Hokej.net Logo

NHL: Czwarty atak "wywołany z lasu" (WIDEO)

2019-03-06 07:06 NHL
NHL: Czwarty atak "wywołany z lasu" (WIDEO)

Trener Winnipeg Jets Paul Maurice dobrze wiedział, jakie zagrożenie czeka jego zespół w starciu z liderem całej NHL, Tampa Bay Lightning. Przewidział wszystko, co najgorsze dla swojego zespołu, a nawet jego słowa zadziałały jak samospełniająca się przepowiednia.


Prowadzący najlepszy do wczoraj zespół dywizji centralnej Maurice przed wyjazdowym meczem w Tampa Bay został zapytany o fenomen gospodarzy, którzy właśnie wyrównali rekord wszech czasów NHL, wygrywając 50 z pierwszych 66 meczów sezonu. Trener najpierw udzielił rady graczom w zakładach bukmacherskich, że spokojnie w meczu jego zespołu z Lightning mogą obstawiać ponad 4 gole, a później dodał, że przeciwko takiemu rywalowi bardzo trudno jest ustawiać swoje formacje, bo "Błyskawica" w każdym z czterech ataków ma zawodników, którzy potrafią zrobić rywalowi krzywdę.


Na lodzie jego zespół stał się kolejną ofiarą Lightning, a zagrożenie ze strony nawet czwartego ataku Maurice przewidział bezbłędnie. Może nawet je swoją wypowiedzią sprowokował, bo akurat ostatnio gracze, którzy w nim wczoraj wystąpili, nie punktowali najlepiej. W 29. minucie Mathieu Joseph przeprowadził świetną akcję indywidualną, po której krążek do bramki strzeżonej przez Connora Hellebuycka skierował Adam Erne i właśnie dzięki tej dwójce z czwartej formacji zrobiło się 2:1 dla gospodarzy. Erne na swojego gola czekał od 29 grudnia, czyli od 26 meczów. A później, w 45. minucie Erne i Joseph asystowali, a na listę strzelców wpisał się pierwszy raz od 10 gier inny zawodnik czwartego ataku najlepszej drużyny sezonu Cédric Paquette.


Cały mecz miejscowi wygrali 5:2, a gole strzelali zawodnicy trzech z czterech formacji. Zaczęła ta pierwsza, bo już w 2. minucie Lightning - nomen omen - błyskawicznie wyprowadzili atak zza własnej bramki i dwoma podaniami doprowadzili do sytuacji strzeleckiej. Obrońca Dan Girardi zagrał do Ondřeja Paláta, ten do Yanniego Gourde'a, który nie zmarnował sytuacji "sam na sam". Zwycięski gol był z kolei w 35. minucie podczas gry w przewadze dziełem partnera Gourde'a i Paláta, Stevena Stamkosa. Kapitan lidera w swoim stylu popisał się potężnym strzałem "z klepy" w górny narożnik bramki Jets. Między słupkami stał wówczas Laurent Brossoit, bo chwilę wcześniej Hellebuyck został mocno trafiony krążkiem w głowę po strzale Nikity Kuczerowa i musiał zjechać do szatni, by przyjrzeli mu się lekarze.


Wejście Brossoita nie było udane, bo obronił tylko 1 z 2 strzałów, a po 3 minutach bramkarz Jets numer 1 znów stał między słupkami. Ale i on w trzeciej tercji dał się pokonać w osłabieniu drużynie, która najlepiej w NHL wykorzystuje przewagi. Po szybkim rozegraniu trafił tym razem przedstawiciel drugiego ataku, Brayden Point. A asystując przy obu golach w przewadze Nikita Kuczerow umocnił się na prowadzeniu w ligowej klasyfikacji punktowej z dorobkiem 108 "oczek" i wyrównał klubowy rekord zdobyczy punktowej w jednym sezonie, należący do Vincenta Lecavaliera. Lightning na gole zamienili 2 z 4 przewag, a Jets 2 z 3. Najpierw w 7. minucie trafił Blake Wheeler, który dwa dni wcześniej zdobył aż 4 bramki w spotkaniu z Columbus Blue Jackets, a w trzeciej odsłonie wynik w kuriozalnych okolicznościach ustalił Jacob Trouba. Obrońca gości wstrzelił krążek do tercji ataku, odbijając go od bandy, a bramkarz miejscowych Andriej Wasilewski pojechał za bramkę, bo tam spodziewał się "gumy". Tymczasem ta odbiła się dla niego niefortunnie i wpadła do opuszczonej bramki.


Nie zmieniło to jednak losów spotkania. Lightning mają po nim już 106 punktów i 51 zwycięstw. Przed wczorajszym spotkaniem Paul Maurice mówił, że nie przypomina sobie równie dominującej w NHL drużyny od czasu szczytowej formy Detroit Red Wings w latach 90. Właśnie rekord tamtych "Czerwonych Skrzydeł" pod względem liczby zwycięstw w sezonie zasadniczym goni drużyna Jona Coopera. By go pobić, musiałaby w ostatnich 15 meczach sezonu wygrać przynajmniej 12 razy.


Trener lidera cieszył się po wczorajszym meczu, że mógł liczyć również na swój czwarty atak, który błysnął strzelając dwa gole. - Dziś mogliśmy liczyć na każdego z tych chłopaków - mówił. - Nie tylko strzelali gole, ale grali twardo, fizycznie, a jednocześnie pracowali na to, że przeciwnicy dostawali kary. Jets, przegrywając wczoraj na Florydzie, stracili prowadzenie w dywizji centralnej. Ich 82 punkty dają drugie miejsce w tej dywizji z jednym punktem straty do Nashville Predators, którzy jednak rozegrali o 3 spotkania więcej.


Kapitan "Odrzutowców" Blake Wheeler po spotkaniu mówił, że błędem jego zespołu była próba podjęcia walki z liderem NHL na jego warunkach, czyli z błyskawicznym przechodzeniem z obrony do ataku. Tak szybko jak Lightning nie potrafi bowiem tego dziś robić żadna hokejowa drużyna na świecie. - Mamy swój styl, którym potrafilibyśmy ich pokonać, a zagraliśmy w ich grę. To nie mogło się udać i tyle - powiedział Wheeler. - Oni są bardzo szybkim zespołem, a my próbując grać w ten sposób mieliśmy straty, które wykorzystali. Taka jest ich gra.


Tampa Bay Lightning - Winnipeg Jets 5:2 (1:1, 2:0, 2:1)
1:0 Gourde - Palát - Girardi 01:34
1:1 Wheeler - Laine - Trouba 06:31 (w przewadze)
2:1 Erne - Joseph - Cirelli 28:58
3:1 Stamkos - Hedman - Kuczerow 34:26 (w przewadze)
4:1 Paquette - Joseph - Erne 44:20

5:1 Point - Kuczerow - Stamkos 49:50 (w przewadze)

5:2 Trouba - Hellebuyck 55:03 (w przewadze)

Strzały: 38-32.
Minuty kar: 10-12.
Widzów: 19 092.






Zajmujący drugie miejsce, za plecami Lightning, w dywizji atlantyckiej i konferencji wschodniej zespół Boston Bruins po dogrywce pokonał Carolina Hurricanes 4:3. Zwycięskiego gola w dodatkowej części meczu strzelił David Krejčí, któremu asystując Jake DeBrusk zrewanżował się za asystę Czecha przy golu DeBruska z drugiej tercji. Na listę strzelców w zwycięskim zespole wpisali się także: Chris Wagner i Patrice Bergeron. Krejčí zdobył bramkę w dogrywce po raz pierwszy od 23 listopada 2013 roku. Wtedy także trafił w meczu z Hurricanes. Zespół z Bostonu wygrał, mimo że przegrywał już 0:2. To 17. kolejny mecz, w którym podopieczni Bruce'a Cassidy'ego punktowali. Ostatniej porażki w regulaminowych 60 minutach doznali 19 stycznia. Obecnie mają na koncie 89 punktów. Więcej zdobyła tylko drużyna Lightning. Tymczasem Hurricanes przegrali po serii 5 zwycięstw, ale 79 punktów ciągle daje im premiowane awansem do play-offów trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej.


Drużynę "Huraganów" starają się gonić Columbus Blue Jackets, którzy wczoraj po rzutach karnych pokonali New Jersey Devils 2:1. Decydującego gola strzelił Cam Atkinson, który wcześniej trafił również z gry, a karnego wykorzystał też Artiemij Panarin. Bramkarz Blue Jackets Siergiej Bobrowski obronił 29 strzałów z gry. Karnych oficjalnie nie obronił, bo Blake Coleman nie trafił w bramkę, a Drew Staffordowi Rosjanin wybił krążek przed strzałem. Panarin wykorzystał w NHL 12 z 19 rzutów karnych. Wśród graczy strzelających więcej niż 10 razy jego skuteczność 63,1 % jest najlepsza w historii. Drużyna z Columbus ma na koncie 77 punktów i jest piąta w dywizji metropolitalnej. Zajmuje także trzecie miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej ze stratą 2 punktów do pozycji dającej awans. Devils przegrali czwarty mecz z rzędu, a 59 punktów daje im w dywizji metropolitalnej ostatnie miejsce.


Także karne były potrzebne do rozstrzygnięcia meczu pomiędzy New York Islanders a Ottawa Senators. Trafiając w decydującej rozgrywce Jordan Eberle i Mathew Barzal dali zwycięstwo numer 800 w NHL swojemu trenerowi Barry'emu Trotzowi. "Wyspiarze" wygrali cały mecz 5:4. Z gry gole dla zwycięzców strzelali: Brock Nelson, Devon Toews, Anders Lee i Ross Johnston, który trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Barry Trotz jest czwarty na liście trenerów z największą liczbą zwycięstw w NHL. Więcej zwycięstw od niego odnieśli: Scotty Bowman, Joel Quenneville i Ken Hitchcock. Wygrał 557 meczów z Nashville Predators, 205 z Washington Capitals i 38 w tym sezonie z Islanders. Jego zespół ma 83 punkty i wrócił na pierwsze miejsce w dywizji metropolitalnej. Wyprzedza Washington Capitals dzięki lepszej różnicy goli. Ten czynnik w NHL bardzo rzadko decyduje o miejscu w tabeli, ale obie ekipy mają równą liczbę punktów, meczów, zwycięstw w regulaminowym czasie i po rzutach karnych, a także remisowy bilans bezpośrednich gier. Co prawda Capitals wygrali 2 z 3 meczów z Islanders, ale że 2 odbyły się w Nowym Jorku, to ten pierwszy z nich się odrzuca. Islanders okupili zwycięstwo kontuzją bramkarza Robina Lehnera, który przy golu na 4:4 Senators zderzył się z Jean-Gabrielem Pageau i ustąpił miejsca między słupkami Thomasowi Greissowi. "Sens" rozegrali pierwsze karne w tym sezonie. Ich 52 punkty to najgorszy wynik w całej NHL.


Dogrywka rozstrzygnęła, z kolei, mecz Pittsburgh Penguins z Florida Panthers. Jake Guentzel w dodatkowej części spotkania wygrał w tercji neutralnej fizyczny pojedynek z obrońcą rywali Mikiem Mathesonem i doszedł do podania Sidneya Crosby'ego, po czym pokonał Roberto Luongo, dając zwycięstwo 3:2 "Pingwinom". Crosby miał udział przy wszystkich golach Penguins. Sam strzelił jednego, a dwukrotnie asystował i przekroczył granicę 1 200 punktów w NHL. Teraz ma na koncie 1 202. Z obecnie występujących w NHL graczy tylko Joe Thornton ma lepszy dorobek punktowy. Crosby jest najlepiej punktującym zawodnikiem ligi od 2005 roku, gdy do niej trafił. W tej klasyfikacji o 5 "oczek" wyprzedza Aleksandra Owieczkina, który jednak rozegrał o 141 meczów więcej. W punktowym rankingu wszech czasów kapitan "Pens" wyprzedził wczoraj Dino Ciccarellego i awansował na 47. miejsce. Strzelał gole i asystował w 5 ostatnich spotkaniach. Zdobył w tym czasie 5 bramek i zaliczył 8 asyst. Jego zespół, w którego bramce 32 skuteczne interwencje wykonał Matt Murray, ma 79 punktów i prowadzi w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-offów w konferencji wschodniej. Z trzecimi w dywizji metropolitalnej Hurricanes przegrywa z powodu mniejszej liczby zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. W drużynie z Pittsburgha mecz numer 1 500 w NHL rozegrał Matt Cullen. Panthers mają 68 punktów i zajmują szóste miejsce w dywizji atlantyckiej. Przegrali piąty mecz z rzędu.


Kontrowersyjny rzut karny Ryana Johansena dał Nashville Predators zwycięstwo 5:4 nad Minnesota Wild i awans na pierwsze miejsce w dywizji centralnej. Johansen w czwartej rundzie karnych pięknym zwodem położył na lodzie Devana Dubnyka, ale ten miał pretensje, że gracz "Drapieżników" przed strzałem zatrzymał ruch krążka. Sędziowie byli jednak innego zdania i gola zaliczyli. Co ciekawe, dwa dni wcześniej Johansen także w czwartej rundzie karnych przesądził o zwycięstwie nad Wild i także wtedy wzbudziło to kontrowersje. Wówczas procentował bramkarz Alex Stalock, który twierdził, że gracz rywali przepychając krążek pod jego parkanem de facto dobijał obroniony już strzał. Johansen w tym sezonie wykorzystał swoje wszystkie 3 rzuty karne i każdy z nich dawał jego drużynie zwycięstwo. Z gry gola i asystę zaliczył Viktor Arvidsson, a trafiali także: Craig Smith, Brian Boyle i Roman Josi. Dla Wild dwie bramki zdobył w meczu z byłymi kolegami Kevin Fiala, oddany przez Predators w ubiegły poniedziałek do St. Paul za Mikaela Granlunda. Drużyna z Nashville ma 83 punkty. Wild zdobyli dotąd 72 i są w dywizji centralnej na miejscu piątym, ale także zajmują premiowaną awansem do play-offów drugą pozycję w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej.


Kontrowersyjny zwycięski rzut karny Ryana Johansena



W wyścigu po "dzikie karty" na Zachodzie prowadzą Dallas Stars, którym tej nocy jeden gol wystarczył do pokonania New York Rangers. Strzelił go w 22. minucie John Klingberg, a stojący w bramce "Gwiazd" Ben Bishop obronił wszystkie 28 strzałów rywali i po raz czwarty w tym sezonie, a 28. w NHL zachował "czyste konto". W trzeciej tercji karę meczu za przybicie do bandy Radka Faksy otrzymał najlepiej punktujący gracz Rangers Mika Zibanejad. Z kolei Stars zagrali cały mecz bez swojego drugiego najskuteczniejszego gracza Aleksandra Radułowa, który został odsunięty od składu za spóźnienie na poranną odprawę. Zespół z Dallas odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu i ma już 73 punkty. Tylko jedno "oczko" dzieli go od dającej pewny awans do play-offów trzeciej pozycji w dywizji centralnej, którą okupują St. Louis Blues. Rangers wyrównali najdłuższą w tym sezonie serię 5 porażek. Marzenia o play-offach muszą odłożyć na kolejny sezon, bo ich 65 punktów oznacza o 14 mniej niż miejsce dające awans.


Kara meczu za niesportowe zachowanie dla Miki Zibanejada



Ciągle za to nadzieje na play-offy ma zespół Colorado Avalanche, który po dogrywce pokonał Detroit Red Wings 4:3. Tyson Barrie doprowadził do dogrywki swoim pierwszym od 17 meczów golem, strzelonym w przedostatniej minucie trzeciej tercji, a w dodatkowej części meczu na wagę zwycięstwa dla "Lawiny" trafił Nathan MacKinnon. To jego pierwszy gol w dogrywce w tym sezonie. Barrie i MacKinnon zaliczyli także po asyście, a Mikko Rantanen do swojej bramki dorzucił dwie asysty. Trafił również J.T. Compher. Zwycięstwo Avalanche akurat po dogrywce było dość nietypowe, bo ten zespół w obecnym sezonie przegrał aż 11 z 13 dogrywek. 70 punktów daje ekipie z Denver dopiero szóste miejsce w dywizji centralnej, ale też trzecie w walce o dwie "dzikie karty" do play-offów w konferencji zachodniej. Do pozycji "biorącej" traci ona obecnie 2 punkty. Red Wings mają najgorszą w tym sezonie serię 8 porażek i są przedostatni w dywizji atlantyckiej, konferencji wschodniej i całej lidze z 56 punktami.


Straty w wyścigu po "dziką kartę" na Zachodzie ponieśli Arizona Coyotes, którzy spadli w nim z trzeciego miejsca, przegrywając 1:3 z Anaheim Ducks. Trzecia tercja, wygrana przez "Kaczory" 2:0 przesądziła o przerwaniu sześciomeczowej zwycięskiej serii "Kojotów". Jakob Silfverberg strzelił dla drużyny z Anaheim gola i zaliczył asystę, na wagę zwycięstwa trafił Adam Henrique, a swoją bramkę zdobył także Troy Terry. Henrique, którego matka jest Polką, po raz trzeci w tym sezonie dał zwycięstwo swojemu zespołowi. Ducks wykorzystali dwie gry w przewadze. W ich barwach Ryan Kesler rozegrał swój tysięczny mecz w NHL. Mimo drugiego zwycięstwa z rzędu, ich 61 punktów wystarcza tylko do przedostatniego miejsca w dywizji Pacyfiku i całej konferencji zachodniej. Coyotes w tej samej dywizji są na czwartej pozycji z 69 punktami. 3 "oczka" dzielą ich od pozycji dającej "dziką kartę".


Ostatni na Zachodzie są Los Angeles Kings, którzy tym razem ulegli Montréal Canadiens 1:3. Shea Weber strzelił gola i zaliczył asystę, dla Canadiens trafili także: Brendan Gallagher i Jordan Weal, ale to o bramkarzu "Habs" mówiło się po meczu najwięcej. Carey Price obronił 26 strzałów i odniósł 314. zwycięstwo w NHL, wyrównując rekord najbardziej utytułowanego klubu w historii NHL, należący do legendarnego Jacquesa Plante'a. Price potrzebował do tego 611 meczów. Plante w barwach Canadiens rozegrał 554, a do tego w jego czasach nie było dogrywek, więc 107 jego spotkań kończyło się remisami. Shea Weber strzelił swojego 199. gola w NHL i zrównał się z prowadzącym w klasyfikacji strzelców wśród obecnie grających w lidze obrońców Zdeno Chárą. Kanadyjczyk rozegrał jednak o 560 meczów mniej od Słowaka. Canadiens mają 79 punktów i zajmują dające awans do play-offów drugie miejsce w tabeli "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Kings mają 56 "oczek".

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szop: wyjales mi to z ust Luq tak moze byc
  • Padaka77: Paskal oby tak było
  • szop: bedzie co bedzie Panowie w piatek bedzie wiele wiecej wiadomo
  • Luque: Tylko w protokole meczowym trenerem będzie Grucha czy Red Dejw? To Ci zagadka
  • szop: no przeciez pisali ze kontrakt maja pytanie tylko czy mieliby na niego kase ha
  • Paskal79: Padaka mam takie info... że wygląda że będzie u was dobrze i miasto pomoże....
  • szop: powinno bo biedne nie jest caly klub powinien byc utrzymywany z miasta 5 baniek na spokojnie moga dac
  • Paskal79: Tego wam życzę bo mocne Podhale to kolejna drużyna która urozmaici ta ligę i będzie jeszcze bardziej ciekawie....
  • szop: wkoncu Podhale raczej nie jest biedne :) i to wstyd ze miasto robi pod gore
  • Arma: Spokojnie z 10 baniek, co tak mało. Jak wymuszać to z grubej rury
  • hubal: szop jak Ty to robisz ?
  • szop: od Jarka nauczylem sie zaklinac rzeczywistosc..... co chcesz
  • Paskal79: Pytanie na pół serio kogo typujecie że jako pierwszy poleci ze stanowiska trenerskiego w lidze...kanadziora już niee liczę, choć był moim głównym kandydatem....nie które osoby by mogły to potwierdzić że mu pisałem tak ok miesiąc temu:-) że właśnie on będzie o była druga zaskakująca kandydatura.... A wy macie jakieś typu....:-)
  • szop: ten Fin z Tychow cos czuje
  • szop: z Tych
  • szop: nie wiem jak poprawnie
  • Paskal79: Akurat w Tychach mają chłodne głowy... choć możliwe....:-)
  • szop: z tym ze tam Paskal oczekiwania sukcesu
  • szop: a Unia i Kato moim zdaniem wyzej
  • Paskal79: Ja właśnie typowałem Alisona i pewnie wszystkich zaskoczę Nick..... argumentowałem to tym że mamy męczę ligi mistrzów i może być różnie ( choć jest na razie dobrze) i ciężki terminarz Kato Tychy w lidze i może się nałożyć to wszystko i słabo wystartujemy a ważne by dostać się bdo 4 po dwóch rundach...
  • Paskal79: Alee chyba pojechałem z fantazją ( czarną myślą)....z takim składem to nie powinno być problemu z ,,4'' mimo ciężkiego początku sezonu....
  • szop: czlowieku hehe i 4 myslisz a my zeby grac na jakims poziomie zazdroszcze
  • szop: *o
  • Arma: Że Nicka zwolnią? Ciężko sobie to wyobrazić bo Zupa w Unii miał już wszystko, sukcesy i porażki które bolały. Szukanie dzisiaj zastępstwa za Nicka to zadanie karkołomne bo się rozczarowaliśmy magikiem z Kanady i Coolenem
  • Paskal79: Arma mówię że coś miałem czarne myśli..:-) za warsztat bardzo cenię zupę żeby nie było....
  • szop: nastepny bedzie Fin tak czuje
  • Paskal79: Mi szkoda kibiców Sosnowca, bo osobiście uważam że mają dobrą drużynę, super lodowisko ale ich najsłabszym ogniwem jest trener....
  • Szefu: Tych Tychów obie opcje poprawne.
  • Paskal79: Choć sądzę że max będą dwie roszady na ławce trenerskiej...ale to takie dywagację... początek sezonu to możemy się pobawić w typowanie rundy zasadniczej i kolejność drużyn....
  • szop: dzieki Szefu tak przypuszczalem bo nikt nie drwil :)
  • szop: Zagłebie mnie ciekawi Paskal i Podhale
  • szop: jak bedzie dobrze i zmiennik dla Pawla
  • Paskal79: 1 Unia 2 Katowice 3 Tychy 4 Jkh 5Krakow 6 Podhale 7 Sosnowiec 8 Toruń 9 Sanok....jak typujecie...taka zabawa
  • Paskal79: Choć z pierwszej trójki może być też że wygrają Kato czy Tychy ale tak napisałem...
  • szop: 1-2 pierwsze i drugie miejsce Cracovia Podhale sklad pucharu :D taki marzen
  • szop: Zaglebie Tychy Jkh Sosnowiec
  • narut: "Śmierć Chance'a Gainera to niestety kolejny tragiczny przypadek wśród młodych zawodników futbolu amerykańskiego. W ostatnim miesiącu w całym kraju zmarło sześciu innych uczniów - dwóch z powodu urazu głowy, a czterech na skutek problemów z sercem."
  • danfoss1232: Zagłębie będzie mocne tak mi się wydaje , i Cracovia jak zaskoczy to może zaatakować top 3, Tychy pewnie kolejny rok niewypał
  • narut: chłopak 17 lat i nagły upadek z utratą przytomności... i niestety nie udało się go uratować..
  • Paskal79: Z lig europejskich to chyba Finowie wystartowali....i jeszcze dania
  • hanysTHU: Paskal, Sosnowiec o dwie lokaty wyżej - pewne info;)
  • hanysTHU: I Cracovia zamiennie z JKH.
  • Paskal79: Chociaż fajnie było by by jakaś drużyna,, czarny koń '' rozbiła to teoretycznie standardową 3 no może 4 ....
  • szop: moze Podhale :) jesli wszystko be dobrze
  • Paskal79: Praktycznie w każdej lidze europejskiej jest jedna
    czy dwie drużyny co ostro zamieszają( takie średniki)w zasadniczym..w Czechach byl to Litvinov ... praktycznie w każdej lidze
  • szop: obysmy zagrali w tej lidze dobranoc
  • szop: zabojcza bron 2 w tv :)
  • hubal: szop ma rację
    Heljanko będzie wymiatał
  • Luque: Szop pisze się Tychów, a z tym niewypałem zobaczymy
  • Luque: Martwi mnie trochę ta lipa w MHL... dwa mecze i 0 bramek strzelonych, a trochę przyjętych... także zaplecze słabiutko
  • hubal: nasze zaplecze ?
    przecie 2 szpile do przodu
  • hubal: sorki to było w 2023 r
  • Szefu: Luque wg Profesora Miodka (taki autorytet od języka polskiego) obie formy są poprawne. Czyli Tych lub Tychów obie dobre.
  • Luque: Ten sam co to współpracował z SB?
  • BernsztajnAlef: Dla Pana Szefa pan Miodek autorytet jest dla innych TW
  • BernsztajnAlef: A zdania ekspertów podzielone są
  • Luque: No ja odnoszę się do słów jednego reżysera, dziennikarza a obecnie ojroposła, żeby nie było że to moje wymysły ;)
  • hubal: ja wolę "Tychów" i nie bardzo obchodzą mnie autorytety i ich fantazje :D
  • Luque: Hubi mnie też by się podobało z czarnulką i z blondynką ale finalnie trzeba się zdecydować na jedną ;P
  • hubal: ryżą
  • hubal: mam Cię :)
  • Luque: Rude to fałszywe ;P ale przypuszczam do czego nawiązujesz, więc przemilczę ;)
  • Frasier: Ludzie z Tychów mówią "z Tychów", gorole zwykle mówią "z Tych"
  • hubal: wiesz przeca , że polityką się brzydzę
    ja o przyjemnych harcach zapodałem wątek
  • hubal: Tych lepszych Frazi
    taki stan niższości mają :)
  • Luque: Z tych albo z tamtych?
  • Frasier: Starsze słowniki próbowały nam wmówić, że mieszkaniec Tychów to...tychowianin
  • Frasier: Coś jak hokej.net , że trenerem Tychów jest (był)...Husau ;)
  • Luque: Tam mówią po rosyjsku ale u Nas wiedzą lepiej ;P
  • J_Ruutu: Pisze się z Tych, a mówi z Tychów, proste :D
  • Luque: Ruton Stocznia wraca do 3 sezonów do ekstraligi, co Ty na to? ;P
  • emeryt: wiem ze to tajemnica ale wie ktos kiedy spodziewac sie powrotu Ahusia do gry...?
  • uniaosw: W najbliższym czasie, nie ma się co spieszyć
  • uniaosw: Brakuje go bardzo.
  • Polaczek1: Unia z kimś pierwszy mecz i kiedy gra w lidze ?
  • Prorok: Z Katowicami 18 września
  • Simonn23: Na tipsport już jest ikonka wideo do polskiej ligi, tylko jak konto zrobić skoro wymagają czeskiego numeru :/
  • Simonn23: Patologia żeby Czesi mieli za darmo, a my mamy bulić 16.99
  • Luque: Ruutu chyba wziął sprawy w swoje ręce i wywiesił transparent ;P
  • Arma: polskihokej.tv to złoty biznes, nikt z tego nie zrezygnuje sam z siebie. Pięć kamer z czasów śląskie.tv a któryś sezon z kolei zarabiają kasę
  • Simonn23: Dlaczego czas to zbojkotować, wolę wykupić czeski VPN i sobie na ich stronach oglądać
  • Simonn23: Chyba że udostępnia na onhockey to już w ogóle będzie klasa
  • Arma: Tu by się przydało dopuścić innych do transmisji, jest parę firm w Europie które realizują transmisje hokejowe
  • emeryt: wie ktoś czy bedzie dzisiaj coś o Podhalu?
  • HokejfanNT: Będzie...odcinek 1647...Podhale nie wystartuje w lidze...
  • Padaka77: Hokejfannt a masz może jakieś świeże info co tam słychać. ? :)
  • Luque: Informacje będą dopiero po rozgrzewce i będzie wiadomo kto gra, a kto poszedł na piwko na miasto ;)
  • HokejfanNT: Slychac tyle że jedziemy w piątek pełnym składem tylko nie wiadomo z kim w boksie jako trener..
  • Luque: Allison już odleciał czy jeszcze jest w New Market?
  • Unior: New Market fajnie gra jazz tradycyjny, ale Allisona tam nie widziałem.
  • szop: no i gitara :)
  • danfoss1232: Odnośnie transmisji , nie wiem czy to tylko moje odczucie . Transmisje realizowane przez TVP sport mają jakby znacznie gorsza jakość obrazu od Polsatu . Tak jakby mieli znacznie gorszy sprzęt lub coś podobnego , tvp sport na poziomie polskihokej tv xd
  • Andrzejek111: Na Polsacie sport3 powtórka sobotniego meczu Unii.
  • KuzynKSU: Dzięki za info powtórzę emocje
  • Luque: Transmisje z CHL czy MŚ organizuje inna tv a nie TVP Sport to chyba nie ma się czemu dziwić co nie?
  • emeryt: wreszcie jest fajnie i normalnie z hokejem w polskiej tv
  • KuzynKSU: Na żywo byłem bardziej krytyczny.
    Patrząc na retransmisję wygląda ok.
    Choć wynik ten sam
  • KuzynKSU: Berlin to naprawdę klasowa drużyna
  • emeryt: a kibiców majo jeszcze lepszych
  • Oświęcimianin_23: możesz się do nich dołączyć:)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe