Paweł Zygmunt strzelił swojego pierwszego gola w obecnym sezonie i pomógł drużynie uratować punkt. Polak pierwszy raz od niemal 5 lat wystąpił na drugim poziomie rozgrywkowym w Czechach.
Wracający do zdrowia po kontuzji Zygmunt zagrał dziś w drugiej klasie rozgrywkowej w barwach ekipy Piráti Chomutov przeciwko drugiemu zespołowi Dynama Pardubice.
Klub z Chomutova od pewnego czasu współpracuje z HC Litvínov, którego zawodnikiem jest reprezentant Polski, mimo że obie ekipy z północy Czech tradycyjnie ze sobą rywalizowały, a ich kibice nie pałają wzajemną sympatią.
Dziś "Piraci" przegrywali z Dynamem Pardubice B 0:2 po golach straconych w 18. i 54. minucie, ale zdołali doprowadzić do remisu, który dał im punkt. To właśnie Paweł Zygmunt niespełna półtorej minuty po stracie gola na 0:2 zdobył bramkę kontaktową.
Polak dostał krążek w tercji ataku i z dość ostrego kąta z koła wznowień oddał strzał, po którym krążek wtoczył się do bramki, mimo interwencji bramkarza rywali Jakub Vondraša, wybranego przed dwoma laty w drafcie NHL przez Carolina Hurricanes.
W samej końcówce gospodarze wycofali bramkarza i na 23 sekundy przed końcem trzeciej tercji doprowadzili do remisu oraz dogrywki. W niej jednak górą byli goście z Pardubic. W 4. minucie dodatkowej części spotkania występujący na co dzień w pierwszym zespole Dynama w ekstralidze Daniel Herčík zdobył swojego drugiego gola w meczu i przesądził o wygranej 3:2. Dla zwycięzców trafił także Jozef Mikyska.
Ten wynik oznacza, że Piráti Chomutov spadli na ostatnie, 14. miejsce w tabeli drugiej klasy rozgrywkowej w Czechach, właśnie za swoich dzisiejszych rywali, którzy teraz są przedostatni.
Zygmunt wystąpił dziś w czwartym ataku zespołu z Chomutova. Przebywał na tafli łącznie przez 14 minut i 32 sekundy. Był na lodzie przy obu golach swojej drużyny, a także przy drugim dla rywali, więc uzyskał wynik +1 w +/-. Oddał 2 strzały na bramkę. Raz stanął do wznowienia, ale je przegrał.
Polski napastnik wraca do gry po dłuższej przerwie spowodowanej doznaną na treningu kontuzją, o której informowaliśmy wcześniej. Z powodu urazu nie grał w ogóle w przedsezonowych sparingach HC Litvínov, a swój pierwszy mecz w tym sezonie rozegrał dla "Chemików" wczoraj, ale na lodzie spędził tylko niespełna 4 minuty.
Dziś na zapleczu ekstraligi dostał więc więcej cennego dla złapania rytmu meczu czasu na lodzie, a występ w Chomutovie był jego pierwszym na drugim poziomie rozgrywek w Czechach od 8 stycznia 2020 roku. Wtedy grał w barwach współpracującego z HC Litvínov zespołu HC Litomierzyce.
Piráti Chomutov - Dynamo Pardubice B 2:3 (0:1, 0:0, 2:1, 0:1)
0:1 Mikyska - Švec - Pochobradský 17:22
0:2 Herčík 53:21
1:2 Zygmunt - Hejcman - Eliáš 54:50
2:2 Eret - Lukeš - Vopelka 59:37 (bez bramkarza)
2:3 Herčík 63:08
Strzały: 19-33.
Minuty kar: 10-14.
Widzów: 1 802.
Czytaj także: