Hokej.net Logo

"Chcę się odwdzięczyć za zaufanie"- Patryk Krężołek o swojej roli w drużynie

Patryk Krężołek, napastnik reprezentacji Polski (fot. Jarosław Fiedor)
Patryk Krężołek, napastnik reprezentacji Polski (fot. Jarosław Fiedor)

Instynkt strzelecki, który towarzyszył Patrykowi Krężołkowi przez cały sezon, nie opuścił go również podczas Mistrzostw Świata Dywizji IA w Rumunii. Wychowanek krynickiego hokeja imponuje łatwością odnajdywania krążka pod bramką rywala i ku uciesze kibiców- skutecznością w wykończeniu. Po zakończonym spotkaniu z Japonią jeden z liderów polskiej ofensywy przyjął zaproszenie przed redakcyjną kamerę.

HOKEJ.NET:- Wielkie gratulacje. Rozpoczynamy ten turniej zgodnie z planem, w dwóch pierwszych meczach inkasujemy sześć punktów.

Patryk Krężołek:- Tak. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego kompletu punktów i z faktu, że przystępujemy do kolejnych spotkań z dwiema wygranymi.

Podczas analiz z pewnością będzie widać, że były w waszej grze momenty kiedy nie wszystko funkcjonowało jak należy. Doskonale wiemy, że historia polskiego sportu napisana jest wieloma pięknymi porażkami. Dlatego nieważne w jakim stylu, ważne, że dopisujemy kolejne trzy punkty.

- Z każdą drużyną będzie bardzo ciężko, każdy walczy tu o awans i będzie dawać z siebie wszystko. Wiedzieliśmy, że Japonia będzie grała bardzo dynamicznie i trzeba przyznać, że, szczególnie w drugiej tercji, nieco nam uciekali i to my musieliśmy się dostosować do ich tempa. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo oraz gra w obronie. 

Przechodząc od samego wyniku do twojej dyspozycji. Odnoszę wrażenie, że to, co miałeś najlepszego w play-offach w barwach Zagłębia, czy podczas sparingów przed mistrzostwami, zachowałeś tutaj . Krążek szuka cię pod bramką. Stosując nomenklaturę piłkarską, można powiedzieć, że jesteś typowym "lisem pola karnego".

- Tak, myślę, że zawsze z tego słynąłem, że potrafiłem znaleźć się pod bramką. Cieszę się, że krążki spadają na mój kij i oby tak było do samego końca. Prawdą jest jednak to, co mówiłem we wcześniejszych wywiadach. Nie ważne kto strzela, ważny jest wynik końcowy całej drużyny.

Wiadomo jak ważna w hokeju jest pewność siebie i wiara we własne umiejętności. Ostatecznie jesteś w pierwszej formacji. Wiele było pytań, czy będziesz swoim stylem do tej formacji pasował, póki co wywiązujesz się ze swojej roli pierwszorzędnie.

 Cieszę się, że jestem w tej pierwszej piątce. Chcę się odwdzięczyć za zaufanie. Mogę tylko powiedzieć dziękuję i oby tak dalej.

Trzecia tercja była w wykonaniu Japończyków bardzo mocna. Możecie zapewnić, że fizycznie jesteście gotowi na trudy całego turnieju?

- Tak, dzień wolnego na pewno pomoże nam w regeneracji. Też, nie mieliśmy co szarżować drużyny japońskiej, bo naszym zadaniem była obrona wyniku, co nam dobrze wyszło. Dziękuję Fuci, bo pokazał się z naprawdę dobrej strony, przytrzymał nas i możemy mu podziękować za wygraną.

Rozmawiał: Mateusz Mrachacz

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe