Dmitrij Załamaj rozstał się z JKH GKS-em Jastrzębie. 30-letni Białorusin jest dosłownie o krok od dołączenia do innego polskiego klubu.
Załamaj jest postacią dobrze znaną w naszej lidze. Jego ogromnym atutem są znakomite warunki fizyczne (197 cm, 106 kg), z których potrafi zrobić użytek oraz doświadczenie z zaplecza KHL (52 mecze) i białoruskiej ekstraligi (315). Ponadto gra prawym uchwytem kija i dobrze radzi sobie w formacjach specjalnych.
Były młodzieżowy reprezentant Białorusi rozegrał w TAURON Hokej Lidze 59 spotkań, w których strzelił 10 bramek i zanotował 28 asyst. Na ławce kar spędził 24 minuty.
W poprzednim sezonie wystąpił tylko w 13 konfrontacjach, trzykrotnie wpisał się w nich na listę strzelców i zaliczył też sześć kluczowych zagrań. Na początku sezonu pojawiały się informacje, że zawodnik leczył kontuzje. Jak przyznał sam zainteresowany nie miały one wiele wspólnego z prawdą.
– Chodziło o kwestie organizacyjne w nowotarskim klubie – zaznaczył Załamaj.
W piątym meczu ćwierćfinału play-off z KH Energą Toruń doznał poważnej kontuzji, gdy z impetem uderzył głową w bandę. Zawodnik został zniesiony z lodu na noszach i przewieziony do szpitala. Doznał złamania awulsyjnego kłykci potylicznych oraz elementów kręgów kręgosłupa szyjnego.
Potężnie zbudowany defensor wkrótce zmieni klub. Z naszych informacji wynika, że jest już po słowie z działaczami Re-Plast Unii Oświęcim, którzy po sezonie bez medalu zamierzają gruntownie przebudować zespół biało-niebieskich.
Z wielu wiarygodnych źródeł słyszeliśmy, że Dmitrij Załamaj stara się o polski paszport. Jeśli go otrzyma, będzie występował w naszej lidze jako Polak.
Czytaj także: