Szefostwo Comarch Cracovia chce namieszać w fazie play-off, dlatego zamierza wzmocnić swój zespół. Na jej celowniku znalazł się słowacki napastnik, który grał w drużynach farmerskich Detroit Red Wings.
Wczoraj pisaliśmy, że kontrakty z Unią Oświęcim rozwiązali Miloslav Jáchym i Aleš Ježek. Dwaj czescy defensorzy są już po słowie z szefostwem „Pasów” i wkrótce powinni podpisać kontrakty. Wówczas rozpocznie się procedura związana z potwierdzeniem ich do gry w nowym klubie.
Ustaliliśmy, że Rudolf Roháček chciałby też wzmocnić linię ataku. Numerem jeden na jego liście jest obecnie Marek Tvrdoň. To 25-letni Słowak, który w 2011 roku by draftowany do NHL przez Detroit Red Wings (czwarta runda, numer 115). W najlepszej hokejowej lidze świata nigdy nie zagrał, ale w swoim hokejowym CV ma 53 spotkania w AHL (10 goli, 19 asyst) oraz 90 w ECHL (30 bramek, 40 kluczowych zagrań).
W tym sezonie Tvrdoň występował już w trzech klubach. Najpierw w kazachskiej Saryarce Karaganda, później w austriackim Klagenfurter AC II, a ostatnio w angielskim Nottingham Panthers. Ogółem w 24 konfrontacjach zdobył 17 punktów.
Warto też zaznaczyć, że 25-letni skrzydłowy ma występy w młodzieżowych reprezentacjach Słowacji do lat 18 i 20. Może pochwalić się też dobrymi warunkami fizycznymi, wszak mierzy 188 centymetrów i waży 95 kilogramów.
Czytaj także:
