Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata do lat 20 Szwedzi musieli stworzyć zupełnie nowy sztab szkoleniowy. Czterech trenerów jest zakażonych koronawirusem i będą pracować zdalnie ze swojego kraju.
Szwedzki Związek Hokeja na Lodzie ogłosił dziś nazwiska trenerów, którzy poprowadzą drużynę podczas rozpoczynających się 25 grudnia w kanadyjskim Edmonton mistrzostw. Pierwszym będzie 30-letni Joel Rönnmark, który dotąd był asystentem Tomasa Monténa. Teraz jego asystentem na turniej został trener kadry U18 Anders Eriksén, a w roli trenera wideo Szwedów wspomoże Jason Pietrzykowski.
Ten ostatni to na co dzień asystent trenera wideo Edmonton Oilers, więc jest na miejscu, co wykorzystali Szwedzi.
Władze szwedzkiego hokeja musiały szukać nowych trenerów po tym, jak aż czterech członków sztabu uzyskało pozytywne wyniki testów na koronawirusa. Zakażenie dotknęło selekcjonera Monténa, jego asystenta Andersa Lundberga, trenera wideo Adama Almqvista Anderssona oraz szkolącego bramkarzy Nizze Landéna. Cała czwórka ma jednak w roli doradców pracować w czasie turnieju zdalnie i być w stałym kontakcie z trenerami prowadzącymi zespół na miejscu. Szwedom ze składu wypadło także ze składu czterech zawodników zakażonych SARS-CoV-2.
Tegoroczne Mistrzostwa Świata juniorów odbędą się w Edmonton przy pustych trybunach w "bańce", wzorowanej na tej stworzonej w tym mieście podczas play-offów NHL. W związku z sytuacją epidemiczną przyjęty został rygorystyczny protokół dotyczący zawodników i trenerów.
Wszystkie zespoły przybędą do Edmonton w niedzielę, a zgodnie z określonymi zasadami przed wylotem muszą przez tydzień przebywać razem. Każdy z 40 członków ekipy musi trzykrotnie uzyskać negatywny wynik testu na koronawirusa.
Te zasady sprawiły, że w sztabie Szwecji na MŚ U20 nie znalazł się legendarny Daniel Alfredsson, którego Szwedzi w swojej trudnej sytuacji chcieli wykorzystać, ponieważ mieszka w Kanadzie. Drużynę miał wspomóc także jego brat Henric oraz Andreas Karlsson, asystent trenera juniorskiej drużyny Kitchener Rangers. Wszyscy trzej zgodzili się zastąpić zakażonych szkoleniowców kadry, ale nie pozwoliła na to Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie.
- Liczyliśmy na inną decyzję, ale szanujemy tę ze względu na sytuację związaną z zakażeniami. Jednocześnie jest to imponujące, że takie wielkie postaci w tym wymagającym czasie i tak późno dostając tę prośbę były gotowe stawić się, by pomóc naszemu hokejowi i reprezentacji juniorów - powiedział prezes szwedzkiego związku Anders Larsson.
Czytaj także: