Reprezentacja Szwecji pokonała dziś w Tampere na Mistrzostwach elity Francję rozstrzygając mecz w pierwszej tercji. Z kolei Łotwa zrobiła w Rydze krok w kierunku ćwierćfinału gromiąc Kazachstan.
Mecz Szwecji z Francją znalazł się dziś w Tampere nieco w cieniu informacji, że William Nylander jednak nie zagra na Mistrzostwach Świata. Trener Sam Hallam był dość tajemniczy, nie chcąc zdradzać przyczyn i powiedział, że informacje o jego przyjeździe były tylko spekulacjami medialnymi. Takie wyjaśnienie jeszcze te spekulacje nasiliło, bo napastnik Toronto Maple Leafs po odpadnięciu z play-offów sam powiedział, że chce zagrać na MŚ.
Wieczorny mecz z Francją informacji o Nylanderze nie przyćmił, bo nie miał większej historii. Szwedzi już w pierwszej tercji nie dość, że strzelili 4 gole, to jeszcze 3-krotnie trafiali w słupek lub poprzeczkę.
Wynik był jednak nietypowy, bo to francuska ekipa strzelała w tej części meczu częściej celnie (8:7). Szwedzi często dopuszczali rywali pod swoją bramkę, ale za każdym razem ratował ich Lars Johansson. Jego koledzy z pola po drugiej stronie tafli byli znacznie skuteczniejsi od rywali.
Fabian Zetterlund trafił 2 razy, Pär Lindholm zdobył gola otwierającego wynik, Jonatan Berggren wpisał się na listę strzelców odbijając krążek od łyżwy gracza rywali Thomasa Thiry'ego, a obrońca Henrik Tömmernes asystował aż 3 razy.
Po pierwszej tercji do francuskiej bramki nie wrócił już Julian Junca, który wpuścił 4 z 7 strzałów, a zastąpił go debiutujący na Mistrzostwach Świata nominalny numer 3 we francuskiej bramce Quentin Papillon. Pierwszy bramkarz Francuzów Sebastian Ylönen w ogóle nie znajdował się w składzie.
Papillon spisał się lepiej niż Junca, bo obronił wszystkie 22 strzały oddane na jego bramkę. Francuzom nie udało się za to zdobyć gola, więc wynik 4:0 dla Szwecji utrzymał się do końca meczu. Johansson zachował "czyste konto" broniąc 15 strzałów.
Szwecja wróciła na 2. miejsce w tabeli grupy A. W poniedziałek zagra z Danią, a we wtorek z USA zapewne o zwycięstwo w grupie. Francuzi z Amerykanami zmierzą się jutro, a we wtorek zakończą fazę grupową i pewnie udział w turnieju spotkaniem z Niemcami.
Szwecja - Francja 4:0 (4:0, 0:0, 0:0)
P. Lindholm (2.), Zetterlund (10.), (20.), Berggren (17.)
Tabela grupy A:
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Gole |
Punkty |
1. |
USA |
5 |
21-5 |
15 |
2. |
Szwecja |
5 |
19-2 |
14 |
3. |
Finlandia |
6 |
21-14 |
13 |
4. |
Dania |
5 |
17-15 |
8 |
5. |
Niemcy |
5 |
15-14 |
6 |
6. |
Francja |
5 |
10-17 |
4 |
7. |
Węgry |
5 |
7-26 |
2 |
8. |
Austria |
6 |
7-24 |
1 |
Niedziela:
Niemcy - Węgry
USA - Francja
W Rydze Łotwa rozgromiła 7:0 Kazachstan, który wczoraj po rzutach karnych odniósł pierwsze w historii swoich występów na Mistrzostwach Świata zwycięstwo nad Słowacją i dziś był chyba tym długim meczem mocno zmęczony. Kazachowie pomogli więc rywalizującym ze Słowakami o ćwierćfinał Łotyszom zarówno wczoraj, jak i dzisiaj.
9 200 widzów w Arēnie Rīga oklaskiwało gole: Rihardsa Bukartsa, Oskarsa Batņy, Mārtiņša Dzierkalsa, Rodrigo Ābolsa (dwa), Miksa Indrašisa i kapitana Kasparsa Daugaviņša. Ābols do 2 trafień dorzucił asystę, Daugaviņš asystował 2 razy, Batņa, Bukarts i Dzierkals także mieli po asyście, a 3 razy przy golach kolegów podawał Rūdolfs Balcers.
Gol Dzierkalsa był aż dwukrotnie analizowany na wideo. Łotysz bowiem z impetem wpadł w bramkarza rywali Andrieja Szutowa, a bramka została przesunięta.
Najpierw sędziowie z własnej inicjatywy sprawdzali czy krążek przekroczył linię bramkową. Okazało się, że tak było, a wtedy ławka Kazachstanu zgłosiła "challenge", twierdząc, że doszło do niedozwolonego przeszkadzania bramkarzowi. Sędziowie jednak nie podzielili tej opinii, bo Łotysz upadł na lód po kontakcie z rywalem, a następnie wpadł w bramkarza.
Szutow, który wczoraj tak znakomicie bronił w meczu ze Słowacją, dziś wpuścił 5 z 20 strzałów w dwóch pierwszych tercjach i od początku trzeciej został zmieniony przez Nikitę Bojarkina. W łotewskiej bramce Artūrs Šilovs zachował "czyste konto" broniąc 16 strzałów.
Łotwa, która zaczęła turniej od 2 porażek, wygrała kolejne 4 mecze, a po dzisiejszym zwycięstwie ma już 6 punktów przewagi nad Słowakami, którym jednak pozostały do rozegrania 2 spotkania z niżej notowaną Norwegią i Słowenią. Łotwa zaś zakończy fazę grupową meczem z niepokonaną dotąd Szwajcarią.
Łotwa - Kazachstan 7:0 (2:0, 3:0, 2:0)
Rihards Bukarts (16.), Batņa (18.), Dzierkals (22.), Ābols (30.), (52.), Indrašis (40.), Daugaviņš (50.)
Tabela grupy B:
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Gole |
Punkty |
1. |
Szwajcaria |
5 |
22-4 |
15 |
2. |
Czechy |
5 |
19-9 |
13 |
3. |
Kanada |
5 |
20-7 |
11 |
4. |
Łotwa |
6 |
17-14 |
11 |
5. |
Słowacja |
5 |
10-14 |
5 |
6. |
Kazachstan |
6 |
10-28 |
4 |
7. |
Norwegia |
5 |
5-11 |
4 |
8. |
Słowenia |
6 |
6-22 |
0 |
Niedziela:
Słowenia - Słowacja
Czechy - Szwajcaria
Czytaj także: