Udział naszej reprezentacji w Mistrzostwach Świata Elity sprawił, że hokej w mediach choć na chwilę stał się popularny. Polskie portale w publikacjach podsumowujących występ biało-czerwonych podkreślają wagę, jaką miał przegrany mecz z Kazachstanem. Pomimo spadku do niższej dywizji polski zespół zbiera jednak wiele pozytywnych komentarzy za ambitną i waleczną walkę.
Sport.interia.pl: „Zdecydowała trzecia tercja. Koniec marzeń Polaków”
W swoim podsumowaniu występu biało-czerwonych portal przegrany mecz z Kazachstanem wskazuje, jako najważniejszy od 22 lat dla polskiego hokeja. A także obrazuje jak karkołomnym zadaniem dla naszej reprezentacji jest utrzymanie w Elicie.
To było najważniejsze spotkanie polskich hokeistów od 22 lat, gdy także rywalizowali o utrzymanie w Elicie, ale tamta misja także zakończyła się niepowodzeniem. Zresztą ostatni raz nasi hokeiści pozostanie wśród najlepszych ekip wywalczyli 49 lat temu! Wtedy premierę miała "Ziemia Obiecana" Andrzeja Wajdy, w telewizji puszczano pierwszy odcinek "Czterdziestolatka" i oddano do użytku Dworzec Centralny w Warszawie.
Przegląd Sportowy: „Katastrofa w kluczowym meczu MŚ! To koniec gry Polaków w elicie”
Na łamach Przeglądu Sportowego możemy przeczytać relację pomeczową, w której jako przyczynę pogrzebania szans na pozostanie w Elicie wskazuję się błędny własne popełnione przez naszą reprezentację:
To koniec marzeń polskich hokeistów. Biało-Czerwoni w decydującym meczu fazy grupowej mistrzostw świata elity ulegli 1:3 Kazachstanowi i tym samym spadają do dywizji IA. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich 10 minutach. Polacy wyszli na prowadzenie w pierwszej tercji, ale w trzeciej odsłonie popełnili dwa kosztowne błędy. Nie o takim zakończeniu turnieju marzyli polscy kibice, którzy licznie wypełnili halę w Ostrawie.
Meczyki.pl: Klęska polskich hokeistów! Przegrali mecz o wszystko
Obecność Polaków w gronie najlepszej szesnastki globu, skupiła na hokeju również uwagę portalów, które na co dzień nie poruszają hokejowej tematyki. Portal meczyki.pl chwali biało-czerwonych za występy w poprzednich spotkaniach, a także podkreśla mocne wejście w spotkanie przeciwko Kazachstanowi
Polacy dość dobrze rozpoczęli tegoroczny turniej. W pierwszym meczu zdobyli jeden punkt, przegrywając z Łotwą 4:5 dopiero po dogrywce. Później podopieczni Róberta Kalábera już nie zdołali powiększyć swojego dorobku. Ponieśli bowiem porażki kolejno ze Szwecją 1:5, z Francją 2:4, ze Słowacją 0:4, z USA 1:4 i z Niemcami 2:4.
WP Sportowe Fakty: MŚ. Koniec marzeń Polaków. Biało-czerwoni spadają z elity
Również portal sportowefakty.wp.pl podkreśla dzielną postawę reprezentacji. Jako kluczowy moment spotkania wskazywane są wydarzenia trzeciej tercji, kiedy biało-czerwoni stawiając wszystko na jedną kartę nie wyrzekli się błędów, który odebrały marzenia o Elicie.
W 31. minucie Polacy po raz drugi w poniedziałek znajdowali się na lodowisku w przewadze jednego hokeisty i znów ruszyli do przodu. Tak naprawdę już po kilku sekundach zabrakło centymetrów, aby krążek przekroczył linię bramkową. Niestety nie wykorzystaliśmy ogromnego zamieszania. W kolejnych sekundach się nie zatrzymywaliśmy, ale nie przerodziło się to w gola.
Nie przeszła się bez echa również bardzo wysoka dyspozycja między słupkami Johna Murraya.
Sama końcówka należała do naszej reprezentacji, jednakże rezultat spotkania się nie zmienił. To oznaczało, że zostało nam 20 minut, aby utrzymać się w elicie. Nie można także zapomnieć o kapitalnej grze Johna Murraya, który kilka razy ratował swój zespół. O tym, że była to wyrównana konfrontacja świadczą statystyki - 15:15 w strzałach
Weszło!: Niestety, to koniec. Polscy hokeiści przegrali z Kazachstanem i spadli z Elity
Mistrzostwa Świata Elity z udziałem Polaków sprawiły, że portal Weszło! sporo uwagi poświęcił czeskiemu czempionatowi. W artykule podsumowującym występ biało-czerwonych możemy przeczytać, że wola walki i ambicja naszej reprezentacji zostanie zapamiętana na długo
Już przed mistrzostwami mówiono, że to może być mecz o wszystko. I faktycznie tak się stało. Polscy hokeiści musieli wygrać z Kazachstanem by pozostać w Elicie. I choć to oni pierwsi wyszli na prowadzenie, to po walce musieli uznać wyższość rywali. Tym samym na powrót spadli do Dywizji I. Ale ich występy, wola walki i ambicja na długo z nami pozostaną.
Czytaj także:
