Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

„Młodzi za granicą” (6): Kacper Maciaś

Foto: Catherine Kõrt
Foto: Catherine Kõrt

W szóstym odcinku serii „Młodzi za granicą” przybliżymy sylwetkę młodego, perspektywicznego obrońcy, który swoje pierwsze kroki hokejowe stawiał w Nowym Targu. Przed państwem, Kacper Maciaś!

HOKEJ.NET – Jak zaczęła się twoja przygoda z hokejem?

Kacper Maciaś, obrońca HC Poruba U20: – Na pierwszy trening zabrał mnie tata, który będąc dzieckiem też miał krótki hokejowy epizod i chciał mnie, 5-letniego dzieciaka, czymś zainteresować, coś ciekawego pokazać. A poza tym każdy wtedy w Nowym Targu dużo grał przed blokiem z kolegami i chodził na mecze wspierać "Szarotki".

Czy hokej od razu przypadł ci do gustu?

– Początki nie były łatwe, więcej leżałem na lodzie niż jeździłem, ale już wtedy - patrząc na starszych kolegów z naboru czy obserwując kuzynów, którzy też grali - chciałem do ich poziomu dorównywać. A poza tym bardzo fascynował mnie sprzęt hokejowy, co mi zostało do dziś i lubiłem spędzać czas na lodowisku czy to oglądając mecze, czy nawet treningi starszych grup.

Kiedy i w jakich okolicznościach padła decyzja o wyjeździe do Czech?

– Właściwie to na doczepkę do brata, bo to nim klub był zainteresowany. Ale nie ma się co dziwić, jak na wspomnianym przez niego turnieju w 15 meczach strzelił około 90 bramek, co nawet jak na minihokej było wybitnym wynikiem. Rodzice przy kontaktach z klubem powiedzieli, że jestem też ja i że chcą, żebym też dostał szansę się pokazać. Logistycznie i patrząc na to, ze mieliśmy jakoś po 10/11 lat to byłoby dużo korzystniejsze zarówno dla nas jako braci grających zawsze razem i jeszcze będących dziećmi, jak i dla rodziców poświęcających dużo czasu, chęci i pieniędzy na nasz rozwój.

Co przy codziennym życiu w Czechach sprawiło wam wówczas najwięcej kłopotów?

– Na początku kłopotem w jakimś stopniu była bariera językowa. Kiedyś zdarzyło mi się nawet w szatni po czesku „szukać koszulki”, ale szybko załapaliśmy język, w końcu jest bardzo dużo podobieństw do polskiego i oboje od dłuższego czasu mówimy płynnie. Jeśli chodzi o mnie, to lepsze poznanie się i wytworzenie jakichś więzi z kolegami na pewno nie było łatwe, bo od zawsze byłem bardziej zamknięty i wyciszony, lecz z czasem się to trochę poprawiło, ale na starcie było to problematyczne. Natomiast oboje musieliśmy się nauczyć samowystarczalności i dysponowania pieniędzmi oraz bycia odpowiedzialnymi. Oprócz tego trzeba było zawsze być rozważnym i wiedzieć na co można sobie pozwolić, a na co nie. Mimo wielu kilometrów między nami, a rodzicami zachowywaliśmy się tak i podejmowaliśmy takie decyzje, żeby nie zawieść ich zaufania.

Jak wspominasz pierwsze mecze w czeskiej lidze? Była to dla ciebie spora różnica w poziomie?

– Różnica była kolosalna. Z gościa, który mógł przejechać lodowisko kiwając każdego jednego zawodnika i strzelając gola, przeszedłem do ligi, gdzie czasami na początku wręcz nie nadążałem. Intensywność, wyszkolenie techniczne i inteligencja u zawodników były wiele razy większe niż u polskich rówieśników. Oczywiście, żeby nie robić też fałszywego obrazu, w Czechach też były drużyny, które wyglądały bardzo amatorsko pod wszystkimi względami, ale już od 13. roku życia zawodników, rozdziela się tam ligi na poziomy rozgrywkowe, żeby najlepsi rywalizowali między sobą. W Polsce niestety nie ma takiej możliwości, w juniorach jest dziewięć drużyn z 38-milionowego kraju, a na mistrzostwa dostaje się ośmiu, co jest samo dla siebie stosownym komentarzem. Dla porównania w Czechach z 10 milionami obywateli w doroście (odpowiednik juniora młodszego) jest około 120 drużyn na wszystkich poziomach rozgrywkowych, co bardzo znacznie odbija się na poziomie sportowym.

Pokusiłbyś się o wskazanie przyczyn tego stanu rzeczy?

– Wszystko jest spowodowane ciągiem przyczynowo-skutkowym, z którego tworzy się zamknięte koło. Nie ma dużych sukcesów hokejowych, jest małe zainteresowanie mediów i sponsorów, przez co nie ma odpowiedniego zaplecza i infrastruktury, dzieci nie chcą być hokeistami, jest mało chętnych, nie ma rywalizacji o miejsce, co powoduje, że możesz nawet mieć treningi w nosie, a zagrasz, bo nie ma kto inny, co przekłada się na poziom sportowy, a to przekłada się na duże sukcesy i adekwatny poziom. I tak jedno powoduje drugie i w kółko powtarzają się te same problemy. Trzeba również dodać, że jest mało lodowisk, w Małopolsce, skąd pochodzę, są cztery pełnowymiarowe tafle. Dla porównania sama Ostrawa ma 4, a w promieniu do 100 km będzie pewnie z 30 lub nawet 40 kolejnych obiektów. Oprócz tego tylko w Toruniu i Janowie są hale z dwoma taflami obok siebie, a to bardzo mała ilość. Aby pomieścić wszystkie grupy młodzieżowe i seniorskie oraz amatorów w odpowiednim wymiarze czasowym i w odpowiedniej ilości jednostek tygodniowo. To o wiele za mało.

Który sezon spędzony w Porubie był dla ciebie najbardziej udany?

– Sezon 2019/20 przerwany przedwcześnie przez pandemię COVID-19. Występowaliśmy w extralidze, którą rok wcześniej wywalczyliśmy, a ja jako obrońca miałem prawie pół punktu na mecz, grałem przewagi i osłabienia, a czasem zdarzały się spotkania, w których ponad połowę czasu byłem na lodzie. Oprócz tego miałem duże zaufanie w oczach trenera i byłem kapitanem drużyny, co nie zdarza się często u obcokrajowców, a tym bardziej Polaków. Czułem się bardzo silny i pewny siebie na lodzie. Miałem okazje się dobrze pokazać na tle rywali, którzy teraz walczą o swoje miejsca na drafcie czy już zostali w nim wybrani. Bardzo jednak żałuję, że nie udało się dograć sezonu i że przepadła moja pierwsza szansa na Mistrzostwa Świata U18, na których ostatecznie ani razu nie było mi dane zagrać.

Jak wpłynęły na ciebie informacje o zawieszeniu rozgrywek w 2020 oraz 2021 roku?

– Byłem bardzo zawiedziony, a wręcz wściekły. Nie zgadzałem się z decyzjami wszystkich rządów i rządzących tego świata. Chciałem grać, być wolnym i cieszyć się życiem. Wirusologiem nie jestem, a biologia też nie jest moją mocną stroną, ale sam przeszedłem covida w jego „szczycie” i mimo to uważam, że nie był tak groźny zwłaszcza dla młodych ludzi czy też sportowców, a wszystkie restrykcje były absurdalne. Ciesze się, że póki co ten temat ucichł i mam nadzieję, że raz na zawsze. Mam nadzieję, że te czasy już nie wrócą i wszyscy na świecie będą zdrowi i szczęśliwi.

Miniony sezon dla ciebie jednak również był chyba udany, prawda? Wszakże zdobyłeś 21 punktów w 43 meczach jako obrońca.

– Tak, w zeszłym sezonie moja rola przypominała tą z sezonu 19/20, tylko nie byłem kapitanem. Oprócz sporego zaufania u trenerów i sporego czasu na lodzie i wystawiania mnie w formacjach specjalnych byłem też podstawowym egzekutorem rzutów karnych, których oprócz bramek wliczanych do punktacji zdobyłem chyba 6 albo 7 w pomeczowych seriach rzutów karnych. Ciesze się, że drużynie udało się spełnić cel i że mogłem pomóc po obu stronach tafli.

Czy określiłbyś się jako ofensywnie usposobionego obrońcę?

– Myślę, że tak. Czuję się dobrze z krążkiem na kiju i w sytuacjach ofensywnych, a w defensywie uważam, ze również gram solidnie. Oczywiście w każdym elemencie mam rezerwę, żeby się rozwijać i być jeszcze lepszym, a kiedyś mam nadzieję najlepszym. Moje hokejowe wzorce z NHL, czyli Brent Burns, Cale Makar i Rasmus Dahlin są właśnie tak zwanymi two-way defenders i do ich poziomu chciałbym równać i na nich się wzoruje.

Wystąpiłeś także w kadrze Polski na Mistrzostwach Świata Dywizji IB do lat 20. Nie były to jednak dla was udane mistrzostwa i zajęliście ostatnie miejsce. Gdzie szukałbyś przyczyn tak słabego rezultatu?

– Głupie błędy indywidualne, brak odpowiedzialności i słaba skuteczność - to moim zdaniem główne czynniki. Sam mam sobie sporo do zarzucenia i pewnie to będzie się za mną jak za każdym z tej drużyny ciągnęło się do końca życia. Co do mojej osoby na pewno oczekiwałbym w przyszłych meczach międzynarodowych większego luzu i pokazania na co mnie stać, bo z perspektywy czasu widzę, że byłem w jakimś stopniu z tyłu głowy zablokowany, przez co nie zaprezentowałem najlepszej wersji siebie. Co prawda na kongresie IIHF zdecydowano, że nie spadniemy do dywizji niżej, ale moje sportowe serce i duma nigdy nie uznają tego jako utrzymania. Trzeba to wyrzucić z głowy i iść dalej, ale na myśl o tym turnieju zawsze będę się czuł zawiedziony i przegrany. To będzie moją motywacją, żeby nigdy więcej do czegoś takiego nie dopuścić, trenować dalej i starać się bardziej. A w tym roku przed własną publicznością musi być lepiej, trzeba odkupić winy.

Czy w przyszłym sezonie zostajesz w Porubie?

– Na ten moment mogę powiedzieć, że przyszłego sezonu nie spędzę w Porubie. Może jeszcze kiedyś tam zaprowadzą kroki mojej przygody z hokejem, ale w tym momencie ze względu na chęć grania seniorskiego hokeja i studia chciałbym spróbować czegoś innego.

Czy możesz powiedzieć już coś więcej gdzie będziesz grać? Wciąż będą to Czechy? Może Vitkovice?

– Czechy to nie będą, a zwłaszcza Vitkovice, żeby brat nie musiał się ze mną męczyć (śmiech). Jestem na etapie poszukiwania klubu w Polsce, ale nie mogę jeszcze stwierdzić, gdzie ostatecznie będę występował. Nigdzie umowy na tę chwilę nie podpisałem.

Jak wpływa na ciebie obecna sytuacja Podhala Nowy Targ?

– Chciałbym, żeby było jak najlepiej w klubie, Nowy Targ zasługuje na hokej na najwyższym poziomie. Jak każdy lokalny patriota marzę o powrocie czasów świetności i nowotarskiej potęgi. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się ułożyło.

Rywalizujecie czasem z bratem?

– Jasne, w każdym aspekcie życia. Ale jest to zdrowa rywalizacja, która każdego z nas motywuje do bycia lepszym zarówno w hokeju jak i we wszystkim co razem robimy. Czy jest to tenis, czy to piłka nożna, czy koszykówka. Lubimy konkurować do tego stopnia, że w domu o obowiązki domowe gramy w papier kamień nożyce (śmiech).

– Na koniec chciałbym wspomnieć, że moja kochana mama Agnieszka też gra w hokeja i bardzo ją pozdrawiam i podziwiam za zapał i miłość do naszego wspaniałego sportu.

Rozmawiał: Mikołaj Hoder

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Stoleczny1982: Beda karne na koniec czy nie?
  • Goral99.: Lyzka do Podhala,Dziubek do Podhala,Pas do Podhala...cos za bardzo Polskie beda Szarotki
  • PowrótKróla: Unas pogadują o Waszym. Bracia ciągną linę, ale chcą grać razem. Olli błyskotliwy środkowy, dobry drybling, czasem nonszalancki w wyprowadzaniu, potrafi taką patelnię wystawić rywalowi, że głowa boli. No i złamana noga w PO, więc na razie kulawy.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Goral juz Cie ponioslo teraz
  • Arma: Coroczna śmierć klubu albo nieograniczony budżet i walka o medale na SB, nigdy nic po środku
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe