Reprezentacja Polski najbliższy rok spędzi na trzecim poziomie rozgrywkowym. Władze Polskiego Związku Hokeja na Lodzie chcą zorganizować najbliższy turniej w naszym kraju.
– Jest duże prawdopodobieństwo, że mistrzostwa świata w 2020 roku odbędą się w Polsce. Na ten moment aplikacje złożyły Katowice. Lokalizacją tej imprezy może być też Gdańsk, zobaczymy. Ściany naszego państwa powinny nam pomóc wywalczyć ten awans – powiedział Mirosław Minkina, prezes PZHL.
Biało-czerwoni byli faworytem estońskiego czempionatu. Wygrali cztery z pięciu meczów, a porażka poniesiona po dogrywce z Rumunią okazała się fatalna w skutkach. To właśnie hokeiści z kraju Drakuli awansowali na zaplecze elity.
– Jest wielki niedosyt, bo rywale byli w naszym zasięgu. Zabrakło nam szczęścia, bo krążek nie chciał trafić do siatki – ocenił Minkina.
– W 2012 roku graliśmy w Krynicy i ostatni mecz decydował o tym, czy zagramy na zapleczu elity. Przegraliśmy jednak z Koreą. Później nie udało się wywalczyć awansu na Ukrainie, lecz dopiero w Wilnie. Teraz historia znowu zatoczyła koło – zaznaczył prezes PZHL.
Czytaj także:
