Odblokowanie Michała Kusaka i błysk talentu Maciasia oraz Ślusarczyka

To był udany piątek dla Polaków występujących w czeskiej extralidze juniorów. HC Energie Karlowe Wary pokonał HC Dynamo Pardubice 7:1, a asystę w tym starciu zaliczył Michał Kusak. Jeszcze lepszym rezultatem popisali się Krzysztof Maciaś i Jakub Ślusarczyk. W wygranym starciu 5:2 z Kometą Brno Maciaś zdobył bramkę i zaliczył trzy asysty, a Ślusarczyk dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Piątkowe starcie nie zaczęło się dla zespołu HC Vitkovice najlepiej. W połowie pierwszej tercji goście wyszli z kontrą 2 na 2 i oddali precyzyjny strzał spomiędzy bulików tuż nad parkanem bramkarza. To widocznie zmotywowało ekipę gości, ale też i nieco pobudziło gospodarzy. Obraz meczu nie uległ jednak zmianie aż do końca tercji.
W drugiej odsłonie spotkania byliśmy już jednak świadkami zupełnie innego hokeja. Stroną dominującą była ekipa z dzielnicy Ostrawy, jednak udokumentowała to dopiero w 34. minucie spotkania po dobrze rozegranej przewadze. Kotásek z bulika zagrał na niebieską do Fibigra, który huknął z pełnego zamachu, a guma odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Chwilę później drużyna Polaków wyszła na prowadzenie. Maciaś wystawił gumę do Bystroňa na niebieską, po czym zamienili się pozycją i w tym samym momencie ten oddał niesygnalizowany strzał nad parkanem golkipera, czym kompletnie go zaskoczył.
Goście wciąż jednak walczyli i nie chcieli wracać do domu z pustymi rękoma. Efektem tego było kolejne wyrównanie w 47. minucie spotkania po kolejnej kontrze, ale tym razem 3 na 2 i Rakus pokonał bramkarza strzałem z lewego skrzydła po dalszym słupku.
Swoją ekipę na prowadzenie zdołał jednak wyprowadzić Maciaś. Wychowanek Podhala Nowy Targ samotnie wjechał do tercji rywala, wymanewrował dwóch rywali, podrzucając nad nimi krążek i oddał strzał spomiędzy bulików. Choć obrońca Komety zdołał zablokować ten strzał, to krążek momentalnie wrócił do Maciasia, który szybko dobił gumę i wpakował ją niemalże do pustej siatki.
Pod koniec spotkania gospodarzom przyszło grać w osłabieniu, jednak mieli z tego więcej niż rywale. Krzysztof Maciaś zyskał gumę we własnej tercji i dobrze wypatrzył najeżdżającego Ślusarczyka, który wyszedł sam na sam i wymanewrował bramkarza uderzając z bekhendu ponad parkanem.
Na 17 sekund przed końcem meczu polski duet ustalił wynik spotkania. Krzysztof Maciaś zagrał gumę z zerowego kąta przed bramkę, gdzie stał Jakub Ślusarczyk, który wpakował gumę do siatki pomiędzy nogami golkipera.
– Przed meczem mówiliśmy o tym, że niezależnie od rywala to my powinniśmy dyktować warunki, bo jesteśmy lepszą drużyną. Pierwsza tercja była z naszej strony nerwowa. Poszła jedna głupia kontra i dostaliśmy z niej jednego gola i schodziliśmy po pierwszej tercji, przegrywając 0:1. W drugiej tercji weszliśmy jak zupełnie inna drużyna, graliśmy dużo odpowiedzialniej, a w konsekwencji udało nam się ją wygrać 2:0 i wychodziliśmy na ostatnią odsłonę prowadząc 2:1. W trzeciej tercji była już pełna kontrola z naszej strony, a nawet udało nam się jeszcze poprawić wynik i spokojnie wygrać to spotkanie – przyznał Krzysztof Maciaś.
HC Vitkovice Ridera U20 - HC Kometa Brno U20 5:2 (0:1, 2:0, 3:1)
0:1 - Horváth - Bárta (09:54),
1:1 - Krejsa - Fibigr, Kotásek (34:00, 5/4),
2:1 - Bystroň - Maciaś, Bialy (36:34),
2:2 - Rakus - Bělohlav, Eich (46:20),
3:2 - Maciaś - Smolka, Glas (48:45),
4:2 - Ślusarczyk - Maciaś, Chaloupka (56:45, 4/5),
5:2 - Ślusarczyk - Maciaś, Fibigr (59:43).
Minuty karne: 8-4
Strzały: 39-26
Widzów: 186
W starciu ekip z Pardubic i Karlowych War od samego początku widać było znaczącą przewagę gości. To przyniosło owoce już w 7. minucie po inauguracyjnej bramce Kočíego. Chwilę później zespół Michała Kusaka wykorzystał przewagę liczebną, na co w ten sam sposób odpowiedzieli gospodarze.
Pod koniec tercji ponownie podwyższyli swoje prowadzenie. Potężne uderzenie spod linii niebieskiej z bliska trącił Michał Kusak, a chwilę później gumę do pustej siatki z najbliższej odległości wpakował Váňa.
W kolejnych odsłonach tego spotkania jego przebieg nie uległ zmianie i sukcesywnie goście powiększali swoje prowadzenie i przestali na siedmiobramkowej zdobyczy.
– Po pięciu porażkach z rzędu chcieliśmy nareszcie wygrać jakiś mecz. Każdy dał z siebie 120 procent i to poskutkowało dobrym wynikiem. Wykonaliśmy założenia trenera i udało nam się zdobyć bramki z sytuacji, które nam ostatnio nie wychodziły. Mieliśmy dobrą zasłonę przed bramkarzem, nad czym pracowaliśmy na treningach i były tego efekty w meczu. Jesteśmy zadowoleni i chcemy wygrywać każdy kolejny mecz – tak podsumował to spotkanie Michał Kusak.
HC Dynamo Pardubice U20 - HC Energie Karlowe Wary U20 1:7 (1:3, 0:2, 0:2)
0:1 - Kočí - Csabi (06:31),
0:2 - Adámek - Csabi, Dorot (12:07, 5/4),
1:2 - Pavlata - Tvrdík, Herčík (15:40, 5/4),
1:3 - Váňa - Tůma, Kusak (19:18),
1:4 - Kočí - Váňam Babeliak (23:17, 5/4),
1:5 - Csabi (29:28),
1:6 - Botoš - Bulka, Varvařovský (42:09),
1:7 - Bulka - Anton, Tůma (50:29, 4/5)
Minuty karne: 12-12
Strzały: 35-29
Widzów: 65
Komentarze