W drugim meczu półfinałowym JKH GKS Jastrzębie po zaciętym pojedynku uległ na wyjeździe GKS-owi Tychy 1:3. Tym samym ekipa z miasta piwa objęła przewagę 2:0 w rywalizacji. Pełną emocji i walki grę podsumowaliśmy z Romanem Rácem, środkowym jastrzębian.
HOKEJ.NET: – Jak podsumowałbyś dzisiejsze zmagania z tyskim GKS-em?
Roman Rác: – No cóż, przegraliśmy 1:3 Szkoda tego meczu, ponieważ uważam, że dzisiaj graliśmy dużo lepiej niż w niedzielę. Z naszej strony to było dobre spotkanie. To był kolejny pokaz mocnego meczu play-offu.
Szkoda, że w ostatnich chwilach meczu krążek po uderzeniu rywali znalazł się w siatce. Mogliśmy ten remis zatrzymać i spróbować coś wymyślić w dogrywce i urwać chociaż to jedno zwycięstwo na wyjeździe... GKS Tychy zrobił to, co miał. Jednak teraz jedziemy do nas i to my będziemy stawiać warunki. Musimy się postarać, aby dwa razy wygrać.
A co musicie poprawić przed kolejnymi spotkaniami?
– Musimy być bardziej konsekwentni i zdobywać więcej bramek. Ciężko jest wygrać jeśli zdobywa się tylko jednego gola, czego zresztą byliśmy świadkami. Na własnym lodowisku na pewno będziemy stwarzać większą presję na bramkarzu rywala. W domu jesteśmy mocniejsi i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Tym bardziej, że odniosłem wrażeni, że w końcówce spotkania tyszanom brakowało siły.
Wnioskuję, że waszym celem jest wygranie obu meczów?
– Mamy jeden cel, aby doprowadzić do remisu w tej półfinałowej rywalizacji. Nie możemy sobie pozwolić na jakieś potknięcie. Tyszanie wygrali regularny sezon i wszyscy od nich wymagają zdobycia tytułu mistrzowskiego. My chcemy im w tym przeszkodzić. Będziemy walczyć o awans do finału do samego końca.
Rozmawiał: Wojciech Piech.
Czytaj także: