JKH GKS Jastrzębie z pewnością nie będzie najlepiej wspominał 23. kolejki TAURON Hokej Ligi. Jastrzębianie bowiem ulegli w niej GKS-owi Katowice 4:6. Jak to spotkanie ocenił Roman Rác?
– Uważam, że było to fajne spotkanie. Szkoda tego wyniku, ale niestety przespaliśmy początek meczu. Po prostu nie możemy tak grać z tymi lepszymi drużynami. Zrobiło się 1:4, potem my odstawiliśmy emocje na bok i zaczęliśmy walczyć i myślę, że mogliśmy spokojnie jeszcze ten mecz wygrać, bo było 4:4. Sęk w tym, że dostaliśmy gola z kontry i na końcu zaryzykowaliśmy i straciliśmy szóstą bramkę do pustej. Musimy grać tak, jak graliśmy drugą połowę meczu – tak ocenił to starcie słowacki napastnik.
Jego zdaniem kluczem była pierwsza połowa tego spotkania, w której zaczęli mieć zbyt duże straty do rywali.
– Tak jak mówiłem, początek był kluczowy. Po prostu jak dopuściliśmy GieKSę do wyniku 1:4, to ciężko było już coś z tym zrobić. Nie możemy tak grać, że dopuszczamy przeciwnika do takiego wyniku – stwierdził Roman Rác.
Teraz ekipę znad czeskiej granicy czeka kolejne trudne starcie. Dzisiaj 24 listopada zmierzą się bowiem na wyjeździe z GKS-em Tychy o 17:00. Nadmieńmy, że tyszanie w lidze są niepokonani od 20 października, kiedy to ulegli właśnie jastrzębianom 2:4. Jaki plan mają na to spotkanie podopieczni Róberta Kalábera?
– Musimy grać tak, jak w drugiej połowie w meczu z Katowicami. Grać z emocjami, walczyć, pomagać sobie, jeździć tak, jak zawsze się tutaj gra w Jastrzębiu. Musimy zaprezentować nasz hokej. Pojedziemy tam po trzy punkty – zakończył.
Czytaj także: