OHL: Łyszczarczyk strzelił byłym kolegom. "Już nie jesteśmy przyjaciółmi" (WIDEO)
Pierwszego gola w nowym sezonie Ontario Hockey League strzelił Alan Łyszczarczyk. Polak trafił do siatki w meczu przeciwko swojej byłej drużynie.
Zespół Owen Sound Attack, w którym obecnie występuje reprezentant Polski, podejmował tej nocy jego byłą drużynę Sudbury Wolves. W 17. minucie spotkania Łyszczarczyk w tercji ataku dopadł do bezpańskiego krążka i oddał celny strzał z nadgarstka, którym nie dał szans bramkarzowi rywali Jake'owi McGrathowi, podwyższając wynik na 2:0. Wcześniej prowadzenie dał gospodarzom Mitchell Russell, a w przedostatniej minucie strzałem do pustej już bramki "Wilków" wynik na 3:0 ustalił Kevin Hancock.
Gol Alana Łyszczarczyka
To dla Łyszczarczyka i jego kolegów rehabilitacja przed własną publicznością za fatalny występ w czwartkowym meczu z Barrie Colts, który otwierał sezon. "Niedźwiedzie" przegrały to spotkanie aż 2:9. Co ciekawe, także 9 goli drużyna straciła w swoim poprzednim meczu o punkty, czyli przegranym 7:9 szalonym spotkaniu numer 7 półfinału konferencji zachodniej poprzedniego sezonu z Sault Ste. Marie Greyhounds. W meczu z Colts Łyszczarczyk zaliczył -3 w statystyce +/-, a wszystkie 9 goli wpuścił pierwszy bramkarz Mack Guzda, który mimo kolejnych goli nie został zmieniony przez trenera. Wczoraj walczący w tym sezonie o wybór w drafcie NHL bramkarz Attack obronił wszystkie 25 strzałów rywali.
Alan Łyszczarczyk w pierwszym spotkaniu wystąpił w pierwszym ataku, a wczoraj po zmianach dokonanych przez trenera Todda Gilla wylądował w drugim. Na środku jego formacji zagrał wybrany z numerem 113 tegorocznego draftu NHL przez Los Angeles Kings Aidan Dudas, a na prawym skrzydle tegoroczny debiutant w OHL Kaleb Pearson. Polak oddał 5 strzałów, czyli najwięcej ze wszystkich uczestników meczu. Zaliczył -1 w statystyce +/- i otrzymał dwie karne minuty za sytuację z końcówki meczu, gdy starł się z Kiriłłem Niżnikowem. Rosjanin zrzucił rękawice i miał ochotę na pełną bójkę, ale do niej nie doszło, więc obaj zostali odesłani na ławkę kar za nadmierną ostrość w grze. Chwilę po wznowieniu spotkania gospodarze ustalili wynik na 3:0.
Dla Łyszczarczyka wczorajszy gol był 49. strzelonym w 189 spotkaniach sezonów zasadniczych OHL. 27 zdobył dla Sudbury Wolves, a 22 dla Owen Sound Attack. Ponadto ma na koncie 75 asyst. To jego pierwsze trafienie w 3. meczu przeciwko "Wilkom" po tym jak klub, w którym zaczynał swoje występy w OHL oddał go w wymianie do Owen Sound. Wcześniej miał na koncie tylko asystę w spotkaniach z tym rywalem. W barwach Wolves w 3 występach przeciwko Attack także zaliczył 1 gola i 1 asystę. Gdy wczoraj trafił do siatki klub z Sudbury napisał na Twitterze: "Dawny przyjaciel Alan Łyszczarczyk podwyższa na 2:0 dla Attack. Już nie jesteśmy przyjaciółmi".
Owen Sound Attack ciągle grają bez przebywających na obozach przygotowawczych drużyn NHL Seana Durziego (Toronto Maple Leafs) i Nicka Suzukiego (Montréal Canadiens). Następne spotkanie rozegrają w piątek na wyjeździe z Guelph Storm.
Owen Sound Attack - Sudbury Wolves 3:0 (2:0, 0:0, 1:0)
1:0 Russell - Groulx - Robertson 01:19
2:0 Łyszczarczyk - Pearson - Bourque 16:05
3:0 Hancock - Lyle 58:18 (pusta bramka)
Strzały: 26-25.
Minuty kar: 16-16.
Widzów: 2 932.
Komentarze