Hokej.net Logo

Pasiut: Każdy z nas wiedział po co tu jesteśmy [WIDEO]

Grzegorz Pasiut, napastnik GKS-u Katowice (Foto: Klaudia Baron)
Grzegorz Pasiut, napastnik GKS-u Katowice (Foto: Klaudia Baron)

Potrzebowali wygranej trzema bramkami i wykonali zadanie! Hokeiści GKS-u Katowice pokonali Aalborg Pirates 4:1 i zameldowali się w Turnieju Finałowym Pucharu Kontynentalnego. O wygranym starciu z "Piratami", planie taktycznym na ten mecz i wsparciu kibiców porozmawialiśmy z Grzegorzem Pasiutem, kapitanem GieKSy.

HOKEJ.NET: – Grzegorzu, zwykło się mówić, że trudne czasy tworzą silnych ludzi. Wydaje się, że dzisiejsza siła waszego zespołu wynikała nieco ze złości po tym, jak potoczył się wasz drugi mecz na tym turnieju.

Grzegorz Pasiut, kapitan GKS-u Katowice:  Mieliśmy wtedy po prostu słabszy dzień i to zaważyło na tym, że przegraliśmy wczorajsze spotkanie. Dziś byliśmy już zupełnie inna drużyną i ten mecz poukładał się już zupełnie inaczej, mimo tego, że gdzieś z tyłu głowy mieliśmy to, że musimy wygrać z nimi kilkoma bramkami, że samo zwycięstwo nie da nam zbyt wiele. Każdy z nas od samego początku wiedział po co tu jesteśmy, owszem, zdarzył nam się wypadek przy pracy, ale pokazaliśmy, że zasłużyliśmy na ten awans.

W dzisiejsze spotkanie weszliście zdecydowanie mocniej, ale to zwycięstwo jest też nagrodą za wielka determinację. Od drugiej tercji czas na pewno upływał znacznie szybciej, ale mam wrażenie, że cały czas wiedzieliście co chcecie grać i mieliście zaufanie do stylu, który miał wam dać zwycięstwo.

 Ciężko powiedzieć. W każdym meczu staramy się grać to samo. Tutaj styl mógł polegać na tym, że wiedzieliśmy, że musimy wygrać bo to była nasza ostatnia szansa, żeby awansować do ścisłego finału, a po to tu przyjechaliśmy. Wczorajszy mecz był nieudany, ale dziś zagraliśmy na zupełnie innym poziomie, a z przebiegu meczu uważam, że to bardziej Aalborg miał presję, niż my.

Abstrahując od wielkich emocji, które miały tutaj miejsce i skupiając się na samym spotkaniu, to szklanka związana z grą formacji specjalnych jest u was w połowie pełna, czy w połowie pusta? Mam na myśli to, że udało wam się postawić drużynie, która naprawdę umiała podkręcić tempo i wybronić wszystkie osłabienia, a z drugiej strony nie udało wam się niczego dołożyć podczas gry w przewadze.

 Dokładnie. Wiemy o tym, że po pierwszym meczu mieliśmy kilka bramek strzelonych w przewadze i rozgrywanie ich wychodziło nam zupełnie inaczej, za to wczoraj i dziś przewagi może nie tyle nie funkcjonowały co funkcjonowały słabiej, ale szacunek za to, że postawiliśmy się w osłabieniach i nie straciliśmy w tym sposób bramki.

Dziś GKS Katowice pokazał Europie wszystko to, co ma najlepsze, czyli twardą, zespołową walkę i świetnych kibiców. Trzeba się cieszyć z tego, że przygoda z europejskim graniem jeszcze się dla nas nie kończy.

 Tak. Życzylibyśmy sobie, że turniej odbył się w Katowicach, żeby nasi kibice również mieli ten komfort, że są na swoim obiekcie i będą mogli jeszcze liczniej nas wspierać. Zrobiliśmy swoje, zobaczymy co będzie później, co będzie w finale, wsparcie kibiców, czy to na meczach ligowych, czy na takim turnieju, jest dla nas bardzo ważne i bardzo im za to dziękujemy. Oni zasługują na to, żeby finałowa potyczka odbyła się w Katowicach.

Rozmawiał: Mateusz Mrachacz

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • JajcoW
    2024-11-19 07:49:56

    Podziękować trzeba dwóm włodarzom za uśmiercenie Spodka do hokejowych imprez.... i oczywiście firmie E., eksploratorowi Spodka...
    Póki co to możemy zapomnieć o międzynarodowych imprezach hokejowych w Kato.......bo przecież to miasto jest przyjazne dla sportu.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe