W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, w którym uczestniczyli prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Mirosław Minkina, wiceprezes PZHL Marta Zawadzka oraz były Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk.
Na samym początku prezes Minkina poinformował wszystkich, jak radzi sobie w tym sezonie hokejowa reprezentacja Polski oraz z kim przyjdzie jej się mierzyć w sparingach przed Mistrzostwami Świata Elity.
Ze słów prezesa można też wywnioskować, że kadrowicze otrzymali stypendia z ministerstwa. Wcześniej za dzień zgrupowania otrzymywali jedynie 37 złotych.
– Zawodnik, który reprezentuje barwy narodowe, za jeden dzień zgrupowania dawniej dostawał zero złotych, a ostatnio za mojej kadencji dostawał 37 złotych. Przyznanie teraz 3000 złotych brutto, jest wielkim docenieniem ich wysiłku i trudu, za co dziękujemy – zaznaczył prezes PZHL.
Poinformował również komisję o planie budowy Centrum Zimowego w Katowicach, w którym ma się znaleźć lodowisko z trybunami o pojemności między 4600 a 5200 miejsc. Mają być również trzy tafle, dla każdej z dyscyplin.
Zaproponował też ministerstwu powrót do polskiej ekstraligi SMS-u PZHL Katowice. Obecnie ta ekipa występuje jedynie na zapleczu i składa się z licealistów Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Po ukończeniu 19. roku życia i zdania matury pozostają jednak bez klubu, lub wracają do swojej macierzystej drużyny.
Prezes Minkina zadeklarował, że przy budżecie około 4 milionów złotych, byliby w stanie zbudować kolejną drużynę SMS-u, która występowałaby na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Do tego potrzebują jednak wsparcia ministerstwa, gdyż sami mogą wyłożyć na ten projekt jedynie około miliona złotych.
– Dzięki ministerstwu mamy jeszcze Szkołę Mistrzostwa Sportowego, gdzie staramy się szkolić od 15. roku życia najwybitniejszych hokeistów młodego pokolenia i kształcić ich aż do zdania matury. Ci hokeiści nie mają potem często miejsca w swoich klubach i my mieliśmy kiedyś taki projekt, że tworzymy drużynę w oparciu o SMS, gdzie około 10 zawodników grałoby cały sezon w ekstralidze, co spowodowałoby, że nabierają realnych umiejętności. Oczywiście byliby wzbogaceni o zawodników, którzy mają 20, 21, 22 czy 23 lata, a my ich potencjalnie doszkalamy i po 2-3 latach mamy dalszych zawodników. My jesteśmy na to gotowi, tylko potrzebujemy na to około 4 milionów złotych. Wkład własny związku opiewałby na 1-1,2 miliona złotych. Uważam, że to na pewno by nam to pomogło i ustabilizowało, bo ten projekt SMS-u nie jest dopięty. W pewnym momencie ci hokeiści z SMS-u mają po 20, 21 lat, wchodzą w to dorosłe życie i potrzebują przynajmniej minimalnej stabilizacji finansowej, której z reguły nie mają i zawieszają łyżwy na kołku i szukają pracy – powiedział wszystkim Mirosław Minkina.
Zadeklarował też, że hokeistów reprezentacji Polski czeka premia za dobre występy w Ostrawie. Mają bowiem dostawać premię za każdy zdobyty punkt oraz dodatkową premię pod warunkiem utrzymania się w gronie 16 najlepszych reprezentacji. Nadmienił też, że za awans w Nottingham do Elity, zawodnicy otrzymali po pięć tysięcy złotych brutto premii.
Na komisji był też Kamil Bortniczuk, który w poprzednim rządzie pełnił funkcję Ministra Sportu i Turystyki. To właśnie Bortniczuk umorzył część odsetek związku względem ministerstwa i wówczas dług związku właśnie względem ministerstwa opiewał na 6 milionów złotych. Minkina natomiast zaznaczył, że teraz jest to około 8 milionów złotych, ale dzięki umowom sponsorskim są w stanie spłacić zaległości w ciągu 3-4 lat.
Na sam koniec padło pytanie z komisji o transmisje hokeja w telewizji. Jak wygląda ta sytuacja względem reprezentacji oraz rodzimej ligi. Po wyjaśnieniu, że prawa do Mistrzostw Świata Elity ma Polsat, a finały THL transmituje w tym sezonie TVP Sport, prezes PZHL-u przedstawił swój pomysł, jak mocniej popularyzować hokej.
Otóż Minkina walczy o pokazanie minimum 20 meczów sezonu zasadniczego na kanale TVP Sport. Mowa tutaj o meczu tygodnia, czyli wybraniu najciekawszego meczu w danym tygodniu i transmitowaniu go w TVP Sport w dogodnym czasie. Ponadto chciałby też transmisję części meczów ćwierćfinałowych oraz pokazaniu całych półfinałów i finałów.
Zaznaczył też, że domagają się tego sponsorzy, którzy są zainteresowani transmisjami w TVP Sport, bo daje im to spore zwroty medialne. Dodał jednak, że dotychczasowa płatna platforma PPV - polskihokej.tv - cieszy się niezłym zainteresowaniem. Powiedział, że cztery mecze półfinału na tej platformie oglądało ponad 4 500 osób. Ponadto wzrosła też wartość medialna całego polskiego hokeja z 35 milionów złotych w poprzednim roku do 70-80 milionów złotych w tym roku, dzięki awansowi kadry do Elity.
– Rozmawiałem z władzami telewizji Polsat, z władzami telewizji TVP Sport i sytuacja jest tego typu, że władze TVP Sport muszą zwrócić się do Polsatu o odsprzedanie części praw transmisyjnych, bo jak rozmawiałem z panem prezesem Kwiatkowskim, to poinformował mnie, że oni mają swój zasięg widzów, który jest nie do pozyskania przez Polsat. Wielokrotnie prowadziłem rozmowę z władzami TVP Sport, aby mecze ligowe były transmitowane, ale żądają od nas zapłaty 50 000 złotych za jedną transmisję, a my byliśmy zainteresowani, żeby hokej wrócił do polskich domów w szerszym aspekcie, więc musi być pokazane minimum 20 meczów w sezonie. Wybieramy mecz tygodnia np. w niedzielę o 13:00 oraz część meczów ćwierćfinałowych oraz wszystkie półfinały i finały. Możemy też naszą telewizją stworzyć sygnał telewizyjny, który może spokojnie iść na antenie TVP Sport za połowę tej kwoty, którą oczekuje telewizja – poinformował prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Cały zapis z komisji dostępny tutaj.
Czytaj także:
