Owieczkin promuje swój były klub. Był gościem specjalnym na inauguracji KHL
Aleksandr Owieczkin wciąż jest jedną z osób, która popiera działania Władimira Putina. Rosyjski skrzydłowy w ostatnim czasie uczestniczył w imprezach organizowanych przez swój były klub Dinamo Moskwa.
Po odpadnięciu z play-off Owieczkin pojechał na wakacje do Rosji, gdzie brał udział w licznych wydarzeniach sportowych organizowanych przez ekipę Dinama Moskwy. Co ciekawe "Ovie" podpisał nawet jednodniowy kontrakt z piłkarską sekcją tego klubu, który umożliwił mu grę w meczu z FC Akmal. Ba, strzelił nawet w nim zwycięskiego gola, choć spędził na murawie zaledwie 11 minut.
– To było moje marzenie, aby w oficjalnym meczu wejść na boisko i zdobyć gola, który da mojej drużynie wygraną – wyjaśnił 36-letni zawodnik.
Kilka dni po wspomnianym występie w meczu piłkarskim Owieczkin został ponownie dodany na stronę Dinama Moskwa jako były zawodnik oraz doradca. W tym miejscu warto wspomnieć, że w dniu inwazji Rosji na Ukrainę, Dinamo usunęło skrzydłowego Washington Capitals ze swojej strony internetowej.
21 sierpnia, czyli w dniu prezentacji drużyny na nowy sezon moskiewski klub zorganizował otwarty trening, w którym czynny udział brał również Owieczkin.
Warto jednak zaznaczyć, że w VTB Arenie, na której swoje mecze rozgrywa Dinamo, widnieją napisy wspierające Władimira Putina jako prezydenta. Co ciekawe są to napisy podobne do tych, które niegdyś skrzydłowy Washington Capitals udostępniał na swoim instagramie.
W wywiadzie udzielonym dla portalu expressen.se Nicklas Bäckström zdradził, iż nie popiera wojny na Ukrainie, ale w szatni obowiązuje zakaz rozmawiania o niej wraz z innymi osobami z drużyny. Tak ustalono wspólnie z... Aleksandrem Owieczkinem, który jest kapitanem "Stołecznych".
Mimo trwającej agresji na Ukrainę sezon KHL rozpoczął się tradycyjnie 1 września, a honorowym gościem na inauguracji w niebieskiej części Moskwy był nie kto inny jak Aleksandr Owieczkin, który coraz chętniej pojawia się na meczach ligi. A te rozgrywki służą przecież jako maszyna rosyjskiej propagandy.
Amerykańscy fani już na początku marca gwizdali na swoją wieloletnią gwiazdę. Jego ostatnie działania wskazują na to, że niewiele się w tej kwestii zmieni.
Komentarze