Pierwsza porażka Zagłębia w Sosnowcu [WIDEO]
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec po raz pierwszy przegrali na swoim lodowisku. W piątkowy wieczór podopieczni Piotra Sarnika ulegli 0:2 GKS-owi Tychy. Przyjezdni zaliczyli udany debiut pod wodzą nowego trenera Adama Bagińskiego.
Od błyskawicznego ciosu rozpoczęli spotkanie goście z Tychów. Nie wszyscy zdążyli się jeszcze rozsiąść na swoich miejscach, a Filip Komorski wyprowadził tyszan na prowadzenie za sprawą kąśliwego strzału ze środkowej strefy, który zmieścił się między parkanami Spěšnego.
Po utracie bramki gospodarze starali się szybko odpowiedzieć, jednak dobrze dysponowany Tomáš Fučík powstrzymał zapędy sosnowiczan. W 9. minucie Zagłębie wykonywało nawet rzut karny, który na bramkę starał się zamienić Krężołek, jednak z jego próbą poradził sobie golkiper GKS-u Tychy. Do końca pierwszej odsłony obie ekipy nie stworzyły sobie groźnych sytuacji i na pierwszą przerwę zjeżdżaliśmy z jednobramkowym prowadzeniem gości.
Od początku drugiej odsłony do ataku ruszyli podopieczni Piotra Sarnika. Sosnowiczanie mieli jednak wyraźne problemy ze znalezieniem luk w grze defensywnej GKS-u. Tyszanie za to nastawili się głównie na kontrataki, po których kilkukrotnie mogli zaskoczyć Patrika Spěšnego.
Punktem kulminacyjnym sosnowieckiej niemocy w tej odsłonie był kolejny rzut karny podyktowany w tym spotkaniu. Tym razem przed bramkarzem Zagłębia faulowany był Komorski, a do krążka podjechał Padakin, jednak i jemu nie udało się zamienić karnego na zdobycz bramkową.
Kilka minut przed zakończeniem drugiej tercji, hokeiści z Sosnowca wypracowali sobie długą przewagę pięciu na trzech, jednak dzięki fenomenalnym interwencjom świetnie spisującego się Tomáša Fučíka tej dogodnej okazji do wyrównania gospodarzom również nie udało się wykorzystać i na drugiej przerwie wciąż lepsi o bramkę byli przyjezdni z Tychów.
W trzeciej tercji znów gospodarze starali się dążyć do wyrównania lecz mimo kilku dogodnych szans, to lepsze okazje stworzyli sobie wicemistrzowie Polski. W 49. minucie spotkania Pociecha ściągnął pajęczyny z siatki bramkarza gospodarzy i sytuacja Zagłębia była już mocno nieciekawa.
Gospodarze bili głową w mur i już do końca spotkania nie udało im się zaskoczyć tyskiej defensywy. Sosnowiczanie po raz pierwszy przegrywają na własnej tafli a goście z Tych po raz pierwszy wygrywają pod wodzą nowego trenera.
Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
0:1 Filip Komorski - Alan Łyszczarczyk, Olli Kaskinen (00:20)
0:2 Bartłomiej Pociecha - Alan Łyszczarczyk, Bartłomiej Jeziorski (48:10)
Sędziowali: Michał Baca , Paweł Pomorzewski (główni), Sławomir Szachniewicz, Michał Gerne (liniowi)
Minuty karne: 8-10.
Strzały: 30-29.
Zagłębie: P. Spěšný - M. Charvát, J. Šaur (2); R. Szturc, D. Tyczyński, P. Krężołek (2) - R. Stadel, M. Kotlorz; D. Nahunko, O. Valtola (2), R. Lindgren (2) - O. Krawczyk, M. Naróg; T. Kozłowski, N. Bucenko, M. Bernacki - W. Andrejkiw; K. Sikora, A. Karasiński.
Trener: Piotr Sarnik
GKS Tychy: T. Fučík - O. Jaśkiewicz, O. Kaskinen; B. Jeziorski, F. Komorski, A. Łyszczarczyk - A. Nilsson, B. Pociecha (2); M. Gościński (2), W. Turkin, I. Korenczuk - J. Jaroměřský (4), B. Ciura; P. Padakin, R. Galant (2), C. Mroczkowski - M. Bryk; J. Bukowski, J. Krzyżek, M. Ubowski, S. Marzec.
Trener: Adam Bagiński
Komentarze
Lista komentarzy
hubal
ufff , jest progres , 2 tory wsadzili
piter
Ten mecz pokazał niedowiarkom że poprzednie wcale nie grali przeciwko trenerowi. Dziś dalej bez ładu i składu tylko przeciwnik bardzo słaby. Oby nowemu trenerowi udało się to poukładać i doprowadzić ich do optymalnej formy.
PowrótKróla
Najsłabszy mecz Zagłębia u siebie. Dzisiaj nic nam nie szło. Przewagi dramatyczne. Nic trzeba się zebrać do kupy, bo Unia rozpędzona.
bolo73
Nam strzelać nie kazano! Inaczej nie da się określić tego co chłopaki robią i to nie tylko w tym meczu. Grając przewagi a szczególnie 5 na 3 trzeba uderzać a nie grać tiki-takę. Brak odwagi?
dzidzio
Słaby GKS jeszcze słabsze Zagłębie.
stasiu71
Nie ma Sidora! i 3pkt. Wpadło ale gra dalej kuleje🤪
Slavomirio
Ładnie Alan oszukał i nagrał Filipowi Super akcja Takie bramki się chce oglądać
Polaczek1
Efekt nowej miotły 😉
Domin55
Bravo za 3pkt może styl nie powalał ale jak to mówią gra się tak jak przeciwnik pozwala.
Spesny to powinien za to co wyprawiał na leżącym już Komorskim (kopniecie oraz uderzanie kijem) ewidentnie karę.Chyba mu się pojeb....w główce?
P.S.
A może dajmy spróbować Adamowi poprowadzić nasz zespół na jakiś czas?
Seryn
Brawo trener ślepy kret gra dwoma piątkami paraolimpijczyków co nawet nie umieją przyjąć krążka . Ale przegranego składu się nie zmienia. Co tam robi Szturc przecież on ledwo na łyżwach jezdzi