Pierwsze starcie dla oświęcimian (WIDEO)
W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Aksam Unia Oświęcim pokonała na wyjeździe Comarch Cracovię 3:2 i w rywalizacji do trzech zwycięstw objęła prowadzenie. Kolejny mecz już jutro, o godzinie 18.30.
Jeszcze przed premierowym wznowieniem krakowianie zarobili karę techniczną za zbyt późne wyjście na lód i spotkanie rozpoczęli w czwórkę przeciwko piątce oświęcimian. Później na tafli niewiele się działo. Obie drużyny nie potrafiły złapać odpowiedniego rytmu i stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Dopiero na sekundę przed końcem pierwszej odsłony worek z bramkami został rozwiązany. Uczynił to Roman Tvrdoń, który wykorzystał kapitalne podanie Wojciecha Wojtarowicza i opieszałość defensorów Pasów.
Po zmianie stron podopieczni Rudolfa Rohaczka zagrali zadziorniej, ale to biało-niebiescy sprawiali wrażenie drużyny lepiej przygotowanej do tego spotkania. Byli szybsi, dokładniejsi i popisowo grali w obronie, rozbijając większość akcji już w tercji neutralnej.Na dodatek w 30. minucie podwyższyli prowadzenie. Prawym skrzydłem urwał się Peter Barinka i błyskawicznie znalazł się w krakowskiej tercji. Widząc lepiej ustawionego Damiana Piotrowicza zdecydował się dograć mu krążek, a ten nie zawiódł i podwyższył prowadzenie.
-Ten mecz się dla nas dobrze układał. W pierwszej tercji wyszliśmy na prowadzenie, w drugiej dołożyliśmy drugiego gola i grało nam się zdecydowanie łatwiej. Od samego początku byliśmy zespołem lepszym - stwierdził Kamil Kalinowski, środkowy oświęcimian.
Błyskawiczna riposta
Krakowianie kontakt z rywalem złapali dopiero w 49. minucie, wykorzystując okres gry w przewadze (na ławce kar Ladislav Gabrisz). W ogromnym kotle pod bramką Michala Fikrta najsprytniej zachował się Milan Kostourek, który w sobie tylko znany sposób wepchnął gumę do siatki.
Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, bo pół minuty później sposób na Radziszewskiego znalazł Kamil Kalinowski. -Dostałem krążek, odwróciłem się z nim, a następnie zmieściłem go w bramce "Radzika". Guma zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od dwóch słupków -zaznaczył 21-letni napastnik.
Wydawało się, że po tym ciosie Cracovia już się nie podniesie. Ale...
Na 203 sekundy przed końcem Rudolf Rohaczek poprosił o czas. Rozrysował swoim podopiecznym akcję, a ci wykonali polecenie trenera i złapali kontakt z rywalem. Zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrał Kostourek, który znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.
Po tym trafieniu krakowscy kibice oglądali już mecz na stojąco, żywiołowo dopingując swoich zawodników. Ci walczyli do ostatniej sekundy, ale nie zdołali wyrównać.
Powiedzieli po meczu:
Rudolf Rohaczek, trener Cracovii: - O wyniku tego spotkania zdecydowały nasze trzy błędy. Żeby była jasność - nie wynikały one z mocnego pressingu rywali, ale raczej z nieprawidłowego ustawienia.Wydaje mi się, że niektórych moich graczy to spotkanie po prostu przerosło.
Peter Mikula, trener Aksam Unii: - To było spotkanie, w którym sporo było technicznych i taktycznych błędów. Bardzo ważny okazał się gol zdobyty na sekundę przed końcem pierwszej tercji. Przy stanie 2:0 zdecydowaliśmy się zabezpieczyć tyły i zagrać z kontry. Ale rywale nie dali za wygraną i dwukrotnie łapali z nami kontakt. Zdołaliśmy jednak wygrać i to jest niezmiernie ważne.
Mimo naszego dzisiejszego zwycięstwa szansę obu zespołów dalej oceniam 50 na 50.
Comarch Cracovia - Aksam Unia Oświęcim 2:3 (0:1, 0:1, 2:1)
0:1 – Tvrdoń – Wojtarowicz, Lipina (19:59),
0:2 – Piotrowicz – Barinka (29:07),
1:2 –Kostourek– Dvorzak, Żvatora (48:57, 5/4),
1:3 – Kalinowski – Piotrowicz, Bepierszcz (49:27)
2:3 – Kostourek – Dvorzak, Kalus (56:54)
Sędziowali:Paweł Meszyński (główny) - Jacek Bernacki, Leszek Kubiszewski (liniowi).
Kary: Cracovia - 10 minut (w tym dwie minuty kary technicznej), Unia - 6 minut.
Widzów: ok. 1000.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:0 dla Aksam Unii.
Comarch Cracovia: Radziszewski (2) - A. Kowalówka, Noworyta; Chmielewski, Słaboń, S. Kowalówka - Żvatora, Kłys (2); Rzehak, Kalus, Kostourek (2) - Galant, Dąbkowski; D. Laszkiewicz, Rutkowski (2), Piotrowski – Wajda, Zieliński; Witowski, Dvorzak, T. Kozłowski.
Trener: Rudolf Rohaczek.
Aksam Unia: Fikrt (2) - Jakesz, Połącarz; Jaros, Tabaczek (2), Barinka - Gabryś, Zosziak; Tvrdoń, Lipina, Wojtarowicz – Gabrisz (2), Ciura; Piotrowicz, Kalinowski, Bepierszcz - Kasperczyk; Adamus, Różański, Modrzejewski oraz Komorski.
Trener: Peter Mikula.
Komentarze