Pewne zwycięstwo Unii i prowadzenie w serii! [FOTO, WIDEO]
Re-Plast Unia Oświęcim jest w połowie drogi do półfinału play-off. We wtorek biało-niebiescy pokonali na wyjeździe Comarch Cracovię 5:2, a ważny wpływ na losy spotkania miała pierwsza odsłona, w której oświęcimianie strzelili trzy gole.
Podopieczni Nika Zupančiča zaprezentowali dziś więcej konkretów. Częściej utrzymywali się przy krążku, lepiej wykorzystywali wolne przestrzeni na tafli i wykazali się naprawdę dobrą skutecznością. Swoje w bramce zrobił też Linus Lundin, który w całym meczu obronił 35 uderzeń rywali.
Mocny początek Unii
Krakowianie przystąpili do wtorkowego spotkania w tym samym zestawieniu, co w sobotę. Do zespołu Unii po zawieszeniu wrócił Andrij Denyskin, zabrakło z kolei zmagającego się z urazem Miłosza Noworyty oraz przeziębionego Jana Sołtysa.
I to właśnie Denyskin do spółki z Markiem Kaleinikovasem, w 4. minucie, wykorzystali błąd Matthew Robsona. Kanadyjczyk po wrzutce Romana Diukowa źle odbił krążek. Gumę błyskawicznie przejął Denyskin, a następnie dograł do Kaleinikovasa, a ten musiał tylko odpowiednio dołożyć łopatkę kija.
Goście poszli za ciosem. W 10. minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Kowalówka, który skutecznie poprawił uderzenie Łukasza Krzemienia. Z kolei 73 sekundy później w ramionach swoich kolegów utonął Henry Karjalainen. Dynamiczny skrzydłowy po zagraniu Erika Ahopelto miał przed sobą otwarty korytarz do bramki, więc uderzył z prawego bulika w długi róg.
Momenty Cracovii
Po tym trafieniu Rudolf Roháček wziął czas. Czeski szkoleniowiec starał się uspokoić swój zespół i przekazać mu, że jeszcze nie wszystko stracone. Chwilę później „Pasy” zagrały w przewadze, ale nie zdołały zamienić jej na gola. Najbliżej pokonania oświęcimskiego bramkarza był Gustaf Berling, a po jego uderzeniu Lundin popisał się ofiarną i efektowną interwencją.
W 16. minucie odrobiny szczęścia zabrakło też Jakubowi Žůrkowi, który po dobrym podaniu Aleša Ježka nie sięgnął krążka.
Krakowianie w drugiej odsłonie też mieli kilka dobrych okazji, ale Linus Lundin dobrze strzegł swojego posterunku. W 33. minucie Carl Ackered podciął wychodzącego na czystą pozycję Martina Kasperlíka, a sędziowie podyktowali rzut karny. Do gumy ustawionej na środku tafli podjechał Gustaf Berling, który z wielką gracją wymanewrował bramkarza Unii i trafił pod poprzeczkę.
Wydawało się, że ten gol może wlać nadzieję w serca krakowian. Tymczasem 24 sekundy później byliśmy świadkami odpowiedzi oświęcimian. Z dystansu uderzył Roman Diukow, a krążek odbił się jeszcze od Daniela Krenželoka i wpadł do siatki, kompletnie zaskakując Matthew Robsona. Ten gol ostatecznie przesądził o losach spotkania.
Dwa gole w przewagach
Później podopieczni Nika Zupančiča skutecznie się bronili, grając mądrze i ekonomicznie. W 51. minucie na 5:1 podwyższył Ville Heikkinen, który zamienił na gola okres gry w przewadze i dobre dogranie Kamila Sadłochy. Następnie fński środkowy wymownym gestem uciszył krakowski boks.
Wynik spotkania na sekundę przed końcem regulaminowego czasu gry delikatnie skorygował jeszcze Krenželok. Czeski obrońca popisał się kąśliwym uderzeniem spod linii niebieskiej. Również był to efekt skutecznie rozegranego power playu.
Comarch Cracovia - Re-Plast Unia Oświęcim 2:5 (0:3, 1:1, 1:1)
0:1 Mark Kaleinikovas - Andrij Denyskin, Roman Diukow (03:03),
0:2 Sebastian Kowalówka - Łukasz Krzemień, Dariusz Wanat (09:01),
0:3 Henry Karjalainen - Erik Ahopelto, Kristaps Jākobsons (10:14),
1:3 Gustaf Berling (32:01, Karny),
1:4 Roman Diukow (32:25),
1:5 Ville Heikkinen - Kamil Sadłocha, Elliot Lorraine (50:20, 5/4),
2:5 Daniel Krenželok - Adam Raška, Tomáš Vildumetz (59:59, 5/4)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Patryk Kasprzyk (główni) - Igor Dzięciołowski, Michał Gerne (liniowi).
Minuty karne: 6-6.
Strzały: 37-41.
Widzów: 1150.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla Unii.
Kolejny mecz: w środę o 18:30 w Krakowie.
Cracovia: M. Robson - A. Ježek, J. Žůrek, T. Vildumetz, A. Raška, M. Špaček - A. Younan, V. Kunst, A. Alapuranen (2), J. Lundgren, G. Berling - D. Krenželok (2), J. Jalasvaara, M. Kasperlík, M. Bezwiński, S. Brynkus - L. Motloch (2), K. Sterbenz, K. Mocarski, R. Sawicki, F. Kapica.
Trener: Rudolf Roháček
Unia: L. Lundin - R. Diukow (4), K. Jākobsons, A. Denyskin (2), K. Dziubiński, M. Kaleinikovas - K. Valtola, J. Uimonen, E. Ahopelto, V. Heikkinen, H. Karjalainen - P. Bezuška, C. Ackered, K. Sadłocha, D. Olsson Trkulja, E. Lorraine - K. Łukawski, S. Kowalówka, Ł. Krzemień, D. Wanat.
Trener: Nik Zupančič
2023/24 - Ekstraliga: Play-off
Ostatnie mecze
2024-04-14 | ||||
---|---|---|---|---|
2024-04-14 20:30 | GKS Katowice GKS Katowice | - | Re-Plast Unia Oświęcim Unia |
0:1
d.
(0:0, 0:0, 0:0, d. 0:1)
Stan rywalizacji: 4:3 dla Unii |
Komentarze
Lista komentarzy
NASA
Panowie, gratulacje!!!Oby tak dalej, z pełną koncentracją.
Paskal79
Gratulacje! dobry mecz w naszym wykonaniu,jednak jutro ciężkie meczycho będzie, koncentracja, serducho a będzie dobrze .
hanysTHU
No i bardzo dobre.
kesenda.
Graty Panowie za wygraną. Dobry mecz w Waszym wykonaniu. Graty dla Prezesa że jest z chłopakami na meczu. Ale co robi Kowal w boksie tego nie zrozumie. Tam powinien być Płonka. Kowal mial tyle okazji, szans w tym sezonie i nic nie wykorzystał, nic nie pokazał. Rezerwowym powinien być młody Płonka. Tyle w temacie
mario.kornik1971
Świetnie
Bacznyobserwator
Tak więc zwalniają tego Rudolfa czy nie ? ;)) Jak nie szło to zwalniali krzyczeli jak coś sie ruszyło (wygrana w pierwzym meczu PO ) przestali gwizdać. Rudolf ma odejść czy zostać ? :))
FanHokeJPL
Ale ze car widziany u Was?
Najgorszemu wrogowi nie rzecze jego.
Strary człowiek, który nie zyje realiami.
Pozdro za Wisły i powodzenia w rywalizacji bo może się spotkamy
RafałKawecki
Wynik cieszy. Co natomiast niepokoi to brak koncentracji w końcówce meczu. W ubiegłym roku ten brak koncentracji kosztował nas finał.