Pewna i efektowna wygrana Unii. Dublety Da Costy i Sołtysa [WIDEO, FOTO]
Re-Plast Unia Oświęcim wróciła na zwycięską ścieżkę. Biało-niebiescy w meczu 16. kolejki Polskiej Hokej Ligi rozbili na własnym lodzie KH Energę Toruń 7:1. Po dwie bramki dla wicemistrzów Polski zdobyli Teddy Da Costa i Jan Sołtys.
Po trzech porażkach z rzędu trener Nik Zupančič mocno przebudował formacje. Ten zabieg przyniósł pożądany efekt, bo oświęcimianie zagrali skuteczniej i z większym polotem. Szybko przejęli kontrolę nad meczem.
Pewnie można zastanawiać się co stałoby się wówczas, gdyby w 4. minucie, po akcji Eemeliego Jeskanena, Nikiego Koskinena i Marka Viitanena guma znalazła się w siatce. Kevin Lindskoug błysnął refleksem, a niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła.
Chwilę później przepisy przekroczył Dominik Olszewski, a Unia szybko zamieniła okres gry w przewadze na gola. Teddy Da Costa zagrał na prawy bulik do Michaela Cichego, a ten bez zbędnych ceregieli umieścił krążek pod poprzeczką.
Również za kolejne wykluczenie goście zapłacili najwyższą cenę. Gdy na ławce kar siedział Edmunds Augstkalns, prowadzenie podwyższył Da Costa. 36-letni skrzydłowy popisał się swoim firmowym uderzeniem z lewego bulika. Zegar wskazywał wówczas 10. minutę gry.
Unia szła za ciosem i już 17 sekund po trafieniu „Tadka” na 3:0 podwyższył Łukasz Krzemień, który wykorzystał dobre dogranie Sebastiana Kowalówki.
Trzy gole padły również w drugiej odsłonie. W 24. minucie rzut karny zamienił na gola sam poszkodowany – Teddy Da Costa.
– Wydawało mi się, że bramkarz rywali spodziewał się zwodu na bekhend. Tymczasem zmieściłem gumę między parkanami – zaznaczył 36-letni napastnik.
Później pod bramką czujni i skuteczni byli Krystian Dziubiński i Jan Sołtys, więc na tablicy świetlnej widniał wynik 6:0. Oświęcimianie mogli więc oszczędzać siły przed trudnym wyjazdem do Sanoka.
Podopieczni Teemu Elomo szukali honorowego gola. Kevin Lindskoug pewnie interweniował przy uderzeniach Mikałaja Sytego i Michała Kalinowskiego.
W 56. minucie siódmego gola dla Re-Plast Unii zdobył Jan Sołtys, który przymierzył z prawego bulika.
Gdy wydawało się, że torunianie skończą mecz z zerowym dorobkiem, honorowego gola zdobył Illa Korenczuk.
Re-Plast Unia Oświęcim - KH Energa Toruń 7:1 (3:0, 3:0, 1:1)
1:0 Michael Cichy - Teddy Da Costa, Alexander Szczechura (05:49, 5/4),
2:0 Teddy Da Costa - Filipp Pangiełow-Jułdaszew, Alexander Szczechura (09:11, 5/4),
3:0 Łukasz Krzemień - Sebastian Kowalówka, Kamil Paszek (09:28),
4:0 Teddy Da Costa (23:45, rzut karny),
5:0 Krystian Dziubiński - Erik Ahopelto, Pawło Padakin (31:21),
6:0 Jan Sołtys - Sebastian Kowalówka, Kamil Paszek (32:06),
7:0 Jan Sołtys - Sebastian Kowalówka, Filipp Pangiełow-Jułdaszew (55:44),
7:1 Illa Korenczuk - Elias Elomaa, Michał Zając (59:24).
Sędziowali: Paweł Breske, Patryk Kasprzyk (główni) - Wojciech Czech, Maciej Waluszek (liniowi).
Minuty karne: 4-4
Strzały: 43-25
Widzów: 750
Unia: K. Lindskoug - F. Pangiełow-Jułdaszew, K. Jākobsons; A. Szczechura, M. Cichy, T. Da Costa (2) - R. Diukow, A. Jerofejevs (2); P. Padakin, K. Dziubiński, E. Ahopelto - P. Bezuška, K. Paszek; J. Sołtys, Ł. Krzemień, S. Kowalówka - M. Noworyta; T. Laakso, D. Wanat, A. Denyskin i A. Prusak.
Trener: Nik Zupančič
KH Toruń: M. Studziński - J. Ahonen, P. Szécsi; M. Kalinowski, K. Kalinowski, M. Syty - E. Augstkalns (2), J. Gimiński; E. Jeskanen, N. Koskinen, M. Viitanen - A. Jaworski, R. Robertson; I. Korenczuk, E. Elomaa, M. Zając - O. Bajwenko, E. Schafer; D. Olszewski (2), T. Szyrokow, S. Maćkowski.
Trener: Teemu Elomo.
Komentarze
Lista komentarzy
RafałKawecki
jestem wku... stratą [****]skiej bramki w końcówce.
JARASSTO
Tak słabej drużyny już dawno w Toruniu nie mieliśmy. :o(
omgKsu
Brawo drużyna !
Kevin fajnie w bramce.
"Stary" Kowal kocur .
LukaszOsw
Brawo Unia. Spokojnie trenować i będzie dobrze
hanysTHU
No i dobre.
KuzynKSU
Łatwo i przyjemnie. Szkoda czystego konta na 30 sekund przed końcem
Paskal79
Dobrze że chłopaki dali radę,a i Zupa pozmieniał piątki i dał impuls zawodnikom, choć musimy też poczekać jak to pójdzie
hubal
czyli za mostem "eureka" ?
DwaTrzy
Asysta przy pierwszej bramce Szczechura, nie Kowal
Zaba
Chwaliliście się niedawno, że analizujecie strzelców i asystentów po każdym z meczów, zarzucając sędziom, że oni nie korygują tego. W tym meczu przy pierwszej bramce pomyliliście się przy pierwszej bramce, co słusznie zauważył @DwaTrzy, a jednak nie poprawiliście w protokole i statystykach.
Asystentem przy pierwszej bramce był Alexander Szczechura.