W wieku 84 lat zmarł były obrońca drużyn Chicago Black Hawks, Detroit Red Wings, Philadelphia Flyers i Minnesota North Stars. Był jednym z pierwszych hokeistów pochodzenia polskiego w NHL.
W niedzielę w swoim domu w Hamilton w kanadyjskiej prowincji Ontario, w otoczeniu członków rodziny zmarł John Miszuk. Poinformował o tym Związek Byłych Zawodników NHL.
Miszuk występował w NHL w latach 1963-70 z przerwami na grę w ligach AHL i CHL. W sezonach zasadniczych NHL rozegrał 237 meczów, strzelił 7 goli i zaliczył 39 asyst. Był członkiem pierwszego składu Philadelphia Flyers, gdy klub ten pojawił się w NHL w 1967 roku. Po zakończeniu swojej przygody z NHL Miszuk grał jeszcze do 1979 roku w niższych ligach za oceanem - WHL, WHA i PHL.
Miszuka niektórzy uznają za drugiego (po Edwardzie Leierze) urodzonego na terytorium Polski hokeistę, który wystąpił w NHL, choć historia miejsca jego urodzenia jest dość skomplikowana.
Na świat przyszedł jako Jan Miszuk 29 września 1940 roku w polskiej rodzinie we wsi Naliboki, która w okresie międzywojennym była częścią II RP, ale po wybuchu wojny i wejściu do Polski wojsk radzieckich, dostała się pod sowiecką okupację, a później została wcielona do Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Obecnie należy do Białorusi.
W 1943 roku wieś była najpierw miejscem zbrodni radzieckich partyzantów na polskiej ludności, w której zginęło 128 osób, a później została spacyfikowana przez Niemców, którzy miejscową ludność, w tym rodzinę Miszuka wywieźli do Rzeszy. Część swojego dzieciństwa późniejszy hokeista spędził tam w obozach pracy przymusowej, a następnie w przejściowych obozach dla uchodźców.
Po wojnie, na początku lat 50. rodzina Miszuków wyemigrowała do Kanady i osiadła w Hamilton. Jan Miszuk swoją karierę hokejową robił już mając w dokumentach wpisane imiona John Stanley.
W 2019 roku razem ze swoimi córkami po raz pierwszy po ponad 70 latach odwiedził rodzinne Naliboki, które obecnie są częścią Białorusi.
- Miałem tylko 3 lata. Nasz dom został doszczętnie spalony. Moi rodzice stracili wszystko - opowiadał wówczas w rozmowie z Radiem Wolna Europa.
NHL, która kieruje się krajem urodzenia hokeistów, na swojej stronie internetowej umieszcza jego statystyczny dorobek wśród zawodników narodowości polskiej, choć wielu uznaje go także za pierwszego hokeistę urodzonego na Białorusi, który zagrał w NHL.
On sam we wspomnianej rozmowie z Radiem Wolna Europa na Białorusi w 2019 roku wypowiadał się właśnie o tamtejszym hokeju.
- Białoruś ma dobrą drużynę. Na Białorusi kochają hokej - mówił.
Po zakończeniu sportowej kariery wraz z żoną Corą Miszuk prowadził w Hamilton restauracje słynnej kanadyjskiej sieci Tim Hortons, a także mocno angażował się w działalność charytatywną.
Był aktywny w Związku Byłych Zawodników NHL i występował w jego drużynie, która rozgrywa pokazowe mecze hokejowe, zbierając pieniądze na szczytne cele.
- Wyrażamy nasze serdeczne kondolencje i słowa wsparcia w tym trudnym czasie dla jego ukochanej żony Cory, jego dzieci - Kathleen, Toma i Mary oraz uwielbianych wnucząt - Stevena, Nicholasa, Hailey i Morgana - napisał Związek w swoim oświadczeniu.
Czytaj także: