Po dwutygodniowych urlopach do treningów wrócili także hokeiści Comarch Cracovii. Podopieczni Rudolfa Roháčka mieli wyjść na lód, ale proces mrożenia tafli nie dobiegł jeszcze końca.
Oczywiście ma to związek z wysoką temperaturą, jaka panuje na zewnątrz. Obsługa lodowiska pracowała dziś nad odpowiednim ułożeniem i przymocowaniem reklam na tafli. Faza mrożenia zakończy się najprawdopodobniej w czwartek.
Do tego czasu zawodnicy będą przygotowywać się na sucho. Nie zabraknie więc zajęć w siłowni, ale też w plenerze.
Prawdopodobnie w tym tygodniu przy Siedleckiego pojawią zagraniczni zawodnicy, którzy będą chcieli powalczyć o miejsce w ekipie „Pasów”.
– Transfery lubią ciszę – od lat przekonuje Rudolf Roháček. Można jednak domniemywać, że będzie to zaciąg zza naszej południowej granicy.
Czytaj także: