Pomysł dwukrotnego mistrza olimpijskiego i szpilka wbita w Finów. "Zawsze byli tchórzami"
Aleksandr Kożewnikow w wywiadzie dla rosyjskiego portalu allhockey zasugerował, iż każdy zachodni hokeista przychodzący do KHL powinien otrzymywać rosyjskie obywatelstwo na uproszczonych zasadach. Zaznaczył też, że z takiego rozwiązania zapewne nie skorzystają Finowie, którzy... „zawsze byli tchórzami”.
Kożewnikow w radzieckiej Superlidze rozegrał 13 sezonów, w czasie których wystąpił w 490 meczach i zdobył w nich 232 bramki oraz zanotował 174 asysty. Z kolei z reprezentacją Związku Radzieckiego zdobył dwa złote medale na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich (Sarajewo 1984, Calgary 1988). W sobotę w portalu allhockey wypowiedział się na temat przyznawania obywatelstwa obcokrajowcom.
– Z jakiegoś powodu dajemy obywatelstwo niektórym artystom, ale nie możemy nadać obywatelstwa ludziom, którzy przynoszą korzyści wszystkim. Możemy to ułatwić – podkreślił były rosyjski napastnik.
Jego zdaniem, takie rozwiązanie byłoby korzystne dla obu stron. Powinno pomóc też łotewskim hokeistom, którzy są blokowani przez własną federację i nie mogą grać w KHL. Przykładem jest tutaj transfer bramkarza Jānisa Kalniņša do Amura Chabarowsk, który stanął w martwym punkcie. O tej sytuacji pisaliśmy zresztą dwa dni temu.
Warto zwrócić uwagę, że zainteresowani zawodnicy mogliby liczyć w Rosji na różne dodatki. Przede wszystkim nie byliby wliczani do limitu obcokrajowców, mogliby również liczyć na ulgi podatkowe.
– Zawodnicy, którzy chcą u nas występować, powinni otrzymać obywatelstwo. Oczywiście Finowie nie pójdą na to, bo zawsze byli tchórzami – zakończył Aleksandr Kożewnikow.
Komentarze
Lista komentarzy
pilat1933
,,Bohater" się znalazł... schowajcie tych ruskich kr..y.ów.
RafałKawecki
Rusy to stan umysłu. Bardzo poważny stan. Żec by rak...