Trener Róbert Kaláber w pierwszym meczu z Litwą nie będzie mógł skorzystać z usług Szymona Kiełbickiego, który z powodu bolesnej kontuzji opuścił zgrupowanie.
Wychowanek KTH Krynica pechowego urazu nabawił się na treningu: został uderzony łyżwą głowę i doznał poważnego zranienia. Nasz sztab medyczny założył mu aż 25 szwów.
– To było przypadkowe zdarzenie, ale Szymek musiał wrócić do domu – wyjaśnił nam Leszek Laszkiewicz, team leader naszej kadry.
Kiełbicki pod batutą Róberta Kalábera mocno się rozwinął. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż w 53 meczach ligowych sezonu 2024/2025 strzelił aż 12 bramek i zanotował 17 asyst. Dostawał też powołania do seniorskich reprezentacji, choć wcześniej nie dane było mu wystąpić na mistrzostwach świata w juniorskich kadrach.
Dodajmy, że z lekkim urazem łokcia zmaga się też Kamil Sadłocha, którego występ w dzisiejszym meczu z Litwą stoi pod znakiem zapytania.
Czytaj także: