Zespół Jakuba Ślusarczyka - HC Vitkovice Ridera U20 przegrał dwa weekendowe starcia. Reprezentant Polski zakończył te spotkania z dorobkiem dwóch asyst.
W piątkowym starciu ekipa z dzielnicy Ostrawy mierzyła na własnym lodzie z Mladá Boleslav U20. Pomimo walki przez całe spotkanie i dwubramkowego prowadzenia w drugiej tercji, drużyna młodzieżowego reprezentanta Polski przegrała po rzutach karnych.
– Mecz zagraliśmy bardzo dobrze z tyłu i popełnialiśmy mało błędów. W pierwszej odsłonie nie graliśmy za bardzo w tercji przeciwnika, dopiero druga tercja pozwoliła nam tam zagościć i stwarzać dogodne sytuacje, ale wszystkich nie wykorzystaliśmy. Wynik cieszy, choć w karnych mogliśmy mieć więcej szczęścia, ponieważ trafiliśmy w sumie trzy razy w słupek i raz w poprzeczkę, ale na to już nie mamy wpływu. Uważam, że był to jeden z lepszych meczów w drugiej części sezonu i możemy go brać pod uwagę jako dobry prognostyk na kolejne mecze – podsumował pierwsze starcie Jakub Ślusarczyk.
HC Vitkovice Ridera U20 - HK Mladá Boleslav U20 3:4 k. (1:0, 2:2, 0:1, 0:0, 1:2)
1:0 - Fojtík - Zapletal, Žídek (04:40),
1:1 - Hradec - Kurka, Zvagulis (25:22),
2:1 - Krejsa - Ślusarczyk, Puchala (26:55),
3:1 - Fojtík - Tobola, Chaloupka (31:08, 5/4),
3:2 - Kučera - Vítek, Hruška (34:35),
3:3 - Kučera - Hruška, Vítek (42:36),
3:4 - Vlasák (65:00, decydujący rzut karny)
Strzały: 24-39
Minuty karne: 29-31
Dużo gorzej wyglądało natomiast sobotnie starcie. Zespół Polaka nie miał w nim wiele do powiedzenia i już po 14 minutach miał dwie bramki straty do rywali. Ślusarczyka asystował przy kontaktowym trafieniu Chlána, ale ten gol na niewiele się zdał.
„Białe Tygrysy” skrupulatnie wykorzystywały swoje szanse i ostatecznie pięciokrotnie w tym starciu trafiały do bramki Vitkovic.
– Ten mecz pokazał, że nasza forma niestety w ostatnim czasie nie jest stabilna. W sobotę lepszy mecz, drużyna przeciwna przyjechała ze wszystkimi wzmocnieniami, gramy dobrze w obronie, w ataku stwarzamy okazję, a następnego dnia wszystko zmienia się o 180 stopni. Dzisiaj zagraliśmy nieodpowiedzialnie z tyłu, co udowadnia pierwsza bramka stracona w naszej przewadze. Potem dwa lub trzy razy nie pokryliśmy zawodnika w środkowej części naszej tercji obronnej. Wystarczało, żeby rywal dobrze przymierzył. Wierzę, że weźmiemy się w garść i przed play-offami nasza forma będzie stabilna, abyśmy mogli ją utrzymać podczas nich i osiągnąć tyle, na ile będzie nas stać – stwierdził dosadnie polski napastnik.
Wychowanek Zagłębia Sosnowiec w tym sezonie na swoim koncie zaksięgował już 37 punktów za 17 bramek i 20 asyst w 43 spotkaniach. Jest to drugi najlepszy dorobek punktowy w drużynie oraz najlepszy wynik bramkowy.
Dużo gorzej radzi sobie jednak jego drużyna, która mając serię czterech porażek z rzędu zamyka tabelę rundy zwycięzców z dorobkiem 11 „oczek” w 18 meczach.
HC Vitkovice Ridera U20 - HC Bili Tygri Liberec U20 1:5 (1:2, 0:2, 0:1)
0:1 - Pekař - Kofroň (09:45, 4/5),
0:2 - Handl - Ehrenberger (13:49),
1:2 - Chlán - Krejsa, Ślusarczyk (18:04, 5/4),
1:3 - Pekař - Seidl (26:11),
1:4 - Křížek - Ehrenberger, Pekař (28:17, 5/4),
1:5 - Handl - Janata, Jenčovský (43:22)
Strzały: 31-46
Minuty karne: 4-8
Widzów: 186
Czytaj także: