Obowiązek szczepień dla hokeistów? Liga się zastanawia
Hokejowe władze ciągle obawiają się, że zakażenia koronawirusem mogą sparaliżować kolejny sezon. Jednym z rozważanych rozwiązań jest obowiązek szczepień dla hokeistów.
Taką możliwość biorą pod uwagę władze międzynarodowej bet-at-home ICE Hockey League. Przyznał to w rozmowie z austriackim dziennikiem "Kleine Zeitung" dyrektor ligi Christian Feichtinger.
Na razie żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła, ale nie jest wykluczone, że do najbliższych rozgrywek dopuszczeni zostaną tylko hokeiści, którzy przyjęli szczepionkę przeciwko COVID-19. Feichtinger wyjaśnił, że jego liga jest w o tyle szczególnej sytuacji, iż tworzą ją kluby z 6 krajów. Oprócz drużyn z Austrii w nowym sezonie wystartują przedstawiciele: Czech, Słowacji, Słowenii, Węgier i Włoch.
Oznacza to konieczność częstego podróżowania na mecze do innych krajów. - Gdybyśmy mieli dużą liczbę zaszczepionych graczy, to znacząco ułatwiłoby to klubom pracę, biorąc pod uwagę ciągłe podróże zagraniczne - mówi szef ligi.
Dodatkowo w przypadku pojawienia się zakażenia u poszczególnych graczy ci, którzy są zaszczepieni, nie podlegaliby konieczności odbycia kwarantanny, co pozwoliłoby cały czas normalnie rozgrywać mecze.
Z kolei w Szwajcarii obowiązku szczepień dla hokeistów nie będzie, ale do gry zostaną dopuszczeni tylko zawodnicy mający ważne certyfikaty covidowe. Grać będą więc mogli wyłącznie hokeiści zaszczepieni, ci, którzy przeszli chorobę lub w ciągu 72 godzin poprzedzających mecz uzyskali negatywny wynik testu na koronawirusa.
Taka sama zasada będzie dotyczyła także kibiców oraz dziennikarzy na trybunach. Szwajcarskie władze zgodziły się na zniesienie limitów dotyczących liczby widzów oglądających mecze w halach, ale pod warunkiem, że nie będą w nich przebywały osoby bez certyfikatu. Sezon szwajcarskiej National League ma więc ruszyć przy pełnych trybunach z zachowaniem tej zasady.
Jednocześnie jednak mecze dwóch najwyższych klas rozgrywkowych są uważane za imprezy masowe, które wymagają dodatkowej zgody na pełne trybuny ze strony władz regionalnych. Ta jest jednak udzielana od razu na cały sezon, a może zostać cofnięta tylko w przypadku drastycznego pogorszenia sytuacji epidemicznej.
Wyjątkiem od zasady przebywania w hali wyłącznie osób z certyfikatami będą objęte osoby pracujące w barach i restauracjach na obiektach. Pracownicy, którzy nie mają certyfikatu, muszą cały czas nosić maseczki. Władze ligi tłumaczą, że w tej branży niewiele osób jest zaszczepionych i kluby prosiły o wyjątek, ponieważ w przypadku wprowadzenia tego wymogu dla pracujących w barach podczas meczów mogłoby być trudno znaleźć chętnych do pracy.
Władze National League liczą, że wprowadzenie obowiązku posiadania certyfikatu covidowego ograniczy liczbę przekładanych meczów. W zeszłych rozgrywkach przełożono aż 120 spotkań, a sezonu zasadniczego nie udało się rozegrać w całości i konieczne było ustalanie końcowej kolejności na podstawie średniej zdobytych punktów.
Szwajcarska ekstraklasa utrzymuje zasadę przyjętą w poprzednim sezonie - mecz powinien się odbyć, jeśli każda z drużyn ma do dyspozycji przynajmniej 12 zawodników z pola i jednego bramkarza.
Komentarze