Punkt Alana Łyszczarczyka z liderem. Niespodzianki nie było
Alan Łyszczarczyk punktował dziś w wyjazdowym meczu z liderem czeskiej Chance ligi. Drużyna trzech Polaków niespodziewanie prowadziła już 2:0, ale ostatecznie nie dała rady wyżej notowanemu rywalowi.
Zespół HC Frydek-Mistek z Łyszczarczykiem, Bartoszem Ciurą i Filipem Komorskim w składzie przegrał z prowadzącym na zapleczu czeskiej ekstraklasy Stadionem Litomierzyce 2:5.
Łyszczarczyk w 5. minucie asystował przy dającym gościom prowadzenie 1:0 golu Jakuba Šlahařa. W drugiej tercji podczas gry w przewadze Šlahař podwyższył na 2:0. Już po 92 sekundach gospodarze zmniejszyli jednak straty i był to początek zwrotu akcji w meczu. Stadion w odstępie 8 i pół minuty strzelił 4 gole z rzędu. A w trzeciej odsłonie dołożył piątego i ustalił wynik spotkania.
Dla gospodarzy po 2 gole strzelili Ondřej Procházka i Filip Přikryl, a raz trafił starszy brat tego drugiego Roman. Roman Přikryl jest najlepszym "asystentem" ligi, ale tym razem strzelił gola, za to grający w ubiegłym sezonie w Sanoku Riku Sihvonen przewodzi klasyfikacji strzelców rozgrywek, ale dziś zaliczył dla drużyny z Litomierzyc asystę.
Łyszczarczyk zagrał w drugim ataku drużyny z Frydka-Mistka. Był na lodzie przez 20 minut i 31 sekund. Oddał 3 celne strzały na bramkę, a jedno jego uderzenie zostało zablokowane. Polski skrzydłowy zanotował wynik +1 w statystyce +/-. Po 32 meczach ligowych ma na koncie 32 punkty za 9 goli i 23 asysty. Jest liderem punktowym w swoim zespole, a także wśród wszystkich obcokrajowców w lidze.
Komorski był ustawiony obok Łyszczarczyka, na środku drugiego ataku "Rysiów". Przez 21 minut i 40 sekund pobytu na tafli oddał 4 celne, 1 niecelny i 1 zablokowany strzał. Stanął do 16 wznowień, a wygrał 9 z nich. Uzyskał w statystyce +/- wynik +1. Polak po 32 ligowych meczach ma na koncie 21 punktów, na które składa się 14 goli i 7 asyst. Ciągle jest najlepszym strzelcem swojego zespołu.
Występujący w pierwszej parze obrony gości Ciura grał przez 23 minuty i 55 sekund. Miał wyjątkową ochotę do strzelania, bo aż 5 razy uderzał w światło bramki, a 3 kolejne jego strzały zablokowali przeciwnicy. On sam zaliczył 1 blok przy uderzeniu rywala. Mecz skończył jednak z niekorzystnym wynikiem -2 w +/-. Był na lodzie przy 1 golu swojej drużyny i przy 4 strzelonych przez gospodarzy, tyle że 1 z nich padł, gdy goście grali w osłabieniu.
W dodatku nie miał szczęścia, bo gdy w 31. minucie położył się na lodzie, by utrudnić podanie starszemu z braci Přikrylów, ten zagrał w taki sposób, że krążek odbił się od łyżwy Ciury i wpadł do bramki drużyny z Frydka-Mistka, dając miejscowym wyrównanie na 2:2. Ciura w 32 meczach tego sezonu zaliczył 1 asystę. W +/- ma łączny wynik -8.
Zespół trzech Polaków zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli Chance ligi, w której znajduje się 17 zespołów, ale ostatni z nich SK Kadaň już wycofał się z rozgrywek. W najbliższym spotkaniu w środę podopieczni Mojmíra Trličíka podejmą Slavię Praga.
Stadion Litomierzyce - HC Frydek-Mistek 5:2 (0:1, 4:1, 1:0)
0:1 Šlahař - Łyszczarczyk 04:23
0:2 Šlahař - Teper - Šedivý 24:55 (w przewadze)
1:2 F. Přikryl - Holý - Kadlec 26:27
2:2 R. Přikryl - Válek - Výtisk 30:01
3:2 O. Procházka - Sihvonen - Jebavý 31:18
4:2 O. Procházka - Kracík - M. Procházka 34:58 (w przewadze)
5:2 F. Přikryl - Marcel - Klikorka 56:05
Strzały: 36-31.
Minuty kar: 12-6.
Widzów: 1 000.
Komentarze