Od przyszłego sezonu w Hokejowej Lidze Mistrzów będzie grało mniej drużyn. Najlepsza ekipa PHL nie dostanie już stałej "dzikiej karty", więc szefostwo Polskiego Związku Hokeja na Lodzie podjęło uchwałę dotyczącą występów naszych klubów w rozgrywkach europejskich.
Wiemy już, że w Hokejowej Lidze Mistrzów będą występować 24, a nie jak do tej pory 32 drużyny. Każda z sześciu lig założycielskich (czeska, fińska, niemiecka, szwajcarska, szwedzka i międzynarodowa ICE HL) otrzyma po trzy miejsca, a w rozgrywkach z automatu zagra też obrońca tytułu.
Pozostałe pięć miejsc zostanie rozdysponowane na siedem lig "aspirujących" (duńskiej, francuskiej, norweskiej, polskiej, słowackiej, brytyjskiej i słoweńskiej).
Nie będzie też fazy grupowej, a każda drużyna zagra w sezonie zasadniczym z sześcioma rywalami - "systemem szwajcarskim", losowym i bez rewanżów. Później nastąpi faza pucharowa, w której zobaczymy 16 najlepszych zespołów, które zostaną rozstawione wg miejsc po sezonie zasadniczym (1 z 16, 2 z 15, 3 z 14 itd.)
Jak zapewnia szefostwo Hokejowej Ligi Mistrzów zmiany są podyktowane chęcią zapewnienia większej ekskluzywności rozgrywek, a nowy format zwiększy równowagę konkurencyjną i atrakcyjność rywalizacji.
Szefostwo Polskiego Związku Hokeja na Lodzie 9 lutego 2023 r. podjęło uchwałę dotyczącą udziału polskich klubów w europejskich pucharach. Zarząd PZHL uzupełnił uchwałę z 24 maja 2022 roku o następujący zapis.
– W przypadku, jeżeli żadna drużyna nie będzie reprezentować Polski w rozgrywkach Ligi Mistrzów, drużyna mistrza Polski będzie reprezentować Polskę w Pucharze Kontynentalnym – czytamy w uchwale.
Czy to zabieg prewencyjny, czy jednak polskich zespołów nie zobaczymy w Hokejowej Lidze Mistrzów? Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne w najbliższych tygodniach.
Czytaj także: