Hokej.net Logo

Pozytywna zmiana! Biało-czerwoni wygrali po "wojnie nerwów". Syty przesądził

Reprezentacja Polski (fot. Bartosz Frączek)
Reprezentacja Polski (fot. Bartosz Frączek)

Reprezentacja Polski zdołała odmienić swoje oblicze w drugim meczu na węgierskim Memoriale Tamása Sarközyego. Biało-czerwoni tym razem pokonali Słowenię 2:1 po rzutach karnych, w których decydujące trafienie dla "Orłów" zdobył Mikołaj Syty.

Biało-czerwoni do tego starcia przystąpili w nieco odmienionym składzie. Trener Róbert Kaláber między słupkami usytuował Macieja Miarkę. W ataku z kolei mogliśmy obejrzeć Krystiana Dziubińskiego, który dotarł już do Budapesztu i jako kapitan poprowadził Polaków do tego triumfu.

Zacięta rywalizacja

Mecz rozpoczął się intensywnie, ale pierwsza tercja nie przyniosła zdobyczy bramkowych. Obie drużyny stawiały na solidną defensywę i dynamiczne kontrataki, co nie przełożyło się na gole. Najlepsze sytuacje po stronie polskiej stworzyli Mateusz Gościński i Damian Tyczyński, ale za każdym razem bramkarz Słoweńców, Rok Stojanovič, wykazywał się dobrym refleksem.

Było jednak widać, że biało-czerwoni nieco się odbudowali po porażce z Węgrami i bez większego respektu podeszli do tego starcia. To poskutkowało dobrą i wyrównaną grą w pierwszej odsłonie.

Druga tercja była momentem, w którym spotkanie nabrało szczególnego tempa, a Polacy zaczęli coraz mocniej zaznaczać swoją obecność na lodzie. Utrzymywali zamek w tercji ataku, starając się rozgrywać krążek z precyzją, choć początkowo brakowało klarownych sytuacji strzeleckich.

Na uwagę zasługuje zwłaszcza dynamiczna gra Mateusza Michalskiego i Krystiana Dziubińskiego, którzy nieustannie nękali obronę Słoweńców. W 28. minucie świetną okazję miał Sebastian Brynkus, lecz przy strzale z ostrego kąta zabrakło mu nieco precyzji i nie trafił do pustej bramki. Chwilę później, Michalski popisał się indywidualnym rajdem, kradnąc cenne sekundy podczas osłabienia Polaków, co podkreślało świetną grę defensywną całej drużyny.

Determinacja do samego końca

Kluczowym momentem drugiej tercji było otwarcie wyniku na zaledwie dwie sekundy przed jej zakończeniem. Olaf Bizacki zdecydował się na uderzenie spod niebieskiej linii, które zostało sprytnie trącone przez Krystiana Dziubińskiego. Słoweński golkiper obronił ten strzał, lecz Mateusz Michalski natychmiast zdołał dobić to uderzenie i tym samym posłał krążek do siatki.

W trzeciej tercji było widać, że Polacy chcą dopiąć swego, ale broni nie złożyli Słoweńcy. Biało-czerwoni byli blisko podwyższenia prowadzenia, lecz w 53. minucie Mikołaj Syty nie zdołał z bekhendu posłać gumy do pustej siatki z najbliższej odległości.

Kluczowa okazała się zatem akcja w końcówki ostatniej tercji, która doprowadziła do rzutu karnego po faulu Dominika Pasia. Matic Török, po precyzyjnej i spokojnej próbie, pokonał Macieja Miarkę, posyłając krążek pod poprzeczkę.

Regulaminowy czas gry nie przyniósł zatem rozstrzygnięcia, więc potrzebna była dogrywka. W niej jednak również nie poznaliśmy zwycięzcy, a obie ekipy nieco bały się mocniej otworzyć. Sporą okazję w ostatniej minucie mieli jednak Słoweńcy, lecz Maciej Miarka w fenomenalny sposób powstrzymał szarżę Rožle Bohinca i przedłużył szansę Polaków na zwycięstwo.

Emocje w rzutach karnych

Ostateczne rozstrzygnięcie przyniosły rzuty karne, które pokazały niezłe umiejętności indywidualne strzelających. Najważniejszy moment nadszedł jednak, gdy przy stanie 2:2 w piątej serii najazdów Miha Zajc nie wykorzystał swojej szansy, więc przed dogodną sytuacją znalazł się Mikołaj Syty. Ten podszedł do decydującego najazdu i po precyzyjnym strzale pokonał Stojanovicia, przypieczętowując triumf "Orłów".

Słowenia - Polska 1:2 k. (0:0, 0:1, 1:0, d. 0:0, k. 2:3)
0:1 Mateusz Michalski - Krystian Dziubiński, Olaf Bizacki (39:58)
1:1 Matic Török (55:02, Karny)
1:2 Mikołaj Syty (65:00, Karny decydujący)

Sędziowali: Bonifác Máhr-Stumpf, Gergely Korbuly (główni) - Balázs Kocsány, David Szabó (liniowi)
Minuty karne: 4-4
Strzały: 22-30
Widzów: 191

Słowenia: R. Stojanovič - R. Bohinc, A. Crnovič, M. Török, M. Bohinc, M. Zajc - N. Brus, Ž. Urukalo, L. Slivnik, T. Lesničar, J. Šturm - T. Dolinar, N. Širovnik, Ž. Mehle, J. Povše, E. Svetina (2) - T. Hebar, A. Prostor, M. Bukovec, N. Burgar, L. Kumanovič.
Trener: Edo Terglav

Polska: M. Miarka - O. Bizacki, K. Maciaś, Ł. Krzemień, K. Dziubiński, M. Michalski - K. Biłas, M. Zieliński, M. Gościński, D. Paś (2), S. Kiełbicki - B. Florczak (2), J. Kamienieu, S. Brynkus, M. Syty, D. Tyczyński - A. Jaworski, O. Kurnicki, J. Ślusarczyk, M. Ubowski, K. Mocarski.
Trener: Róbert Kaláber

Czytaj także:

Galeria zdjęć

Turniej w Budapeszcie: Słowenia - Polska 1:2 k. (8.11.2024)

Zobacz galerię

Rozgrywki w skrócie

2024/25 - Reprezentacje: Memoriał Tamása Sarközyego

Ostatnie mecze
Zobacz terminarz
Tabela
Lp. Drużyna GP GF GA GD P PIM
1. Włochy 3 11 5 6 9 22
2. Węgry 3 12 7 5 6 30
3. Polska 3 6 10 -4 2 14
4. Słowenia 3 3 10 -7 1 22
Zobacz tabelę
Liczba komentarzy: 6

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • PanFan1
    2024-11-08 17:22:48

    No i elegancko, skromniutkie ale jest, brawo !

  • hubal
    2024-11-08 17:31:39

    jeśli Miarce wyparuje do reszty "sodówka" to może jeszcze coś z niego będzie

  • Domin55
    2024-11-08 17:43:00

    Gratulacje 🤍❤️ 👍🚔

  • narut
    2024-11-08 18:10:00

    chce się żyć listopadową porą, nie oglądałem meczu ale cieszy zwycięstwo naszych chłopaków (!) jutro spróbuje zobaczyć mecz z Włochami - dobrze by było aby ta drużyna, właśnie w tym składzie im się postawiła... oni są tutaj w mocnym

  • boogerd
    2024-11-08 18:45:26

    Brawo Panowie

  • Slavomirio
    2024-11-08 23:12:12

    Brawo Krystian za wsparcie drużyny Wszedłeś i inna gra naszych

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe