W ostatnich meczach w składzie Vlci Żylina próżno szukać Kamila Wałęgi. Jak udało nam się ustalić, 25-letni środkowy doznał urazu i będzie pauzował przez kilka tygodni.
Zawodnik urodzony w Cieszynie był bardzo dobrze przygotowany do sezonu, co podkreślał Dávid Kurej, trener przygotowania fizycznego "Wilków".
Z niezłej strony zaprezentował się też w sparingowym starciu z HC Ołomuniec (1:2) oraz w meczu z MHA Martin w ramach ćwierćfinału Pucharu Słowacji (3:2). W starciu z Martinem zdobył kontaktowego gola, gdy podczas gry w przewadze, popisał się soczystym i bardzo precyzyjnym uderzeniem bez przyjęcia.
Później wychowanek JKH GKS-u Jastrzębie zniknął ze składu, a klub z Żyliny w tej kwestii milczy. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że Kamil Wałęga zmaga się z urazem ręki. Najprawdopodobniej doszło do złamania jednego z palców i czeka go kilkutygodniowy rozbrat z hokejem.
Przypomnijmy, że 25-letni polski napastnik ma za sobą niezwykle udany sezon. Sięgnął z "Wilkami" po brązowy medal słowackiej Tipos Extraligi i był jednym z piętnastu graczy, którzy w sezonie zasadniczym dobili do bariery 20 bramek. W 48 ligowych starciach uzbierał 38 "oczek" za 21 goli oraz 17 kluczowych zagrań.
Czytaj także: