Hokej.net Logo

Monopol czy rewanż za poprzedni rok? Czas na finał!

fot: Łukasz Długosz
fot: Łukasz Długosz

Dziś poznamy zdobywcę Pucharu Polski! O to trofeum powalczą GKS Tychy i JKH GKS Jastrzębie. Tyszanie są bliscy zmonopolizowania tych rozgrywek i wygrania ich po raz jedenasty w historii i trzeci z rzędu. Jastrzębianie zrobią wszystko, aby popsuć im ten plan. Czekają nas spore emocje.

Przed finałowym spotkaniem nie brakuje szczegółowych analiz, opinii ekspertów i prognoz tego, jak potoczą się losy meczu. Wszystko to przestanie jednak mieć znaczenie, gdy zostanie rzucony na bulik pierwszy krążek. 

O losach tego spotkania z pewnością przesądzą detale. Począwszy od dyspozycji obu bramkarzy, po postawę w formacjach specjalnych oraz błysk liderów obu zespołów. A tych nie brakuje.

W zespole JKH na pierwszy plan wysuwa się duet Hannu Kuru – Teemu Pulkkinen, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa nad Re-Plast Unią Oświęcim. Dwóch Finów dzielnie wspomaga też Mark Kaleinikovas, który wrócił po kontuzji i dysponuje niezwykle celnym uderzeniem. Ponadto szybki jak strzała jest Martin Kasperlík, który często dochodzi do sytuacji sam na sam.

Jastrzębianie mają w swoim składzie defensorów mających ofensywne inklinacje. Wśród nich należy wymienić Emila Bagina, który jest jednym z trzech obrońców w lidze mogących pochwalić się średnią przynajmniej punktu na mecz. Sporą jakość dają też Finowie: Taneli Ronkainen i Aleksi Mäkelä.

GKS Tychy kluczu do zwycięstwa będzie z pewnością szukał w sile swojej ofensywy. Tyszanie dobrze czują się w rozegraniu krążka, z łatwością przychodzi im zdobywanie kolejnych partii lodu i zamykanie przeciwnika w ich własnej tercji. 

W momentach, w których tyszanom nie uda się przełamać jastrzębskiej obrony siłą kolektywu, mogą liczyć na indywidualne umiejętności Joony Monto, Matiasa Lehtonena, Rasmusa Heljanki, Alana Łyszczarczyka i Filipa Komorskiego.

Wśród obrońców warto zwrócić uwagę na Olliego Kaskinena, który potrafi sobie poradzić po obu stronach lodu i w całym sezonie imponuje równą formą. Twardą i ofiarną grą imponują Bartosz Ciura i Olaf Bizacki.

Obie ekipy nie mają powodów, aby zajmować sobie głowę dyspozycją swoich bramkarzy. Po obu stronach tafli między słupkami stają prawdziwi fachowcy – Tomáš Fučík i Vilho Heikkinen, którzy z dobrej strony zaprezentowali się w półfinałowych starciach.

To spotkanie jest wyjątkowe dla Szymona Kiełbickiego i Bartłomieja Pociechy, którzy właśnie w Krynicy stawiali swoje pierwsze hokejowe kroki.

 

Na nich warto zwrócić uwagę

Rasmus Heljanko

– Typowy snajper, dysponujący prawym uchwytem kija, a także niezwykle szybkim i dokładnym strzałem z nadgarstka. Gracz, który potrafi zdobywać ważne bramki i jest niezwykle użyteczny podczas okresów gry w przewadze.

W CV Heljanki można znaleźć 109 występów w fińskiej Liidze, a do naszej Ligii wkroczył przebojem. W 28 meczach strzelił już 19 bramek i zanotował 18 asyst.

Klasę pokazał też w półfinale z GKS-em Katowice, wygranym przez tyszan 5:3. Dwukrotnie znalazł drogę do siatki i zanotował też dwie asysty.

Hannu Kuru

– To gracz uniwersalny i wszechstronny, który bardzo dobrze radzi sobie w formacjach specjalnych. Ma spore doświadczenie z fińskiej Liigi (185 meczów), a ostatnie trzy sezony spędził na Słowacji (141 spotkań, 33 bramki, 60 asyst).

W naszej ekstralidze przyjął rolę kreatora gry. Jest w tej chwili najlepiej asystującym całych rozgrywek, mogąc pochwalić się 32 kluczowymi zagraniami. Świetnie rozumie się z Teemu Pulkkinenem i ten duet jest w tej chwili najgroźniejszą bronią jastrzębian. 

Doskonale zaprezentował się we wczorajszym starciu z Re-Plast Unią Oświęcim, w którym zdobył zwycięskiego gola i dwukrotnie dobrze obsłużył Pulkkinena.

Warto wiedzieć...

* Tyszanie są najbardziej utytułowaną drużyną w historii tych rozgrywek. Wygrali 10 z 26 dotychczasowych edycji (2001, 2006, 2007, 2008, 2009, 2014, 2016, 2017, 2022, 2023), a w finałach jeszcze nie przegrali.

* Jastrzębianie jedyną porażkę w meczu finałowym ponieśli przed rokiem, przegrywając z tyszanami 2:3 po dogrywce. Puchar Polski wznieśli czterokrotnie (2012, 2018, 2019, 2020) - pierwszy raz uczynili to pod batutą Jiříego Režnara, a trzykrotnie poprowadził ich do tego Róbert Kaláber.

* W tym sezonie oba zespoły mierzyły się ze sobą czterokrotnie. Trzy razy w tych meczach triumfowali hokeiści znad czeskiej granicy: 3:2, 4:2 i 5:2. Raz trójkolorowi – 3:1.

* Kamil Górny i Mateusz Bryk sięgnęli po Puchar Polski z obiema drużynami.

* W meczach półfinałowych byliśmy świadkami trzech dubletów: Rasmusa Heljanki Alana Łyszczarczyka i Teemu Pulkkinena.

* W półfinałowych starciach najczęściej na bramkę rywala, po pięć razy, strzelali: Rasmus Heljanko, Alan Łyszczarczyk i Hannu Kuru. 

* Alan Łyszczarczyk jest najlepiej podającym zawodnikiem TAURON Hokej Ligi. W 25 meczach zgromadził 28 kluczowych zagrań, a 19 z nich to asysty pierwszego stopnia.

* Maciej Urbanowicz to najstarszy gracz występujący w tym finale. W przyszłym roku skończy 39 lat, a najmłodszym Patryk Hanzel, który 1 kwietnia skończył 18 lat.

* Na koniec kwestia regulaminowa. Gdy po regulaminowych 60 minutach nie poznamy zwycięzcy, sędziowie zarządzą pięciominutową dogrywkę w stanie 3 na 3. W przypadku braku rozstrzygnięcia będziemy świadkami konkursu rzutów karnych. Najpierw 5 serii, później będzie obowiązywać zasada nagłej śmierci.

* Spotkanie poprowadzą Paweł Kosidło z Krakowa oraz Bartosz Kaczmarek z Bytomia. Na liniach zobaczymy Sławomira Szachniewicza i Michała Gernego, a obserwatorem spotkania będzie Zbigniew Wolas z Oświęcimia.

* Mecz rozpocznie się o godzinie 18:30. Transmisja w TVP Sport od 18:00.

Czytaj także:

Rozgrywki w skrócie

2024/25 - Puchar Polski: Faza Pucharowa

Ostatnie mecze
Zobacz terminarz
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe