Patryk Krężołek kontynuuje swoją punktową passę na drugim poziomie rozgrywkowym w Czechach. Polak dziś znów wpisał się do protokołu, ale jego drużyna spadła na dno ligowej tabeli. Z kolei Paweł Zygmunt po raz pierwszy od 10 miesięcy zagrał na zapleczu ekstraligi.
Baník Sokolov z Krężołkiem w składzie grał dziś na wyjeździe w mieście Chrudim z zamykającym tabelę ligową drugim zespołem Dynama Pardubice, prowadzonym od niedawna przez legendę czeskiej ekstraligi, byłego zawodnika JKH GKS-u Jastrzębie Richarda Krála. Przegrał 2:5, a polski napastnik zaliczył asystę przy golu otwierającym wynik spotkania, którego w 6. minucie zdobył Radek Číp. Baník wtedy po raz ostatni prowadził w tym meczu. Jeszcze na początku trzeciej tercji remisował 2:2, ale ostatnie słowa należały do gospodarzy, którzy w samej końcówce zdobyli kolejne 3 gole, w tym jednego do pustej już bramki gości. Po bramce i asyście dla drużyny rezerw Dynama zdobyli Daniel Herčík, Dominik Hrníčko i Daniel Rákos, a strzelali także Robin Kaplan i Antonín Lučan.
Krężołek wystąpił w pierwszym ataku Baníka. Wyjechał na lód na 29 zmian, a łącznie spędził na tafli 23 minuty i 25 sekund. Wyprowadził 6 prób strzałów, a 4 jego uderzenia były celne. Mecz zakończył z wynikiem 0 w statystyce +/-, 2 minuty spędził na ławce kar za zahaczanie. Polak punktował już w 5 meczach z rzędu i w 8 z ostatnich 9. Po 21 występach na zapleczu czeskiej ekstraligi ma w dorobku 4 gole i 13 asyst. Jego drużyna spadła na ostatnie miejsce w 14-zespołowej tabeli, wyprzedzona m.in. przez swojego dzisiejszego rywala. W swoim kolejnym meczu zagra w poniedziałek u siebie z SC Kolin.
Dynamo Pardubice B - Baník Sokolov 5:2 (1:1, 1:0, 3:1)
0:1 Číp - Krężołek - Dalecký 5:33
1:1 Hrníčko - Nedbal 13:55
2:1 Lučan - Stránský - Jewtiechow 37:16
2:2 Knotek - Csamangó 41:42 (w przewadze)
3:2 Rákos - Herčík - Formánek 57:24
4:2 Herčík - Rákos - Formánek 59:10 (pusta bramka)
5:2 Kaplan - Hrníčko - Stránský 59:27
Strzały: 23-21.
Minuty kar: 10-8.
Widzów: 269.
Skrót meczu:
Z kolei HC Frydek-Mistek z wypożyczonym z VHK Vsetín Damianem Tyczyńskim w składzie wygrał u siebie z HC Tabor 2:1. Polak zagrał w trzecim ataku, wyjechał na 11 zmian i był na lodzie przez 8 minut i 43 sekundy. Nie punktował, oddał 1 strzał na bramkę, otrzymał karę 2 minut za zahaczanie, którą rywale wykorzystali do zdobycia w przewadze gola wyrównującego. Jak zwykle za to dobrze zaprezentował się we wznowieniach, wygrywając 6 z 8.
Po raz pierwszy od stycznia tego roku na zapleczu ekstraligi zagrał odesłany tam z HC Litvínov Paweł Zygmunt. Polak wystąpił w barwach drużyny Piráti Chomutov, z którą Litvínov współpracuje, w wygranym 2:1 meczu z Berani Zlin. Zagrał w 4. ataku, zaliczył 19 zmian na tafli, które złożyły się na 13 minut i 50 sekund czasu gry. Zaliczył -1 w +/-, nie punktował, oddał 2 strzały na bramkę, a jedno uderzenie rywala zablokował.
Czytaj także:
