Ale ten czas leci! Dziś nasze zespoły rozpoczną czwartą rundę Polskiej Hokej Ligi. Wszystkie spotkania rozpoczną się o godzinie 19:00, tuż po piłkarskim meczu reprezentacji Polski z Francją.
Wydaje się, że najciekawiej zapowiada się konfrontacja Marmy Ciarko STS-u Sanok z GKS-em Tychy. Ekipa z Podkarpacia, po problemach z kontuzjami i chorobami, z niezłej strony zaprezentowała się przeciwko JKH GKS-owi Jastrzębie. Z brązowymi medalistami poprzedniego sezonu przegrała po dogrywce 3:4.
– Wiadomo, że tak każdy punkt jest dla nas bardzo ważny. Szkoda, że nie udało się utrzymać wyniku 3:2. Ale taki jest sport, jeden błąd może zaważyć o wyniku całego spotkania – mówił Konrad Filipek, napastnik STS-u.
– Nie ma już co rozpamiętywać i trzeba myśleć o następnym meczu z Tychami – dodał.
Tyszanie w poprzedniej kolejce również zakończyli mecz po dodatkowym czasie gry. W wyjazdowym meczu pokonali KH Energę Toruń 2:1 i odnieśli dziewiąte zwycięstwo z rzędu.
Atutem trójkolorowych jest Tomáš Fučík. 28-letni Czech jest obecnie w znakomitej formie i może pochwalić się najlepszymi statystykami spośród wszystkich „jedynek” w Polskie Hokej Lidze. Broni ze skutecznością oscylującą w granicach 94,3 procent i wpuszcza średnio 1,77 bramki na mecz. Dodajmy też, że w swoich siedmiu ostatnich meczach skapitulował tylko ośmiokrotnie.
Małopolscy faworyci
Liderująca Re-Plast Unia Oświęcim wybiera się do Nowego Targu. Cel biało-niebieskich jest jasny – pełna pula, która pozwoli im umocnić się na pierwszym miejscu w tabeli.
Ekipa dowodzona przez Nika Zupančiča jest pierwszym zespołem w PHL, który przekroczył barierę 100 strzelonych bramek. Mocną stroną oświęcimian jest też gra w formacjach specjalnych. Pod względem skuteczności rozgrywania przewag (26,5 procent), bronienia osłabień (89,2 %), a także skuteczności strzałów (12 %) są najlepsi w lidze.
Należy jednak pamiętać, że odkąd nowotarski zespół przejął Aleksandrs Beļavskis, Podhale prezentuje się znacznie lepiej. Gra z większym zębem, jest skuteczniejsze, ale na razie nie przełożyło się to na zwycięstwa. Na koncie „Szarotek” widnieje seria szesnastu porażek z rzędu.
Na pełną pulę liczą też hokeiści Comarch Cracovii, którzy dziś zmierzą się z KH Energą Toruń. Podopieczni Rudolfa Roháčka w poprzednim meczu przegrali po rzutach karnych z GKS-em Tychy 2:3. Coraz mocniej czują oddech tyszan na plecach i w tej chwili mają nad nim tylko dwa punkty przewagi.
Zwycięstwo nad torunianami jest dla nich obowiązkiem. Warto jednak zaznaczyć, że w poprzedniej kolejce „Stalowe Pierniki” dopiero po dogrywce przegrały z GKS-em Tychy (1:2).
– W mojej ocenie zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu – podkreślił Teemu Elomo. Trener KH Energi Toruń był zadowolony z dyspozycji nowego bramkarza Markusa Ekholma Roséna, który w całym spotkaniu obronił 40 z 42 strzałów rywalu. W linii ataku skutecznie zaprezentował się István Gábor Szűcs.
Spotkanie Zagłębia Sosnowiec z JKH GKS-em Jastrzębie zostało przełożone na 11 grudnia. Pauzuje GKS Katowice.
Tauron Podhale Nowy Targ – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 19:00
Poprzednie mecze: 1:5, 3:8, 4:5 d.
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – GKS Tychy godz. 19:00
Poprzednie mecze: 5:4, 1:5, 1:4.
Transmisja: polskihokej.tv
Comarch Cracovia – KH Energa Toruń godz. 19:00
Poprzednie mecze: 2:6, 4:3, 4:3.
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także:
