Pawieł Jelszański został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną PHL trzymeczowym zawieszeniem. To efekt faulu, jakiego dopuścił się na Jeanie Dupuyu. – Był to atak, który sprawił, że zawodnik GKS-u Tychy jest wykluczony z gry na dłuższy czas – wyjaśniła Marta Zawadzka, prezes i komisarz PHL.
Do tej nieprzyjemniej sytuacji doszło w 42. minucie. Dupuy został zaatakowany kolanem przez Pawieła Jelszańskiego. 27-letni Kanadyjczyk upadł i długo nie podnosił się z lodu, a pierwsze diagnozy nie są najlepsze. Mówi się o zerwanym więzadle w kolanie
– Komisja dyscyplinarna po zapoznaniu się z materiałem dowodowm w postaci filmu zdecydowała się podjąć taką, a nie inną decyzję. Zawodnik JKH nie miał intencji uniknięcia zderzenia z przeciwnikiem. Był to atak, który sprawił, że zawodnik GKS-u Tychy jest wykluczony z gry na dłuższy czas – powiedziała nam Marta Zawadzka.
Jednomeczowe zawieszenia otrzymali Marcin Horzelski i Grigorij Żełdakow, którzy stoczyli efektowny pojedynek pięściarski.
Defensor trójkolorowych odpokutował winy, bo nie wystąpił już we wczorajszym meczu z Comarch Cracovią, który zakończył się zwycięstwem tyszan 6:5.
Czytaj także: