Reprezentacja Słowacji wykonała w Rydze swoją część zadania na ostatni dzień fazy grupowej Mistrzostw Świata elity i czeka na mecz Łotwy ze Szwajcarią, który rozstrzygnie o awansie do ćwierćfinału. W najlepszej "ósemce" turnieju są już za to Niemcy.
Słowacy, by wywalczyć awans do ćwierćfinału, potrzebowali dziś swojego zwycięstwa za 3 punkty z Norwegią i wieczornej porażki w regulaminowych 60 minutach Łotwy ze Szwajcarią.
Swoją część pracy wykonali perfekcyjnie, bo pokonali Norwegów 4:1. Ekipa Craiga Ramsaya już od pierwszych minut nie chciała zostawić żadnych wątpliwości, kto rządzi na lodzie i w pierwszej tercji strzeliła rywalom aż 3 gole, co wcześniej jej się na tym turnieju nie zdarzyło. Ba, dotąd tylko raz w całym meczu co najmniej trzykrotnie trafiła do bramki.
W dzisiejszym spotkaniu najefektowniejsze było trafienie na 3:0 Róberta Lantošiego, który przejął krążek we własnej tercji obronnej i na pełnej szybkości objechał rywali, trafiając na końcu do ich bramki.
W drugiej tercji co prawda Norwegowie jednego gola odrobili, ale przewaga wypracowana przez zespół Ramsaya w pierwszej odsłonie wystarczyła do osiągnięcia zwycięstwa. Trener Norwegii Tobias Johansson w końcówce wycofał jeszcze bramkarza, ale w przedostatniej minucie Richard Pánik trafił do pustej bramki jego drużyny, ustalając wynik meczu.
Oprócz Lantošiego i Pánika gole dla Słowacji strzelali: kapitan Marek Hrivík i Peter Cehlárik, a dla Norwegii trafił jedynie Markus Vikingstad.
Chwilę przed trafieniem Pánika niecelny strzał na pustą bramkę oddał Libor Hudáček. Po poprzednim meczu Słowacji, który rozgrywała ze Słowenią, wokół strzelania w kierunku pustej bramki zrobiło się gorąco, bo Hrivík najpierw bezpośrednio na lodzie, a później też w wywiadzie pomeczowym zrugał Hudáčka za taki niecelny strzał sprzed linii czerwonej, który doprowadził do uwolnienia przy stanie 1:0 w końcówce meczu, w którym Słowacy także potrzebowali zwycięstwa za 3 punkty.
Hudáček przyznał później, że jego decyzja była niewłaściwa. Dziś znów nie trafił, ale strzelał z mniejszej odległości, więc uwolnienia nie było, a do tego Słowacy mieli większy komfort wynikający z rezultatu spotkania.
Po zwycięstwie nad Norwegią zrównali się punktami z Łotwą, a że wygrali z nią mecz bezpośredni, to są w tej chwili w tabeli wyżej. Pozostaną jednak na 4. miejscu tylko jeśli współgospodarze turnieju dziś wieczorem nie zdobędą punktu w spotkaniu ze Szwajcarami.
Słowacja - Norwegia 4:1 (3:0, 0:1, 1:0)
Hrivík (4.), Cehlárik (8.), Lantoši (16.), Pánik (59.) - Vikingstad (24.)
Tabela grupy B:
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Gole |
Punkty |
1. |
Szwajcaria |
6 |
26-6 |
18 |
2. |
Czechy |
6 |
21-13 |
13 |
3. |
Kanada |
6 |
22-10 |
12 |
4. |
Słowacja |
7 |
15-15 |
11 |
5. |
Łotwa |
6 |
17-14 |
11 |
6. |
Kazachstan |
7 |
14-31 |
7 |
7. |
Norwegia |
7 |
9-17 |
6 |
8. |
Słowenia |
7 |
9-27 |
0 |
Pozostałe mecze:
Kanada - Czechy
Łotwa - Szwajcaria
W Tampere Niemcy mieli wszystko w swoich rękach, bo potrzebowali zwycięstwa nad wyeliminowaną już z walki o ćwierćfinały Francją, by awansować.
Niespodzianki w Nokia Arenie nie było. Gracz Buffalo Sabres John-Jason Peterka strzelił gola po fantastycznej indywidualnej akcji, w której minął trzech rywali i zaliczył asystę, a ponadto strzelali: Alexander Ehl, Frederik Tiffels, Daniel Fischbuch i Maximilian Kastner, dzięki czemu Niemcy cieszyli się ze zwycięstwa 5:0.
Ta wygrana dała im awans do ćwierćfinału i wyeliminowała z turnieju Danię, która zaczęła imprezę od 3 zwycięstw.
Najlepszym graczem niemieckiej ekipy wybrany został jednak bramkarz Mathias Niederberger, który zachował "czyste konto". Nie musiał się bardzo wysilać, bo rywale strzelali na jego bramkę tylko 13 razy. Francuzi nie strzelili gola w żadnym z trzech ostatnich meczów. Wcześniej ulegli 0:4 Szwecji i 0:9 Stanom Zjednoczonym.
Ekipie Harolda Kreisa sprzyjało również szczęście, jak przy golu Tiffelsa. Gracz Red Bulla Monachium jadąc w kierunku bramki rywali został trafiony w łyżwę krążkiem podanym przez Peterkę, a odbita "guma" potoczyła się prosto do bramki.
Reprezentacja Niemiec zaczęła tegoroczne Mistrzostwa Świata od 3 jednobramkowych porażek z Finlandią, Szwecją i USA, ale później wygrała 4 kolejne spotkania i po raz 4. z rzędu zagra w ćwierćfinale MŚ.
Ostatni raz do półfinału udało jej się awansować przed dwoma laty w Rydze, gdzie w ćwierćfinale wyeliminowała po rzutach karnych Szwajcarię. W czwartek, znów w stolicy Łotwy, zagra z "Helwetami" o kolejny półfinał.
Niemcy - Francja 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
Ehl (4.), Tiffels (16.), Peterka (23.), Fischbuch (44.), Kastner (54.)
Tabela grupy A:
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Gole |
Punkty |
1. |
USA |
6 |
30-5 |
18 |
2. |
Szwecja |
6 |
23-3 |
17 |
3. |
Finlandia |
6 |
21-14 |
13 |
4. |
Niemcy |
7 |
27-16 |
12 |
5. |
Dania |
6 |
18-19 |
8 |
6. |
Francja |
7 |
10-31 |
4 |
7. |
Austria |
7 |
11-27 |
3 |
8. |
Węgry |
7 |
12-37 |
3 |
Pozostałe mecze:
Szwecja - USA
Finlandia - Dania
Czytaj także: