Polonia zaliczyła pięć porażek z rzędu. Pora przełamać serię!
Bytomscy hokeiści po podziale na grupy wygrali zaledwie 4 z 12 spotkań. W sumie zdobyli tylko 10 punktów. Mecz z Comarch Cracovią wygrali 3:2 po karnych, zaś z Orlikiem Opole 3:2 po dogrywce. Poloniści przegrali 8 meczów, ale zdobyli punkt, bowiem na własnym lodzie przegrali z „Szarotkami” 2:3 po dogrywce. Aż 4 z 8 spotkań zakończyło się przegraną zaledwie jednym golem.
Hokeiści bytomskiej Polonii po dwóch rundach sezonu zasadniczego mieli powody do radości, bowiem zajmowali 4. lokatę i awansowali do Final Four Puchar Polski. Jednak druga części sezonu - już po podziale na grupy - jest zdecydowanie słabsza. Bytomianie w tym roku jeszcze nie wygrali i zanotowali aż pięć porażek z rzędu. Polonia ma zaledwie punkt przewagi nad Orlikiem Opole, a do końca sezonu zasadniczego pozostało jeszcze 8 meczów.
- Może w końcu nastąpi przełom. Podejmujemy na własnym lodzie Jastrzębie. Trzeba szukać wygranej, bo o punkty w Tychach będzie trudno – mówi prezes sekcji, Andrzej Banaszczak. - Mamy poważny kryzys i potrzebna, więc wygrana jest obowiązkowa. Zdecydowanie lepiej w play offie startować z wyższej pozycji. Wtedy ostatni mecz - jeżeli jest taka konieczność - gra się na własnym lodzie.
Sebastian Owczarek i Kamil Falkenhagen, dwaj obrońcy, są przeziębieni. Ich występ nie wchodzi w rachubę. Atmosfera w szatni nie jest najlepsza, ale trudno się temu dziwić. Podobnie jak temu, że trener Tomasz Demkowicz nosi się z zamiarem przemeblowania poszczególnych formacji. Do zespołu ostatnio dołączył Martin Vozdecky, który rozwiązał kontrakt z GKS Tychy. Czech teraz będzie próbowany w I formacji, wraz ze swoim rodakiem Richardem Bordowskim oraz Rosjaninem Maksimem Kartoszkinem. Z kolei Mateusz Danieluk zagra w drugim ataku.
- To naturalna kolei rzeczy, że trener szuka nowych rozwiązań personalnych. Taka jest potrzeba chwili. - Na pewno jedną z przyczyn naszych porażek jest słaba skuteczność. Strzelamy najwyżej trzy bramki, tylko raz nam się zdarzyło cztery. To było święto – mówi napastnik bytomskiej Polonii, ale wychowanek jastrzębskiego klubu. Dla Danieluka oraz kilku jego kolegów z byłej drużyny, będzie to niezwykle prestiżowe spotkanie.
Czy wiecie, że
* Bytomscy hokeiści po podziale na grupy wygrali zaledwie 4 z 12 spotkań. W sumie zdobyli tylko 10 punktów. Mecz z Comarch Cracovią wygrali 3:2 po karnych, zaś z Orlikiem Opole 3:2 po dogrywce.
* Poloniści przegrali 8 meczów, ale zdobyli punkt, bowiem na własnym lodzie przegrali z „Szarotkami” 2:3 po dogrywce. Aż 4 z 8 spotkań zakończyło się przegraną zaledwie jednym golem.
* W 12 spotkaniach bytomianie zdobyli 22 gole i stracili 32, a więc skuteczność nie jest ich najmocniejszą stroną.
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Komentarze