Nie będzie zmiany formuły Pucharu Polski. Pod koniec grudnia zagrają w niej drużyny, które po dwóch rundach Polskiej Hokej Ligi zajmą cztery najwyższe miejsca.
Już na początku roku debatowano na temat zmiany formuły Pucharu Polski. Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, chciał urozmaicić te zmagania.
Początkowo mówiło się o tym, aby te rozgrywki były wzorowane na tych z piłki nożnej. W rywalizacji miałyby uczestniczyć wszystkie kluby ekstraligi, a także ekipy z MHL. Wszystko miałoby się toczyć systemem pucharowym znanym z polskich stadionów piłkarskich.
Pod koniec kwietnia pojawiło się inne rozwiązanie. Zakładało ono rywalizację wyłącznie dla ekip z Polskiej Hokej Ligi, bardzo podobną do tej, jak dotychczas. Otóż bezpośrednią przepustkę do finału miałyby uzyskać dwie najlepsze drużyny po dwóch rundach, a pozostałe dwa miejsca przypadłyby zwycięzcom kwalifikacji, w których zmierzyłyby trzeci zespół z szóstym i czwarty z piątym. Gospodarzami tych spotkań miałyby być zespoły wyżej sklasyfikowane.
– Nie będzie zmiany formuły. Wszystko będzie toczyć się według tych samych reguł co rok temu – powiedziała nam Marta Zawadzka, komisarz Polskiej Hokej Ligi.
Oznacza to, że w Turnieju Finałowym Pucharu Polski wezmą udział zespoły, które po dwóch rundach zajmą pierwsze cztery miejsca.
Półfinały Pucharu Polski odbędą się 28 i 29 grudnia, a finał 30 grudnia.
Czytaj także: