TAURON Re-Plast Unia Oświęcim pokonała na własnym lodzie GKS Tychy 3:2 i do wywalczenia awansu do finału play-off potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa. Biało-niebiescy po 11 minutach przegrywali 0:2, ale udało im się odrobić straty i wrócić do meczu.
Nie przesadzimy, jeśli napiszemy, że piąty mecz półfinału play-off był tym najbardziej wyrównanym i tym, którego oglądało się zdecydowanie najlepiej. Oba zespoły porzuciły kunktatorstwo i hokejowe szachy. Twardo walczyły, grały odważnie w ofensywie, a kilka akcji mogło naprawdę się podobać.
Spotkanie zaczęło się jak u Hitchcocka, czyli od trzęsienia ziemi. Bo właśnie tak trzeba nazwać gola zdobytego w 33. sekundzie przez Christiana Mroczkowskiego, który najsprytniej zachował się w zamieszaniu podbramkowym i pokonał Kevina Lindskouga.
Podrażnieni oświęcimianie starali się szybko odpowiedzieć, a najbliższej szczęścia był Patryk Noworyta. Doświadczony obrońca podłączył się do akcji ofensywnej i po podaniu Jana Sołtysa oddał strzał. Guma przemknęła nad poprzeczką.
Tymczasem w 11. minucie gospodarze popełnili prosty błąd w ustawieniu, który wykorzystał Ondřej Šedivý. Czeski skrzydłowy uciekł defensorom i kąśliwym uderzeniem w krótki róg zaskoczył golkipera Unii. Trójkolorowi prowadzili 2:0 i wydawało się, że opanowali sytuację na lodzie.
W tym momencie zapewne wielu postawiło krzyżyk na biało-niebieskich, ale ci pokazali prawdziwy hokejowy charakter. Szybko powstali z kolan i wyciągnęli wnioski. Sygnał do ataku dał Łukasz Krzemień, który przekierował do bramki wrzutkę Romana Diukowa.
Z kolei 104 sekundy później wyrównał Andrij Denyskin, który popisał się ładną indywidualną akcją i precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka. Mecz rozpoczął się na nowo i trzymał w napięciu do samego końca.
W drugiej odsłonie lepsze sytuacje kreowali sobie goście. Najgroźniej pod oświęcimską bramką robiło się wówczas, gdy przy krążku był Jean Dupuy. Kanadyjczyk potrafił wykorzystać swoją dynamikę i wyszkolenie techniczne, jednak sobotniego wieczoru był nieskuteczny. W 36. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Radosław Galant, ale nie zdołał znaleźć sposobu na Kevina Lindskouga.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się 45. minuta. Wówczas Alexander Younan stracił krążek pod bandą na rzecz Erika Ahopelto. Fiński napastnik dograł do Teddy’ego Da Costy, który huknął z pełnego zamachu pod poprzeczkę!
Chwilę później podopieczni Andrieja Sidorienki przez cztery minuty grali w przewadze. Był to efekt nieodpowiedzialnego faulu Filippa Pangiełowa-Jułdaszewa na Filipie Komorskim. Biało-niebiescy skutecznie się bronili, a kibice nagradzali brawami ofiarność prezentowaną przez Erika Ahopelto i Tommiego Laakso. Później sędziowie nałożyli kontrowersyjne wykluczenie na Romana Szturca i siły na lodzie się wyrównały.
Goście próbowali gonić wynik, ale szło im jak po grudzie. Wicemistrzowie Polski umiejętnie się bronili i skutecznie oddawali zagrożenie. Tyszanie na 30 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry wycofali bramkarza, ale ten manewr na niewiele się zdał. Zwycięstwo - ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców - zostało przy Chemików 4.
TAURON Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Tychy 3:2 (2:2, 0:0, 1:0)
0:1 Christian Mroczkowski - Alexandre Boivin, Jean Dupuy (00:33),
0:2 Ondřej Šedivý - Roman Szturc (10:17),
1:2 Łukasz Krzemień - Roman Diukow, Aleksandrs Jerofejevs (11:36),
2:2 Andrij Denyskin - Dariusz Wanat, Peter Bezuška (13:20),
3:2 Teddy Da Costa - Erik Ahopelto (44:19).
Sędziowali: Tomasz Radzik, Sebastian Kryś (główni) - Andrzej Nenko, Michał Gerne (liniowi).
Minuty karne: 8-2.
Strzały: 26-24.
Widzów: 3000.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:2 dla Unii.
Kolejny mecz: w poniedziałek o 18:00 w Tychach.
Unia: K. Lindskoug - R. Diukow, A. Jerofejevs; A. Denyskin, K. Dziubiński (4), P. Padakin - F. Pangiełow-Jułdaszew (4), K. Jākobsons; E. Ahopelto, M. Cichy, Da Costa - P. Bezuška, P. Noworyta; Sołtys, Ł. Krzemień, S. Kowalówka - M. Noworyta; Prusak T. Laakso, D. Wanat.
Trener: Nik Zupančič
GKS Tychy: T. Fučík - B. Pociecha, O. Kaskinen; O. Šedivý, F. Komorski, R. Szturc (2) - O. Jaśkiewicz, O. Bizacki; M. Gościński, F. Starzyński, B. Jeziorski - A. Younan, A. Nilsson, C. Mroczkowski, A. Boivin, J. Dupuy - B. Ciura; J. Juhola, R. Galant, S. Marzec oraz Ubowski.
Trener: Andriej Sidorienko
Czytaj także: