Moja szóstka sezonu 2022/23... Przemysław Odrobny
Choć sezon 2022/2023 zakończył się pod koniec marca, postanowiliśmy go jeszcze raz gruntownie podsumować. Wsłuchaliśmy się w opinie ekspertów, którzy specjalnie dla naszych czytelników wybrali najlepszą szóstkę minionego sezonu. Na których zawodników postawił były reprezentant Polski Przemysław Odrobny?
Bramkarz:
John Murray (GKS Katowice)
- Bezapelacyjnie numer jeden wśród bramkarzy to John Murray. Przez wszystkie te lata w Polskiej Hokej Lidze przyzwyczaił nas do tego, że zawsze prezentuje stabilną formę, broni ze skutecznością w okolicach 93%. Ostoja katowickiej drużyny, jeden z ojców jej sukcesów i zdobycia Mistrzostwa Polski. Murray ma też za sobą bardzo udany sezon w reprezentacji Polski. Nikt z innych bramkarzy występujących w zeszłym sezonie w PHL osiągnięciami nawet się nie zbliżył do Johna, więc ten wybór jest zupełnie oczywisty i naturalny.
Obrońcy defensywny i ofensywny:
Marcin Kolusz (GKS Katowice)
- Niegdyś napastnik, a przez ostatnie sezony grający w defensywie. Z mojej perspektywy bramkarza i eksperta bardzo, bardzo pomocny zawodnik, który potrafi wiele wykreować w grze ofensywnej, wziąć krążek zza bramki i przejechać całe lodowisko i oddać strzał na bramkę albo strzelić gola. Bardzo mądry zawodnik w grze obronnej, nie pcha się tam, gdzie nie musi. W tercji defensywnej potrafi wyłuskać krążek z rogu lodowiska, kiwnąć jednego, czy dwóch zawodników i spokojnie rozpocząć akcję ofensywną. Według mnie, jest to najmądrzejszy obrońca w Polskiej Hokej Lidze.
Robert Mrugała (GKS Katowice)
- To drugi obrońca, na którego bym postawił, jeżeli chodzi o wybór najlepszej szóstki. Jest to inny zawodnik niż wspomniany wcześniej Marcin Kolusz, rosły, silny hokeista, który nie boi się walki pod bramką, który niejednokrotnie czyści dla bramkarza pole widzenia. Można powiedzieć, że to obrońca niebojący się wejść ciałem, dobrze grający ustawieniem i operujący krążkiem i potrafiący uratować bramkarza w najbardziej newralgicznych momentach. Nie jest to może do końca widoczny obrońca pod względem statystyk, ale robiący na lodzie kawał czarnej roboty. Takich twardzieli należy wyróżniać i doceniać. Oprócz tego potrafi wybić krążek na bramkę i dać swojej drużynie możliwość dobitki.
Środkowy:
Grzegorz Pasiut (GKS Katowice)
- To na ten moment zdecydowanie najlepszy polski hokeista. Ojciec sukcesu GKS-u Katowice, zawodnik, który potrafi przypieczętować akcje w decydujących momentach i zdobyć gola prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa. Podobnie jak Marcin Kolusz, potrafi przejąć krążek w tercji defensywnej i ze stoickim spokojem przejechać całe lodowisko. Najlepszy center w Polsce, mózg nie tylko swojej piątki, ale mózg całej drużyny. Świetnie panuje nad krążkiem, bardzo estetycznie i spokojnie się porusza, można wręcz odnieść wrażenie, że niespecjalnie się męczy w trakcie meczów. Jego jazda i panowanie nad krążkiem są na najwyższym poziomie.
Skrzydłowi:
Teddy Da Costa (Re-Plast Unia Oświęcim)
- Teddy Da Costa to moim zdaniem napastnik numer dwa w polskiej lidze, obdarzony bardzo dobrym strzałem z pierwszego, umiejący zaskoczyć bramkarza nie tylko kiwką, czy bardzo dobrą indywidualną akcją, ale potrafiący również wystrzelić z nadgarstka, z klepy, z one-timera w grze w przewadze. Zawodnik obdarzony bardzo dobrą techniką, mający przegląd sytuacji i głowę w górze. Moim zdaniem hokeista, który jest wciąż w bardzo dobrej formie, który zdobył bardzo dużo punktów w punktacji kanadyjskiej, zawodnik z bardzo dużym doświadczeniem, zdobytym również w reprezentacji Francji.
Patryk Wronka (Comarch Cracovia)
- Wybór napastników do najlepszej szóstki jest trudny, bo moim zdaniem było takich całkiem sporo w tym sezonie, którzy zasłużyli na to wyróżnienie. Nie mogło jednak w niej zabraknąć zawodnika, który w sezonie regularnym zdobył 50 punktów, a w play-offach 15, czyli naszego filigranowego Patryka Wronki. Hokeista ponadprzeciętnie zdolny technicznie, który pomimo swoich warunków fizycznych nie unika efektownych wejść pomiędzy dwóch zawodników, zawsze szukający drogi do bramkarza. Ciężko jest bronić jego strzały, gdy Patryk chowa się za zawodnika i próbuje z krótkiego nadgarstka, z tej krótkiej marchewy wystrzelić pomiędzy nogami obrońcy. Niestandardowy, niebezpieczny, dobry technicznie, bardzo szybko przekładający krążek z forehandu na backhand, potrafiący wcisnąć ten krążek pod samą poprzeczkę. Niezwykle szybki i zwrotny zawodnik. Na Mistrzostwach Świata inne drużyny drżały przed tym napastnikiem.
Komentarze