Patryk Krężołek w swoim 7. występie ligowym w nowym klubie doczekał się pierwszego gola i od razu trafił po raz drugi. - Myślę, że teraz pójdzie mi lepiej - mówi polski napastnik.
Krężołek w przerwie między sezonami przeniósł się do występującego w drugiej klasie rozgrywkowej w Czechach Baníka Sokolov.
Wiązano z nim duże oczekiwania, bo przychodził jako król strzelców polskiej ligi w dwóch ostatnich sezonach. Ale w pierwszych 6 spotkaniach w nowym zespole nie wpisał się na listę strzelców, a na koncie miał tylko jedną asystę.
Przełamanie przyszło w sobotę w meczu z rezerwami Dynama Pardubice. Były zawodnik EC Będzin Zagłębia Sosnowiec trafił do bramki rywali 2 razy, zaliczył asystę i został wybrany najlepszym zawodnikiem drużyny, która wygrała po dogrywce 4:3.
"Nareszcie! Polski kanonier strzelił pierwsze gole dla Sokolova" - napisał czeski portal hokej.cz.
- Cieszę się, że strzeliłem, ale zobaczymy w kolejnym meczu. Cieszę się i myślę, że pójdzie mi lepiej, bo strzeliłem tego pierwszego gola. Pierwszy gol jest najtrudniejszy, więc myślę, że teraz już będzie lepiej - powiedział Krężołek z służbą prasową swojego klubu.
Polak po 7 spotkaniach ma w dorobku 2 bramki i 2 asysty. Jego drużyna przerwała serię 4 porażek i opuściła ostatnie miejsce w tabeli. W tej chwili znajduje się na przedostatniej pozycji i nadal w tym sezonie nie ma na koncie zwycięstwa za 3 punkty.
Polski napastnik cieszy się jednak ze zwycięstwa, niezależnie od tego, że nie przyniosło kompletu punktów.
- Myślę, że to było trudne spotkanie. Pokazaliśmy, że chcieliśmy je wygrać drużynowo i blokowaliśmy strzały. To był nasz największy sukces i cieszę się, że w tej dogrywce daliśmy radę - powiedział.
Czytaj także: