Hokeiści EC Będzin Zagłębia Sosnowiec przegrali po dogrywce z GKS-em Katowice 0:1 w spotkaniu 9. kolejki TAURON Hokej Ligi. Podopieczni Piotra Sarnika mogą żałować niewykorzystanych okazji, bo mecz był niezwykle wyrównany, a główne role należały do bramkarzy obu ekip. Właśnie golkipera sosnowieckiej ekipy - Patrika Spěšnego poprosiliśmy o krótki meczowy komentarz.
Sosnowiczanie mimo ambitnej postawy nie byli w stanie w tym starciu pokonać Johna Murraya i przełamać katowickiej defensywy, a w dogrywce goście zapewnili sobie bonusowy punkt za sprawą trafienia Christiana Mroczkowskiego.
– Zawsze zdobycie punktów jest pozytywne, ale jest duży niedosyt, bo do zdobycia było więcej punktów: dwa, a nawet trzy. Szkoda trochę – przyznał sosnowiecki golkiper.
Skuteczność znów nie pozwoliła gospodarzom walczyć o pełną pulę, choć trzeba przyznać, że mieli też w tym spotkaniu trochę pecha, bo kilkukrotnie dźwięczało obramowanie bramki Johna Murraya.
– Johnny dobrze bronił, mieliśmy poprzeczki i słupki. To się zdarza, takie mecze 0:0 czasami bywają, tak się czasami ułoży. Raz zdobędziesz sześć goli, czasem nic i po prostu nic nie chce wpaść – dodał Patrik Spěšný.
Całość rozmowy można obejrzeć i posłuchać w poniższym materiale wideo:
Czytaj także:
