Re-Plast Unia Oświęcim pokonała na własnym lodzie GKS Tychy 3:2 po dogrywce i po raz pierwszy w historii sięgnęła po Superpuchar Polski. – Decydującym elementem okazała się ambicja – przyznał Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport.
Biało-niebiescy przed sezonem deklarowali, że chcieliby obronić tytuł mistrzowski, a także sięgnąć po jeden z pucharów. Część planu udało im się już wykonać.
– To dla nas historyczna chwila, bo tego trofeum w naszej gablocie jeszcze nie mieliśmy. Miło jest napisać kolejny piękny rozdział klubowej historii – wyjaśnił Paweł Kram.
Prezes spółki Oświęcimski Sport cieszył się, że zawodnicy mocno zmobilizowali się na to spotkanie, choć mogli narzekać na zmęczenie.
– Był to nasz dwudziesty mecz w tym sezonie. Za nami udana przygoda w Hokejowej Lidze Mistrzów, w której mecze były bardzo intensywne. Cieszę się, że zawodnicy zrobili wszystko, aby przed własną publicznością, która również dopisała, wznieść w górę Superpuchar Polski – podkreślił prezes spółki Oświęcimski Sport.
– Jesteśmy też dumni, że na to wydarzenie udało nam się pozyskać partnera strategicznego, którym było województwo małopolskie – dodał.
Tymczasem dobiega końca druga runda TAURON Hokej Ligi, a po niej zostaną wyłonione cztery zespoły, które zagrają w Turnieju Finałowym Pucharu Polski. Zostanie on rozegrany przed Sylwestrem w Krynicy-Zdroju.
– Nie ukrywamy, że chcielibyśmy przystąpić do tych rozgrywek z pierwszego miejsca, a ostatnio to nam się nie udawało. Dzień więcej na regenerację może mieć tutaj kluczowe znaczenie – zaznaczył.
W tabeli skupiającej wyłącznie mecze drugiej rundy oświęcimianie i tyszanie mają po 30 punktów, ale to trójkolorowi z uwagi na lepszy o pięć trafień bilans bramkowy zajmują pierwszą lokatę.
Czytaj także: