- Nie jesteśmy może postrzegani jako najlepszy zespół w tych rozgrywkach, ale na pewno będziemy rywalizować i starać się reprezentować polski hokej oraz nasz klub - zapowiada na 2 dni przed startem Hokejowej Ligi Mistrzów trener Re-Plast Unii Oświęcim Nik Zupančič.
Re-Plast Unia Oświęcim już pojutrze wyjazdowym meczem z Ilves Tampere rozpocznie rywalizację w Hokejowej Lidze Mistrzów. O swoich oczekiwaniach i prognozach Zupančič mówił dziś podczas wirtualnej konferencji prasowej zorganizowanej przed startem rozgrywek.
- Chcemy porównać siebie z innymi ligami, także reprezentować nasz klub w Lidze Mistrzów, która jest czołową ligą w Europie. Chcemy także uczyć się od innych klubów. Nie jest tajemnicą, że będziemy pewnie "underdogiem", ale jesteśmy tu, żeby rywalizować - skomentował trener mistrzów Polski.
Dla oświęcimskiego zespołu będzie to pierwszy start w tych rozgrywkach. Co więcej, Unia jest w tym sezonie jedynym zespołem, który zadebiutuje w Hokejowej Lidze Mistrzów.
- Unia czekała 20 lat na zdobycie mistrzostwa. Wszyscy byli tym podekscytowani, także kibice, a nagrodą za to jest występ w Hokejowej Lidze Mistrzów - powiedział dziś słoweński trener. - Nie jesteśmy może postrzegani jako najlepszy zespół w tych rozgrywkach, ale na pewno będziemy rywalizować i starać się reprezentować polski hokej oraz nasz klub.
Zupančič został także przez prowadzącą konferencję dyrektor operacyjną Hokejowej Ligi Mistrzów Monikę Reinhard zapytany czy postrzega kończący sezon zasadniczy HLM październikowy wyjazdowy mecz z Oceláři Trzyniec jako szczególnie ważny moment ze względu na niewielką odległość do Trzyńca z Oświęcimia oraz fakt, że wielu polskich kibiców sympatyzuje z mistrzami Czech.
- Na pewno. To bardzo ekscytujące dla kibiców, bo jest blisko i mogą pojechać na mecz w dużej liczbie - odpowiedział. - Poza tym zawsze jest to pewien rodzaj rywalizacji, gdy grasz z najbliższą drużyną, a Trzyniec jest jednym z najlepszych zespołów w Czechach, więc to będzie ekscytujący mecz.
Na konferencji padło także pytanie o to czy sobotni mecz w Oświęcimiu przeciwko Eisbären Berlin może być dla polskiego zespołu idealną okazją do sprawienia niespodzianki podobnej do tej, jaką przed dwoma laty sprawił w Hokejowej Lidze Mistrzów GKS Katowice pokonując szwajcarski ZSC Lions Zurych.
- Nie wiem czy to będzie idealna okazja do sprawienia niespodzianki, ale na pewno wszyscy będziemy tym meczem podekscytowani - zawodnicy i kibice - bo to będzie nasz pierwszy mecz u siebie. Więc być może to będzie to spotkanie, żeby sprawić niespodziankę - stwierdził.
Zupančič zabrał także głos w sprawie stylu gry, jaki mistrzowie Polski chcą zaprezentować w europejskich rozgrywkach.
- Trudno powiedzieć, bo każda liga i każda drużyna gra trochę inny hokej. Myślę, że dla nas najważniejszą rzeczą będzie dostosowanie się do szybkości i przyspieszenie reakcji. To powinien być nasz główny cel - zapowiedział. - Ale jeśli chodzi o nasz styl, to chcemy bronić, chcemy grać nowoczesny hokej z szybkim przejściem do ataku i być groźni w tercji ofensywnej. Wszystkie te elementy nowoczesnej gry.
Unia w czwartek zagra w Tampere z Ilves, w sobotę u siebie z Eisbären, następnie w przyszły piątek 13 września podejmie austriackiego Red Bulla Salzburg, a 2 dni później zmierzy się na wyjeździe z innym austriackim zespołem KAC Klagenfurt. Udział w sezonie zasadniczym Hokejowej Ligi Mistrzów zakończy w przyszłym miesiącu. 9 października podejmie niemieckich Straubing Tigers, a 7 dni później w Trzyńcu zagra z Oceláři Trzyniec.
16 z 24 zespołów z najlepszym dorobkiem po 6 kolejkach rywalizacji wywalczy awans do 1/8 finału.
Czytaj także: