W meczu 7. kolejki TAURON Hokej Ligi GKS Tychy pokonał na wyjeździe KH Energę Toruń 3:1. Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej tercji.
W mecz lepiej weszli tyszanie, a pomógł im gol Bartłomieja Pociechy z 3. minuty. To była klasyka hokejowego gatunku. Joona Monto wygrał wznowienie, Rasmus Heljanko zagrał na linię niebieską do tyskiego obrońcy, który długo się nie zastanawiał i huknął z pełnego zamachu. Guma znalazła się w siatce.
Później trójkolorowi grali jeszcze w przewadze, ale nie zdołali zamienić jej na gola. Na pierwszą odsłonę zeszli więc z jednobramkową zaliczką.
Ale druga tercja nie układała się po myśli podopiecznych Pekki Tirkkonena, którzy byli nieskuteczni w ataku, a przy tym trzykrotnie odwiedzili ławkę kar. Podczas wykluczenia Bartosza Ciury, sposób na Tomáša Fučíka znalazł Robert Arrak. Kapitan "Stalowych Pierników" uderzył bez przyjęcia i po czterdziestu minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1.
W ostatniej tercji ekipa z "piwnego miasta" zaczęła grać ofensywniej, ale torunianie dobrze się bronili. Ze swoich obowiązków dobrze wywiązywał się też Mateusz Studziński, który zatrzymał szarżującego Dominika Pasia.
Brązowi medaliści poprzedniego sezonu w 50. minucie wyszyli na prowadzenie, robiąc użytek z gry w przewadze. Ba, potrzebowali do tego raptem czterech sekund! Potężnym uderzeniem popisał się Matias Lehtonen i odebrał zasłużone gratulacje od swoich kolegów.
Gospodarze za wszelką cenę próbowali odrobić wynik, ale szło im jak po grudzie. Na dodatek w ostatniej minucie spotkania do boksu zjechał Studziński, a w polu pojawił się dodatkowy zawodnik. Ten manewr nie przyniósł zamierzonego efektu. Do gumy dopadł Alan Łyszczarczyk i umieścił ją w pustej bramce. Pełna pula pojechała do Tychów.
KH Energa Toruń - GKS Tychy 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)
0:1 Bartłomiej Pociecha - Rasmus Heljanko, Joona Monto (03:29),
1:1 Robert Arrak - Rusłan Baszyrow, Ołeksij Worona (32:19, 5/4),
1:2 Matias Lehtonen - Rasmus Heljanko, Joona Monto (49:06, 5/4),
1:3 Alan Łyszczarczyk (59:22 - do pustej bramki).
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Marcin Polak (główni) - Sławomir Szachniewicz, Michał Kłosiński (liniowi).
Minuty karne: 6-8.
Strzały: 29-26.
Widzów: 880.
KH Toruń: M. Studziński - A. Jaworski, A. Johansson, P. Napiórkowski, R. Arrak (2), K. Kalinowski (2) - M. Zieliński, P. Svars, R. Baszyrow, M. Syty, O. Worona - J. Henriksson (2), K. Lawlor, D. Fjodorovs, J. Vähätalo, J. Persson - O. Kurnicki, J. Gimiński, S. Maćkowski, J. Prokurat, J. Kwiatkouski.
Trener: Juha Nurminen
GKS Tychy: T. Fučík - O. Kaskinen, O. Bizacki, A. Łyszczarczyk, F. Komorski (2), D. Paś - B. Ciura (2), B. Pociecha, M. Lehtonen, J. Monto, R. Heljanko - A. Ahola, K. Sobecki, D. Larionovs, W. Turkin, B. Jeziorski - O. Viinikainen (2), S. Kucharski, J. Krzyżek, M. Ubowski (2), M. Gościński.
Trener: Pekka Tirkkonen
Czytaj także: