Kibice mają w pamięci jego instynkt strzelecki i atomowe uderzenia na bramkę. Jego kariera w naszym kraju nie była typowa, bo choć grał tylko w jednej drużynie, to aż 4 razy. Teraz czeski weteran ogłosił, że najbliższy sezon będzie jego ostatnim.
Być może jego "ostatnim tańcem" będzie "moonwalk", którym lubił celebrować zdobyte gole. 43-letni Vladimír Luka ciągle gra w hokeja, ale po tym sezonie odłoży łyżwy na półkę.
Brytyjski klub Telford Tigers, w którym Czech ostatnio występuje, ogłosił, że Luka związał się z nim na jeszcze jeden sezon, zapowiadając, że będzie on jego ostatnim w seniorskim hokeju.
Luka w naszym kraju występował w Zagłębiu Sosnowiec. Po raz pierwszy pojawił się w tym klubie w sezonie 2007-08. A później odchodził i wracał. Łącznie grał w ekipie z Zagłębia Dąbrowskiego aż 4 razy - po raz ostatni 11 lat po pierwszym pobycie, czyli w rozgrywkach 2018-19.
Nie były to jednak pobyty długie. Dość wspomnieć, że w sumie złożyły się tylko na 4 sezony. W naszej lidze w 121 meczach zdobył 140 punktów za 73 gole i 67 asyst. W sezonie 2009-10 był najlepszym snajperem pierwszej części rozgrywek przed podziałem ligi na grupę silniejszą i słabszą.
Luka większą część swojej kariery spędził w niższych ligach w Czechach, ale w wieku 33 lat dość niespodziewanie zdarzyło mu się zagrać w ekstralidze w swojej ojczyźnie w barwach Oceláři Trzyniec. Rozegrał 3 mecze i strzelił jednego gola.
Od 2019 roku gra z kolei w niższych ligach Wielkiej Brytanii. W ostatnim sezonie w barwach Telford Tigers w NIHL, czyli na drugim poziomie rozgrywek ligowych w 33 meczach strzelił 18 goli i zaliczył 18 asyst.
Z kolei w drugiej drużynie w lidze NIHL 2, czyli na 4. szczeblu rywalizacji zanotował szalone statystyki strzelając... 35 goli w 14 meczach, a jego zespół wygrał ligę i zaliczył awans na trzeci poziom rozgrywek ligowych. W nowym sezonie Luka ma występować właśnie w tej lidze w zespole rezerw Tigers.
- Jestem bardzo podekscytowany kolejnym sezonem w Tigers. Nie wiem, czego oczekiwać od nowej ligi, ale jestem pewien, że kibice zobaczą świetny hokej, świetnych zawodników w całej lidze i mam nadzieję, że świetną atmosferę. Ten sezon będzie moim ostatnim w Anglii i cieszę się, że będę mógł znów zakładać bluzę "Tygrysów". Telford na zawsze będzie w moim sercu. Teraz czas postrzelać trochę goli! Do zobaczenia ze wszystkimi wkrótce! - skomentował doświadczony Czech.
Czytaj także: