"Najbardziej kontrowersyjny hokejowy trener" poprowadzi rywali Polaków
Legendarny, a jednocześnie bardzo kontrowersyjny trener po 5 latach wraca do pracy w zawodzie i poprowadzi rywali Polaków podczas najbliższych Mistrzostw Świata dywizji I grupy A.
Nowym trenerem reprezentacji Włoch został 72-letni Mike Keenan - jeden z dwóch szkoleniowców, którzy sięgnęli zarówno po Puchar Stanleya, jak i Puchar Gagarina za wygranie KHL (drugim jest Bob Hartley).
Keenan swoją trenerską karierę rozpoczął w 1977 roku, a w 1984 trafił do NHL, obejmując Philadelphia Flyers. Już w pierwszym sezonie awansował z tym zespołem do finału Pucharu Stanleya, którego jednak nie udało się wygrać. Został za to wybrany najlepszym trenerem rozgrywek zasadniczych. W tamtych latach był specjalistą od przegranych finałów NHL. Jego zespoły przegrywały je trzykrotnie, zanim wreszcie w 1994 roku doprowadził do najważniejszego hokejowego trofeum New York Rangers.
W NHL pracował z drużynami Flyers, Chicago Blackhawks, Rangers, St. Louis Blues, Vancouver Canucks, Boston Bruins, Florida Panthers i Calgary Flames. Łącznie prowadził zespoły w 1 376 meczach sezonów zasadniczych, z których wygrał 671. W play-offach stał w boksach swoich drużyn 173 razy, co daje mu 7. miejsce w klasyfikacji wszech czasów.
Po raz ostatni w najlepszej lidze świata pracował w sezonie 2008-09. Kilka lat później wyjechał do Rosji i objął Mietałłurg Magnitogorsk, z którym sięgnął w 2014 roku po Puchar Gagarina, co dało mu tytuł Trenera Roku w KHL. W swoim klubowym dorobku ma także Puchar Caldera za wygranie ligi AHL z Rochester Americans.
Keenan osiągał także wielkie sukcesy na arenie międzynarodowej. Reprezentację Kanady poprowadził do dwóch triumfów (1987 i 1991) w Pucharze Kanady, który był poprzednikiem Hokejowego Pucharu Świata.
W ostatnich latach, po krótkim epizodzie w chińskim zespole KHL Kunlun Red Star Pekin, nie pracował. Był to także efekt problemów zdrowotnych, bowiem kilka lat temu poinformował, że zdiagnozowano u niego nowotwór prostaty. Po skutecznej nowatorskiej terapii - jak sam mówił - wrócił do pełni zdrowia.
Teraz wraca do boksu trenerskiego, zastępując w roli trenera reprezentacji Włoch Grega Irelanda, pod wodzą którego "Squadra Azzurra" w tym roku spadła z elity Mistrzostw Świata, zajmując przedostatnie miejsce na turniejuw Finlandii.
O powrót do grona 16 najlepszych reprezentacji powalczy na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku podczas Mistrzostw Świata dywizji I grupy A w angielskim Nottingham, gdzie zmierzy się z Polską, Wielką Brytanią, Koreą Południową, Litwą i Rumunią.
Imprezą docelową dla trenera, który w piątek skończy 73 lata, mają być jednak Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie i Cortina d'Ampezzo w 2026 roku. Włosi po raz ostatni na igrzyskach grali w hokeja wtedy, gdy organizowali je poprzednio, czyli w 2006 roku w Turynie.
Mike Keenan jest znany nie tylko ze swoich dawnych sukcesów trenerskich, ale także z twardej ręki wobec graczy i niezbyt łatwego charakteru. Nieprzypadkowo zyskał sobie pseudonim "Żelazny Mike", a z większości klubów odchodził na skutek złych relacji albo z działaczami, albo z hokeistami, albo z jednymi i drugimi.
Tak było nawet w Nowym Jorku, gdzie z powodu nieporozumień z władzami klubu opuścił Rangers po swoim jedynym sezonie, mimo że zdobył Puchar Stanleya. Z kolei w Chicago Blackhawks, gdzie pełnił jednocześnie funkcję trenera i generalnego menedżera, klub wymógł na nim skupienie się tylko na tej drugiej roli zaraz po tym, jak doprowadził drużynę do finału NHL. Rok później i z tej posady sam zrezygnował.
Legendarny napastnik St. Louis Blues Brett Hull, któremu Keenan po objęciu tej drużyny odebrał funkcję kapitana, po latach wspominał, że gdy Wayne Gretzky po krótkim pobycie w St. Louis dostał propozycję przedłużenia kontraktu, sam odradzał mu jej przyjęcie. - Powiedziałem mu "nie rób tego. Ten facet to szaleniec, nie chciałbyś dla niego grać" - opowiadał Hull, odnosząc się do Keenana.
W KHL Keenan po jednym z meczów play-off w drodze do szatni zaczął szarpać sędziego, a następnie ochroniarza, który go odciągał.
W 2011 roku portal Bleacher Report umieścił go na liście "10 najbardziej znienawidzonych trenerów w historii NHL". - Upór Keenana uczynił z niego kogoś, z kim trudno się dogadać, choć trzeba mu oddać, że nigdy nie zmienił swojej osobowości na podstawie opinii innych ludzi na jego temat - uzasadnił portal swój wybór.
Z kolei amerykański dziennikarz Jeff Gordon swoją książkę o nim zatytułował "Keenan: Wielkie chwile i nieszczęśliwe wypadki najbardziej kontrowersyjnego hokejowego trenera".
Mało kto spodziewał się, że "Żelazny Mike" jeszcze wróci do pracy trenerskiej. On sam mówi jednak, że ciągle liczy w hokeju na wiele, w tym zwłaszcza podczas igrzysk w 2026 roku, choć Włosi do faworytów należeć nie będą.
- Po pierwsze chcę powiedzieć, że od czasu do czasu cuda się zdarzają - mówi. - Włosi są pasjonatami sportu i dlatego chcę, żeby oczekiwania były duże. Jestem człowiekiem, który nie boi się próbować przełamywać bariery i przeciwności. Prowadziłem w przeszłości reprezentację Kanady i potrafię tworzyć dobre drużyny, nawet jeśli nie trenuję ich na co dzień. Chcę, żeby moi zawodnicy mieli zaszczepione pragnienie wygrywania i pomysł na sukces oraz byli w stanie błyszczeć i rywalizować pod presją.
Asystentem Keenana w reprezentacji Włoch będzie Mike Pelino, który wcześniej pomagał mu w Magnitogorsku. Był również asystentem szkoleniowca New York Rangers, a przez lata w różnych rolach pracował z reprezentacją Kanady. Kilka razy był asystentem i trenerem wideo na Mistrzostwach Świata, a sam prowadził złożoną głównie z graczy europejskich klubów kadrę Kanady podczas Pucharu Spenglera i Deutschland Cup.
Komentarze
Lista komentarzy
PanFan1
Nie ten czas, nie ci ludzie, jeżeli zastosuje swoje dotychczasowe metody, szybko wyleci, dzisiejsi chłopcy, rzadko bywają mężczyznami.