W dobrej formie jest ostatnio Daniił Oriechin. 25-letni skrzydłowy Re-Plast Unii punktował w czterech poprzednich starciach i dołożył swoją cegiełkę do niedzielnego zwycięstwa nad Ciarko STS-em Sanok (4:0).
Niewielu kibiców Unii spodziewało się, że na półmetku rozgrywek zawodnikiem z największą liczbą oczek w ich zespole będzie właśnie Oriechin. Rosjanin miał bodaj najmniejsze wahania formy. W 21 rozegranych meczach zdobył 18 punktów za 8 goli i 10 asyst, a za jego plecami w tym aspekcie znaleźli się choćby Eliezer Sherbatov i Luka Kalan (obaj po 16 „oczek”).
– W każdym meczu staram się dawać z siebie wszystko. Dobro zespołu jest dla mnie najważniejsze – zaznaczył wychowanek Łokomotiwu Jarosław.
W niedzielę ekipa biało-niebieskich odniosła pierwsze zwycięstwo pod wodzą Kevina Constantine’a, pokonując na własnym lodzie Ciarko STS Sanok 4:0.
– Zasłużyliśmy na wygraną. Na pewno lepiej wypełnialiśmy założenia taktyczne. Robiliśmy wszystko to, czego oczekiwał od nas trener – ocenił Oriechin.
– W starciu z sanoczanami mieliśmy okazje do przećwiczenia w warunkach meczowych osłabień i przewag. Najważniejsze jest jednak to, że udało nam się w końcu zagrać na „zero z tyłu”, bo w ostatnim czasie traciliśmy sporo bramek. Dużo rozmawiamy, analizujemy naszą grę w obronie i staramy się nie popełniać już tych błędów– dodał.
Powoli zmienia się też styl gry zespołu. 61-letni Amerykanin ma bzika na punkcie detali i jest taktycznym maniakiem. Preferuje krótkie, ale bardzo intensywne zmiany. Jest też zwolennikiem agresywniejszego forecheckingu niż jego poprzednik.
– Coś się zmieniło, ale kilka elementów zostało – wyjaśnił 25-letni skrzydłowy,
Nie da się jednak ukryć, że zespół z Chemików 4 musi popracować nad grą w przewadze. W obecnej sytuacji skuteczność oświęcimian w tym elemencie wynosi zaledwie 12,2 procent. Jest to ósmy wynik w całej lidze. W starciach z zespołami mającymi podobny cel, to właśnie tym elementem można przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Przed drużyną Re-Plast Unii Oświęcim trudny weekend. W piątek wicemistrzowie Polski zmierzą się na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie, czyli liderem tabeli, a w niedzielę zagrają na wyjeździe z GKS-em Katowice.
– Mamy trochę czasu na przygotowanie do tych spotkań. Zrobimy wszystko, aby wypaść w tych meczach jak najlepiej – zakończył Daniił Oriechin.
Czytaj także:
