Za reprezentacją Polski dwa pierwsze sprawdziany przed mistrzostwami świata zaplecza elity. Podopieczni Jacka Płachty mierzyli się w Krynicy z olimpijską reprezentacją Słowacji. Bilans: porażka i zwycięstwo.
W piątek nasi kadrowicze przegrali 1:6 i zaprezentowali się słabo. Popełniali sporo prostych błędów, które nie przystoją klasowemu zespołowi, a za taki chcemy przecież uchodzić.
– Wydaje się, że przegraliśmy to spotkanie w sferze mentalnej. Za dużo było błędów w defensywie, nie graliśmy też „szybkim krążkiem” – analizował Jacek Płachta, selekcjoner „Orłów”.
Prowadzony przez niego zespół szybko wyciągnął wnioski i wczoraj zrewanżował się Słowakom, wygrywając 5:1.
– Drużyna pozytywnie zareagowała na nie najlepszy piątkowy mecz. Przeanalizowaliśmy sobie całe spotkanie i poprawiliśmy kilka aspektów naszej gry. Dało to pożądany efekt, bo byliśmy skuteczniejsi skuteczniej i bardziej zdeterminowani – stwierdził Jacek Płachta.
Teraz zgrupowanie reprezentacji przenosi się do Katowic. Trener biało-czerwonych ma do dyspozycji pięć piątek. Kolejne sprawdziany formy już w najbliższy piątek i sobotę. Wówczas zmierzymy się z reprezentacją Wielkiej Brytanii.
– Na razie nie wiemy, ilu zawodników pojedzie na te spotkania. Przemysław Odrobny i Mikołaj Łopuski zapewne dołączą do nas na miejscu, więc być może zabierzemy dwóch kolejnych graczy. Zobaczymy, jak to będzie – zakończył selekcjoner biało-czerwonych.
Czytaj także:
