelili w nich 3 pierwsze gole, a prym wiódł tercet tworzący pierwszy atak. Kapitan Roman Červenka i David Krejčí zanotowali po golu i dwie asysty, a David Pastrňák raz trafił i raz asystował. W końcówce wynik strzałem do pustej już niemieckiej bramki ustalił Jiří Smejkal. Czeski bramkarz Karel Vejmelka obronił 21 z 22 strzałów oddanych przez reprezentantów Niemiec.
Doświadczony Červenka, który na tym turnieju pełni funkcję kapitana czeskiej drużyny, znów jest liderem klasyfikacji punktowej imprezy. W jego dorobku znajduje się 14 punktów. Przewodzi także rankingowi najczęściej asystujących graczy (10 asyst).
Czesi walczą w Finlandii o pierwszy medal Mistrzostw Świata od 2012 roku, gdy właśnie w Helsinkach sięgnęli po "brąz". Od tego czasu po raz czwarty awansowali do półfinału. W trzech poprzednich przypadkach zawsze kończyli turniej na 4. miejscu.
Niemcy - Czechy 1:4 (0:2, 0:1, 1:1)
0:1 Pastrňák - Krejčí - Červenka 02:17 (w przewadze)
0:2 Červenka - Krejčí - Hronek 10:04 (w przewadze)
0:3 Krejčí - Pastrňák - Červenka 32:10 (w przewadze)
1:3 Seider - Noebels - Plachta 53:48 (bez bramkarza)
1:4 Smejkal - Kämpf 58:10 (pusta bramka)
Strzały: 22-24.
Minuty kar: 8-6.
Widzów: 4 290.
Czytaj także: